Odpowiedzialny za pokera w MPN Alex Scott komentuje sprawę skryptów usadzających graczy i szukania przewagi przy stołach.
Problem stosowania HUD-ów, skryptów usadzających i innych programów wspomagających grę, już od dłuższego czasu budzi spore kontrowersje. Poszczególne pokoje starają się rozwiązywać te problemy – niektóre walczą o to, aby wspomagać graczy rekreacyjnych, a niektóre idą zupełnie inną drogę, wprowadzając własne oprogramowanie.
Temat skryptów i wspomagania różnymi programami, podejmuje w swoim ostatnim wpisie na blogu szef pokera w sieci MPN Alex Scott. Pisze, że sieć stara się w jakiś sposób zaspokajać potrzeby graczy, którzy wolą grę na stołach, gdzie stosowanie programów nie ma sensu albo nie działa. Dla takich osób stworzono anonimowe stoły, a także Blaze Poker (formę pokera fast fold, jak Zoom czy Rush). Zdaniem Scotta, takie podejście gwarantuje zapewnienie najlepszej możliwej „pokerowej ekologii”.
Pojawia się jednak problem skryptów usadzających graczy. Ich działanie polega na znajdowaniu stołów ze słabymi graczami, a następnie natychmiastowe usadzanie użytkownika w grze. Alex pisze, że oprócz dyskusji, która o podobnych skryptach trwa już trochę czasu, sam przekonał się, że mogą one być problemem. W sieci MPN coraz częściej bowiem zaczęły pojawiać się skargi na graczy, którzy takie rozwiązania stosują. Z reguły jednak krytyczne uwagi mają gracze, którzy w pokera grają dość poważnie – nie skarżą się amatorzy, których skrypty mogą najbardziej krzywdzić.
Pojawia się więc pytanie – czemu z takimi skryptami się nie walczy?. Powodów jest kilka, a Scott pisze, że nie jest to w ogóle zbyt prosta sprawa: – Systematyczne celowanie w graczy w graczy słabych i rekreacyjnych jest czymś zdecydowanie negatywnym, ale czy to uczciwie? Czy my jako sieć, możemy do tego dopuścić? Dobra selekcja gier jest jednym z najważniejszych fundamentów wygrywania w pokera, a więc czy my powinniśmy decydować o tym, jakie gry są dozwolone, a jakie nie?
Prezes sugeruje, że skrypty takie nie działają na anonimowych stołach. W przypadku innych stołów, sprawa jest bardziej skomplikowana. Chociaż komentującym w tej dyskusji graczom wydaje się, że powinno być łatwo wykryć graczy, którzy je stosują, to sieć Microgaming nie ma teraz technicznej możliwości, aby to zrobić. Wprowadzenie do oprogramowania odpowiednich mechanizmów byłoby znacznie prostsze, gdyby napisać cały soft od nowa. Aktualizacja tylko pod kątem skryptów będzie jednak bardzo czasochłonna.
Alex pozwala sobie na kilka uwag związanych z tą całą sytuacją. Sam będąc fanem pokera, martwi się, że gra odchodzi od swoich korzeni, kiedy wygrywali w nią ci z największymi umiejętnościami. Chciałby, aby wrócił rozgrywka, w której najlepsi są ci, którzy najwięcej się uczą, stać ich na odważne zagrania, a nie gra, gdzie decydujące o sukcesie jest to, jakiego programu ktoś używa.
Nie ma nic przeciwko graczom wygrywającym, czy takim, którzy śledzą swoje wyniki. Ci drudzy wykazują się przecież odpowiedzialnością. Problem pojawia się, kiedy gracze zdobywają zbyt dużą przewagę nad innymi. Gra może po prostu umrzeć. Scott podaje tutaj ciekawy przykład ze świata gier komputerowych. Twórcy gry Titanfall, która ukazała się kilka miesięcy temu, już osiem razy ją aktualizowali, aby zachować równowagę pomiędzy graczami.
Poker potrzebuje właśnie takiego przywrócenia równowagi. – Skrypty są bronią, która stała się za mocna, a na szali jest coś więcej niż tylko punkty – cała przyszłość pokera online opiera się na tym, czy gra pozostanie świetną rozgrywką, czy przestanie nią być. Alex już na końcu swojego wpisu zaznacza, że jak tylko uda się znaleźć techniczne rozwiązanie, skrypty usadzające znikną z sieci MPN.
Wiekszość grinderów nie wie o takich skryptach ale jak zaczynają kłapać dziobami w wywiadach to zaraz się rzuci chmara i się skończy sielanka grrr
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.