Sylvain Loosli – „Przede mną wiele nowych wyzwań”

1

Francuz Sylvain Loosli to jeden z najmniej znanych finalistów tegorocznego World Series of Poker Main Event.

Gdy spojrzymy na jego wyniki live okazuje się, że przy jego nazwisku wyskakują tylko dwa miejsca płatne – 24 miejsce w side evencie €2,000 NL Holdem na EPT Deauville oraz właśnie stół finałowy WSOP Main Event 2013.

Finałowy pojedynek w listopadzie Sylvain Loosli rozpocznie z 6 stackiem i z pewnością nie jest jednym z głównych faworytów do zwycięstwa. Nie zamierza on się jednak zadowalać tym co już osiągnął i ciężko pracuje na jak najlepszy wynik.

W rozmowie z portalem PokerListings.com Sylvain opowiada o tym co oznacza dla niego ten sukces, o najgroźniejszych przeciwnikach oraz o tym jak przygotowuje się do finału WSOP Main Event.

„Wsparcie, które otrzymałem, te wszystkie wiadomości i słowa wsparcia to jest niesamowite. Jednak w zasadzie dopiero teraz dociera do mnie co osiągnąłem i zaczynam czuć ciążącą na mnie presję. Jestem jednak zadowolony, fajnie jest być kimś rozpoznawalnym. Szczególnie dla mnie przede wszystkim gracza cashowego online, który do tej pory był postacią dość anonimową” opowiada Loosli. Francuz dodaje też o tym, że w swoim rodzinnym mieście Toulon jego sukces spotkał się z całkiem sporym zainteresowaniem i udzielił już wielu wywiadów dla lokalnych mediów.

W ramach przygotowań do listopadowego finału Sylvain zajmuje się oglądaniem występów swoich przeciwników. Przede wszystkim ogląda relacje z tegorocznego WSOP, ale w przypadku tak znanych zawodników jak JC Tran przegląda też inne turniejowe relacje z udziałem tego zawodnika.

I to właśnie JC Trana Francuz uważa za najgroźniejszego przeciwnika spośród wszystkich finalistów. „Myślę, że JC Tran ma nad nami przewagę szczególnie jeśli połączy się to z faktem, że jest chipliderem. Amir Lehavot także sprawia wrażenie bardzo solidnego gracza, który na pewno za darmo nikomu nie odda żetonów. Kanadyjczyk McLaughlin jest także bardzo dobrym graczem” mówi Sylvain oceniając swoich finałowych przeciwników.

W ramach przygotowań Loosli rozmawiał także z Antoinem Saout (francuski finalista WSOP-a z 2009 roku). „Powiedział mi, że starał się być bardzo zrelaksowanym, odrzucał presję i chciał po prostu grać swoją grę. Myślę, że to dobry pomysł dla mnie” stwierdza Loosli. Dodaje także, że ma nadzieję również na spotkanie i rozmowę z „Elky'm”. Chętnie wysłuchałby bowiem rad od najlepszego, francuskiego pokerzysty, szczególnie tych dotyczących JC Trana, z którym Elky wielokrotnie się już mierzył.

Sylvain Loosli potwierdza, że do tej pory był graczem głównie cashowym i mała ilość wyników w turniejach live wynika z faktu, że rozgrywał po prostu bardzo mało tego rodzaju turniejów. Teraz to się zapewne zmieni, a pomóc w pokerowym rozwoju ma Sylvainowi przystąpienie do Teamu Winamax. Sylvain opowiada, że Team zapewnia mu pomoc trenera sportowego, trenera mentalnego i dzięki temu wszyscy członkowie Teamu bardzo szybko mogą się rozwijać.

O pieniądzach, które może wygrać Francuz mówi: „To na pewno zmieni wiele rzeczy w moim życiu, ale nie mam jeszcze sprecyzowanych planów. Nie chcę o tym myśleć za dużo, wolę skupić się na mojej grze podczas finałowej rozgrywki. Prawdopodobnie część pieniędzy zainwestuję, być może kupię sobie jakieś fajne mieszkanie w Londynie. Jeśli uda się zająć miejsce w TOP-3, albo wygrać to zapewne spróbuje swoich sił w grach na wyższe stawki, zagram high-rollery i będę mocno pracował nad poprawą mojej gry. Z tego też powodu związałem się z Winamax, chcę grać więcej turniejów i zdobywać kolejne tytuły – to jest niezwykle ekscytujące. Online też zacznę grać wyżej. Przede mną wiele nowych wyzwań!”.

Na podstawie – „November Niner Sylvain Loosli: „I'm Starting to Feel the Pressure” – www.pokerlistings.com

Poprzedni artykułWCOOP 2013 – Niesamowity Toby Lewis już wygrywa
Następny artykułKolejna afera w Barcelonie?

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.