Strategia Turniejowa – Początek ostrożnie i z rozwagą

5

Rozgrywanie turniejów MTT (wielostolikowych) jest na tyle skomplikowane i złożone, że nie sposób przedstawić jednego złotego środka, który zapewni nam sukcesy. Nie ma wzorcowej taktyki, która zagwarantuje nam sukcesy. Każdy musi starać się wypracować swój własny sposób, który najlepiej będzie się sprawdzał w tego typu turniejach.

Poniżej przedstawiam mój własny pomysł na rozgrywanie turniejów pokerowych. Ponieważ temat jest bardzo obszerny i złożony dzisiaj przedstawię moją strategię rozgrywania początkowej fazy turnieju, kiedy blindy są niskie a stacki duże.

W ostatnim okresie czasu kilkukrotnie miałem przyjemność prowadzić poważną pokerową dyskusję z jednym z warszawskich pokerzystów. Temat każdej rozmowy był w zasadzie jeden – jak należy grać turnieje? Dodatkowo dyskusja była za każdym razem bardzo burzliwa jako, że obaj mamy całkowicie odmienny sposób rozgrywania turniejów. Poniżej postaram się przedstawić argumenty za moją koncepcją gry.

Od razu na początku muszę zaznaczyć, że mówiąc w tym artykule o strategii turniejowej będą się odnosił do turniejów z w miarę spokojną strukturą, które pozwalają na dość spokojną grę. Nie muszą to być turnieje deep stack z niesamowicie długimi blindami ale na pewno to co napiszę nie dotyczy turniejów turbo.

Zajmę się tutaj początkową fazą tego typu turniejów, kiedy gramy na niewielkich blinach w stosunku do stacków oraz na pełnych stołach (następnym razem zajmę się końcową fazą, czyli duże blindy, niskie M oraz coraz dłuższe okresy gry na short-handowych stołach).

Głównym celem gry w turnieju jest dojście do kasy, a najlepiej wygranie turnieju lub zajęcie miejsc w czołowej trójce, jako że najczęściej dopiero zajęcie miejsc w absolutnym czubie przynosi nam wymierne korzyści finansowe.

Agresywny początek czy pasywne oczekiwanie?

Tutaj pojawia się pierwszy spór jeśli chodzi o dwie różne koncepcje turniejowe, sporo osób (w tym kilku czołowych pokerzystów turniejowych w Polsce) uważa, że od samego początku turniej należy rozgrywać super agresywnie, z maksymalnym wykorzystywaniem pozycji i częstym blefowaniem. Moja wizja gry w turnieju jest całkowicie odmienna. W początkowej fazie gramy przede wszystkim efektywnie a niekoniecznie efektownie. Dużo ważniejsze jest pozostanie w grze i utrzymywanie swojego stacka na poziomie zbliżonym do średniej turniejowej aniżeli wielkie blefy i zgromadzenie stacka, który da nam miejsce w czołówce turnieju. Jak kiedyś powiedział jeden z najlepszych polskich pokerzystów turniejowych, w początkowej fazie możesz odpaść z turnieju a nie możesz go wygrać.

Kontrola puli i ciągła obserwacja

I o tym twierdzeniu należy pamiętać rozpoczynając każdy turniej. Dlatego uważam, że w początkowej fazie turnieju należy ograniczyć do niezbędnego minimum wszelkie zagrania, które powodują zbędne ryzyko. Mam tu na myśli: niepotrzebne nabijanie puli (KONTROLA WIELKOŚCI PULI JEST JEDNYM Z NAJISTOTNIEJSZYCH CZYNNIKÓW W GRZE TURNIEJOWEJ), blefy i zagrania pozycyjne tj. kradzież blindów. Uważam, że większość naszej pokerowej energii w tej fazie turnieju powinna być poświęcona na dokładną i wnikliwą obserwację innych graczy na stole. Tak abyśmy mogli w późniejszych fazach turnieju wykorzystać ich wszystkie słabości. Sami zaś powinniśmy grac w zasadzie tylko kartą. Naturalnie tego ostatniego zdania nie należy rozumieć jako nieskończenie długiego oczekiwania na premium hands i rozgrywania tylko i wyłącznie kart typu AA, KK czy AK. W początkowej fazie często staram się oglądać flopa, kiedy jestem na pozycji i mam karty typu suited connectors czy karty prawie connected typu 8-6,10-8 itd. Natomiast to o czym powinniśmy pamiętać to fakt, że jeśli z tego rodzaju kartami nie trafimy wymarzonego flopa to lepiej odpuścić i spasować niż walczyć o małą pulę.

Musimy pamiętać, że żetony będą nam potrzebne dużo bardziej w kolejnych fazach turnieju, kiedy blindy będą coraz wyższe i miejsca płatne coraz bliżej. Wtedy dopiero będzie czas na wykonywanie spektakularnych ruchów, blefy za wszystkie nasze żetony i maksymalne wykorzystywanie pozycji w celu „ukradzenia” chociażby samych blindów.

Przykładowy turniej

Wyobraźmy sobie średniej wielkości turniej online, w którym bierze udział 200-300 osób. Na starcie dostajemy 3,000 żetonów a blindy zaczynające się od poziomu 10-20 rosną co 15 minut. Czy jeśli po 30-40 minutach gry będziemy mieli dzięki efektownym i akurat szczęśliwie udanym zagraniom 5,000 czy 6,000 żetonów to w jakiś wielki sposób ułatwi nam to grę w tym turnieju. Na pewno będzie nam się grało odrobinę łatwiej niż będąc w okolicach średniej i mając te 3,200-3,500 tysiąca. Ale skala trudności i wyzwań jakie są jeszcze przed nami będzie w zasadzie taka sama. A teraz pomyślmy, że te nasze niesamowite blefy i pozycyjne zagrania się nie powiodły i z początkowych 3,000 zostało nam 1,200 żetonów a blindy za chwilę będą wynosiły 50-100. Jeśli nadal mielibyśmy stack w okolicach startowego (2,800-3,200) mamy nadal miejsce na spokojną grę ale już z dodanymi elementami gry pozycyjnej. Jeśli jakieś zagranie nam się nie powiedzie, nic złego się nie stało mamy nadal koło 2,000 żetonów i odpowiednią ilość czasu, żeby coś z tym zrobić. Jednak jeśli spadliśmy do 1,200 i blindy osiągają już poziom 50-100 to nasza gra staje się w tym momencie niesamowicie trudna. W zasadzie nie mamy już marginesu błędu. Każde nieudane zagranie albo wyrzuci nas z turnieju albo postawi nas w sytuacji przymusowego all-ina z minimalnym stackiem.

Dopóki żetony są w grze wszystko jest możliwe

Myślę, że powyższy przykład dobrze ilustruje moją filozofię grania w turniejach. Podsumowując można ją określić jako strategię: Ostrożnie i rozważnie na początku, a z coraz większym polotem w kolejnych fazach turnieju. Na koniec jeszcze przypomnienie tego co w turnieju najistotniejsze: dopóki mamy żetony możemy turniej wygrać, a tracąc cały nasz stack nie pozostaje nam nic innego jak zapisać się do kolejnego turnieju. Tak więc pamiętajcie na początku głównie dbajcie o to, żeby Wasz stack nie malał a później w sprzyjających okolicznościach będziecie się martwic co zrobić, żeby on urósł do odpowiednich rozmiarów.

Powyższy artykuł ukazał się we wrześniowym numerze miesięcznika Card Player Polska.

Poprzedni artykułDavid Benyamine kończy z pokerem?
Następny artykułFull Tilt Online Poker Series – Eventy 1-9

5 KOMENTARZE

  1. Wg mnie gra tight na początku nie jest najlepszym rozpoczęciem turnieju z możliwych…Nie szukamy okazji do podwojenia, stajemy się zbyt przewidywalni. Wg mnie do dpy.

  2. Bardzo dobry artykuł Paweł,gram podobnie i według mnie to najlepsze rozpoczęcie turnieju z mozliwych.

    Do zobaczenia przy stole.

    pozdro

  3. Ja chciałbym coś powiedzieć na temat freeroli w których gra tym oto sposobem zupełnie się nie sprawdza. Jeśli statystycznie rozgrywa się 15% rąk to o ile nie wygramy tej jednej na 7 rąk na które czekaliśmy to koniec. Blindy zdążą już wskoczyć na 3 level i potem już tylko ciułać lub czekać na szczęście. Blefy we freerolach nie za bardzo działają ( przynajmniej we wczesnej fazie kiedy nadal jest w grze mnóstwo kiepskich graczy ) toteż trzeba liczyć na tą co 7 rękę. Po prostu ilość początkowego stacka i prędkość wzrastania blindów jest mała/szybka. Dlatego bardziej opłacalne ( przynajmniej tak wynika z doświadczeń płynących z własnej gry ) jest nawet limpowanie wtedy gdy jeszcze blindy są bardzo niskie. Nikt nie podbija i middle/late position to limp nawet z marginalnymi rękoma nie tyle licząc na parę co trójkę, 2 pary ogólnie coś lepszego. No i oczywiśnie nie angażowanie się w all-iny nawet z premium hands (może poza AA, KK) bo jest to po prostu zbyt ryzykowne.Co o tym myślicie ? Po długim czasie grania tight-agressive wg artykułu abc pokera nie osiągnąłem jeszcze ani razu miejsca w pierwszych 15% (grałem głównie we freerolach na kilka/kilkanaśnie tys. ludzi), a co dopiero w kasie. Baardzo rzadko zdarzało się, że posiadałem 4-krotnie więcej niż stack początkowy. W przeciwieństwie do gry zupełnie loose, ale tylko wtedy gdy nie kosztuje dużo.

  4. Jesli chodzi o karty typu 78s 9Ts czy niskie parki to wiem co robic w poczatkowej fazie, ale mam problem z kartami takimi jak AJ KJ czy QJ.

    Jak i czy w ogole grac takie rece w poczatkowej fazie turnieju?z gory dziekuje za odp.

  5. Paweł, czy te prawie connectory 8-6 grasz off suited w poczatkowej fazie turnieju? czy tylko suited?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.