Słabo, słabiutko…

14

Zacząłem się jednak obawiać, że jeśli chciałbym czekać na odwrócenie złej serii to jeszcze długo mógłbym nic nie napisać, postanowiłem więc zebrać się w sobie i napisać bloga tak żeby nie zabrzmiał jak żale mającego pretensje do całego świata fisha. 

Na początek krótkie pokerowe podsumowanie ostatnich tygodni. Jeśli chodzi o grę live to nie ugrałem dosłownie nic! USOP Warszawa odpadam pod koniec dnia 1A, USOP Poznań to już poprawa i odpadam w dniu 1B 🙂 (na Unibet Open w Budapeszcie będzie jeszcze lepiej bo gram w dniu 1C :P). JackDaniels Cup II odpadam również na początku turnieju. Lutowe turnieje Strefy Live również nieudane – jedno miejsce płatne, 3 miejsca punktowe, ze 4 finałowe stoliki to nie było to na co liczyłem. Online jeszcze gorzej, w styczniu i na początku lutego dopadł mnie downswing, niezbyt co prawda duży, ale w połączeniu z nieudanymi grami live mocno zniechęcił mnie do gry. W celu ochłonięcia i ogarnięcia się od 2 tygodni mam przerwę w grze online.

Sporo czasu poświęciłem na analizę swojej gry, doskonale zdając sobie sprawę, że tak długi okres porażek nie jest wynikiem braku szczęścia, ale moich błędów. Mam nadzieję, że doszedłem do słusznych wniosków i uda mi się wyeliminować błędy, które całkowicie rozregulowały moją grę. Najbliższy sprawdzian to przyszłotygodniowy Unibet Open w Budapeszcie. Mam nadzieję, że uda mi się przynajmniej powtórzyć wynik z Lugano i zająć miejsce płatne. 

Pawcio i JD na USOP PoznańZ bardziej przyjemnych spraw związanych z pokerem to na pewno muszę do nich zaliczyć komentowanie turniejów USOP w parze z JD. Jak się okazuje po Waszych komentarzach nasza praca pomimo tego, że w tej dziedzinie jesteśmy kompletnymi amatorami, przypadła Wam do gustu. W tym miejscu dzięki wszystkim za miłe słowa i mam nadzieję, że z każdą relacją będzie coraz lepiej, a błędów popełniać będziemy jeszcze mniej.

Jeśli jesteśmy przy USOP-ie to jeszcze dwa słowa o tym cyklu. Rewelacyjna frekwencja, świetna organizacja oraz super atmosfera. Wiem, że uczestnicy tych turniejów nie mogą się doczekać kolejnych weekendów z USOP-em. W tym miejscu wielkie gratulacje za organizację imprezy dla całej ekipy Unibetu oraz całego zespołu, który pracuje przy realizacji transmisji – robicie świetną robotę! 

Jeszcze wracając do komentarza, wygląda na to, że powoli z gracza przekształcam się w komentatora pokerowych imprez. Powinna ucieszyć Was wiadomość, że jest bardzo duża szansa, że dwa ostatnie w tym sezonie turnieje PokerStars.com European Poker Tour, czyli San Remo i Monte Carlo będziecie mogli śledzić z polskim komentarzem.

Na koniec jeszcze chciałem zająć stanowisko w sprawie "afery" jaka miała miejsce podczas USOP Poznań. Jeden z poznańskich graczy po odpadnięciu z piątkowego turnieju udał się szybko do domu i wyrejestrował się z turnieju, a zwrócone wpisowe starał się od razu wypłacić. Szczęśliwie próba oszustwa została szybko zauważona przez pracowników Unibet i skutecznie udaremniona. Gracz ten próbował się w dość głupi sposób tłumaczyć, dla mnie liczy się jednak tylko to, że po odpadnięciu z gry postanowił on oszukać innych graczy i organizatora. Jak dla mnie była to zwykła próba kradzieży pieniędzy z puli i żadne głupie tłumaczenia tego nie zmienią. Szczęśliwie dla wszystkich szybko zareagował nie tylko Unibet, ale również poznańskie środowisko pokerowe, które szybciutko odcięło się od swojego "kolegi". 

Mam nadzieję, że na kolejny wpis nie będziecie musieli czekać tak długo, a ja w nim będę mógł w końcu napisać o jakimś ciekawszym swoim wyniku – może już po Unibet Open Budapeszt? Tymczasem relację tekstową z Unibet Open Budapeszt (w turnieju wystartuje zapewne około 30 Polaków) będziecie mogli śledzić na stronach PokerTexas. Już od środy w Budapeszcie Łysy będzie starał się udowodnić, że potrafi relacjonować duże turnieje pokerowe nie gorzej od Kartki.

Poprzedni artykułTeksański klincz czyli dlaczego lepiej, żeby terminologia pokerowa była po angielsku
Następny artykułStrefa Live – Wyniki turnieju 25 luty

14 KOMENTARZE

  1. Kasę on-line zgarniają głównie właściciele danego pokerroomu. On-line regularnie zarabia około 5% najlepszych graczy, reszta to wszystko finansuje. Można to sprawdzić na OPR. Z turniejów zarobionych w 2008 jest około 50k na 1mln oczywiście zarobki w stylu 2k$ w rok na 20254 miejscu nie można traktować poważnie. Ale dokładając do nich graczy cachowych wyjdzie 5%

    W grze na żywo jest inaczej tam zarabia w zależności od poziomu w okolicy od 5 do 20 % graczy. Dlatego wszyscy łażą i gadają ,że im nie idzie:) bo minimum 8 na 10 jest przegranych. Poker to takie ciekawe zajęcie on cie cały czas zdradza, a ty go coraz bardziej kochasz.

  2. “ogolnie z kim nie rozmawiam ostatnio to mowi ze slabo mu idzie i ma downswing. moje pytanie kto ma te cala kase, skoro wszyscy przegrywaja?!:)”Nowy 🙂

  3. Co do pytania Abdula to w mojej bazie danych w long runie jednym z najregularniej wygrywajacych graczy jest pokerstars (bodajże 3bb/100 z rake’a).

  4. ad JD

    W relacji USOP wygadałeś się jak softem kręcisz! Mamy to nagrane jak podajesz flop shortowi przed wyłożeniem kart. Jak więc taki może nie wygrywać ;-)))

  5. A poważnie odpowiadając na pytanie abdula powiem tylko, że już po raz kolejny jest taki okres, podobnie było jakiś rok temu. Wtedy również ja padłem ofiarą downswingu, a ludzie w towarzystwie pokerowym narzekali zgodnym chórem. Może to wina zimy? 🙂 Albo może raczej rake’u w kasynie?

  6. ad Jack

    No dawaj tego bloga opisującego Twój ostatni sukces bo od rana odświeżam PokerTexas.pl

  7. ogolnie z kim nie rozmawiam ostatnio to mowi ze slabo mu idzie i ma downswing. moje pytanie kto ma te cala kase, skoro wszyscy przegrywaja?!:)

  8. nie ma to jak poprawna polszczyzna 🙂 oczywiscie mialo byc “i w odwracaniu swinga i na Unibet Open” 🙂

    Pozdrawiam 🙂

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.