Spór stakingowy Maurice’a Hawkinsa wyjaśniony – „Doszło do nieporozumienia!”

0
Maurice Hawkins
Maurice Hawkins (fot: WSOP.com)

Po blisko dwóch latach od rzekomego nieuczciwego rozporządzania środkami, spór Maurice'a Hawkinsa z amerykańskim prawnikiem został zakończony. Dwójka ta zgodnie przyznała, że nigdy nie powinien on mieć miejsca. 

Maurice Hawkins przedstawił portalowi CardPlayer dokumenty sądowe, z których wynika, iż cała sprawa została zakończona. Jedenastokrotny zdobywca mistrzowskiego pierścienia WSOP Circuit w rozmowie z portalem wyjaśnił:

– Nasz deal stakingowy został przeprowadzony zgodnie z zasadami i był sporym nieporozumieniem – podsumował Hawkins.

Przypomnijmy pokrótce, czego dotyczyło zamieszanie. Niecały rok temu na forum 2+2 rozpętała się burza zapoczątkowana przez Hala Lewisa – prawnika z Tallahassee, który twierdził, że Hawkins jest mu dłużny 23.000$ pochodzące z dealu stakingowego 50-50 obejmującego turnieje WSOP z 2016 roku.

Zgodnie z tym, o czym pisaliśmy przed rokiem, Hawkins czym prędzej wyjaśnił, iż w ramach umowy mieściła się tylko część turniejów, do których rejestrował się on na WSOP 2016. Amerykanin dodał wówczas, że wywiązywał się z umowy wzorowo i zarobił dla swojego sponsora 120.000$.

Z dokumentów przedstawionych kilka dni temu przez Hawkinsa wynika, iż Lewis potwierdza stanowisko dotyczące „nieporozumienia” i wycofał się z oskarżeń w kierunku utytułowanego pokerzysty.

– Na zakończenie naszej współpracy sądziłem, że Maurice i ja braliśmy udział w turnieju, a Hawkins był przekonany, że ja go w nim nie stakuję. Było to nieporozumienie wynikające z błędów w komunikacji między nami. Wynikiem tego były błędy w naszych rozliczeniach i moje przekonanie, że jest mi dłużny pieniądze, choć w rzeczywistości wcale nie był. Rozwiązaliśmy całą sprawę polubownie i mogę się o nim wypowiadać tylko w samych superlatywach – dzięki niemu zarobiłem na naszej współpracy sporą sumę pieniędzy – powiedział Lewis.

Musimy przyznać, że jak na tak ostre słowa, jakimi na forum 2+2 posługiwał się Lewis, sprawa zakończyła się wyjątkowo spokojnie. Nie możemy się jednak oprzeć wrażeniu, że powyższe wyjaśnienia nie przekazują nam całej prawdy.

Prawdopodobnie mamy do czynienia z sytuacją bliźniaczo podobną do tej, o której pisaliśmy tutaj. Mowa tu o sporze Leona Tsoukernika i Matta Kirka, którzy publicznie obrzucali się błotem, a gdy przyszło co do czego – siedzieli jak gdyby nigdy nic przy jednym stole, a w sądzie zgodnie podpisali papiery ugodowe.

Cóż, po raz kolejny potwierdzenia doczekało się powiedzenie, że pieniądze lubią ciszę.

Oficjalnie – spór Leona Tsoukernika i Matta Kirka zakończony

ŹRÓDŁOCardplayer
Poprzedni artykułKing’s Deepstack Cup – czwórka Polaków w kasie turnieju
Następny artykułLimpowanie preflop – grzech czy szansa na sukces?