Sierpień

0

Witam wszystkich po kolejnej, dłuższej przerwie.

Dzisiejszy wpis będzie mało pokerowy 😉

Ostatnio miałem zamiar sprawdzić jakie wyniki osiągne po tygodniu grindowania 1/2c nl niestety,  z różnych powodów nic z tego nie wyszło. Później był tydzień urlopu nad morzem bez pokera 😉 Pogoda była okropna,  1 dzień słońca a później deszcz przez 24/h. Sam to jeszcze bym coś porobił ale z dzieckiem to była niezła męczarnia.

W minionym tygodniu nawet udało mi się trochę pograć. Zainstalowałem sobie też, wreszcze!, holdem managera który jest nieoceniony 😉

Nie wiem dlaczego ciągle jestem na zero i nie mogę zacząć zarabiać, moje sesje z ostatniego tygodnia to -6 + 7 -4 +3 itp.

Zacząłem grać na „kaskadzie” na 9-10 stołach na raz i muszę przyznać, że o wiele bardziej mi się to podoba aniżeli gra na 4 stołach max jak wcześniej. Jakoś nie wkrada się nuda i „częściej” trafiają się karty z którymi można zagrać. Na tych stawkach ciężko coś konkretnego z gry przeciwnika wyczytać a pozycje + staty z holdem managera ogarniam spokojnie.

Nadal nie mogę się przemóc i dość niechętnie wysoko betuje, poprostu mam wrażenie, że na tych stawkach nigdy nic nie wiadomo po przeciwnikach i że zawsze szybko trace żetony jak gram ostro plus przy większości dużych podbić ludzie odrazu pasują. Oczywiście nie limpuje jak kiedyś i staram się budować pule ale są to podbicia do 8-10c przy KK lub AA, jeżeli ktoś przebije no to3-bet oczywiście i wtedy wdaję się w licytację. 

Zauważyłem też, że bardzo często opłaca się zostawić duże podbicie na koniec i stosować slow play, bardzo często ludzie myślą chyba, że skoro nie betowałeś wcześniej to chcesz ich tylko wystraszyć lub callują tylko po to żeby zobaczyć co masz 😉 

Mam świadomość, że większość tego jest wbrew temu co piszą i radzą inni, doszedłem jednak do wniosku, że trochę się myliłem na początku. Myślałem, że jeżeli poczytam dużo o pokrze podpatrzę gre innych i „wykuję” wszystkie regułki to odrazu zaczne grać przynajmniej ok. Teraz wydaję mi się, że gre w pokera trzeba poprostu ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć jak wszystko inne. Oczywiście trzeba znać ogólne zasady i się ich trzymać, ale swoją grę ulepszać cały czas i pozwolić jej ewoluować z biegiem czasu i grać „swoją grę” która wydaje się dla nas najlepsza.

Zobaczymy co będzie w tym tygodniu, teraz mam dostęp do wszelakich statystyk więc postaram się zdać jakiś raport na koniec tygodnia, no i oczywiście wklejać moje najgorsze rozdania na forum.

Pozdrawiam    

Poprzedni artykułNominacje do British Poker Awards
Następny artykułSviestas inkasuje $14.898 w Sunday500