Short Deck Hold’em – analiza rozdania Ivey vs Jungleman

0
short deck

Phil Ivey i Dan „Jungleman” Cates starli się podczas Triton Super High Roller Series w Czarnogórze. Był to zacięty heads up, z którego można wyciągnąć kilka bardzo ciekawych rozdań. Szczególnie jedno było zaskakujące, zobaczmy więc co można z niego wyciągnąć w kontekście nauki gry w Short Deck Hold’em.

Akcja

Każdy z graczy rozpoczął rozdanie mając około 9 mln żetonów. Ante wynosiło 100.000 i 200.000 na buttonie. Stacki były więc wciąż deep. Dan Cates grał bardzo agresywnie na riverach, często overbetując w formie blefu.

W tym konkretnym rozdaniu Phil Ivey limpował z buttona, Cates zrobił raise do 700.000 z T8, a Ivey sprawdził z T9.

Na flopie pojawiły się TQ7 i obaj gracze czekali. Na turnie pojawiła się 9. Cates po minucie zagrał za 1.075.000. Po krótkim namyśle Ivey odpowiedział all inem za mniej więcej 8,5 mln żetonów. Cates nie był szczęśliwy, ale ostatecznie musiał spasować swoją rękę.

Daniel Cates
Daniel Cates

Analiza

Cates zamierzał cały czas wywierać presję na rywalu, więc nic dziwnego, że otworzył pulę raisem, chociaż większość graczy z T8 tylko sprawdziłoby. Gdy Ivey postanowił dołączyć do zabawy, Cates mógł domyślać się, że z taką ręką częściej jest z tyłu rywala niż przed nim. Trzeba pamiętać, że chociaż ręka wygląda ładnie, w short decku karty suited nie są tak przydatne jak w NLHE.

Co ciekawe, w NLHE druga para to zwykle ręka, którą gracze włączają do zakresu checkowania i najwyraźniej podobnie wygląda to w Short Decku. Powodem tego jest to, że potrzebujemy jakieś ręce, z którymi czekamy na flopie, po czym możemy sprawdzić bet na turnie. NIe chcemy jednak czekać ze zbyt dużą liczbą top par, ponieważ tracimy w ten sposób potencjalną wartość. Dlatego też obaj pokerzyści czekali na flopie.

Obaj dostali też pomoc od karty na turnie. Ivey skorzystał jednak na niej bardziej, ponieważ od razu dostał drugą parę, podczas gdy Cates tylko open-ended draw do strita. Jungleman zagrał za 1.075.000 do puli 1,4 mln.

Komentatorzy tego pojedynku wyraźnie oczekiwali calla i zareagowali wielkim zdziwieniem, gdy Ivey wszedł all in. Było to wyraźne odejście od standardowej gry, ale co skłoniło go do takiego zagrania?

W jednej części poradnika dotyczącego gry w Short Decka, Jason Somerville wspominał, że zmuszenie rywala do spasowania swojego equity za pomocą dużych betów i overbetów to podstawowe źródło dochodu w tej odmianie. All in za około trzykrotność puli zdecydowanie można nazwać takim zagraniem.

Phil Ivey Triton
Phil Ivey

Chociaż dwie pary brzmią rozsądnie, to jednak jest to ręka bardzo wrażliwa. Każda ręka mająca przynajmniej osiem outów ma przeciwko niej przynajmniej 25% equity. Jakich rąk może się spodziewać u Catesa? Z naprawdę silnymi rękami betowałby już na flopie. Podobnie zresztą z KJ. Słabsze strity to J8 i 86, ale wątpliwe, żeby Cates robił raise z takimi rękami. Nawet jeśli jednak faktycznie miałby już strita, Ivey wciąż miałby szansę 1:8, żeby wygrać.

Gdy weźmiemy jeszcze pod uwagę to, że Cates stawiał Ivey’a w bardzo ciężkich sytuacjach na riverze, nic dziwnego, że ten obawia się rivera. Tym bardziej, że każda karta, która nie sparuje boardu, daje potencjalny strit. A jest jeszcze draw do koloru, chociaż ten nie jest tak groźny jak w NLHE.

Gdyby Ivey tylko sprawdził, co zrobiłoby wielu graczy, na riverze musiałby zgadywać co może mieć rywal. Rywal, który tak samo może rozgrywać nutsa, jak i kompletne powietrze. Chcąc tego uniknąć, wszedł all in. Po pierwsze, miał dużą szansę od razu zgarnąć przyzwoitą pulę, a po drugie, zapewnił sobie realizację swojego equity. Koniec końców odważne zagranie opłaciło się, ponieważ Cates spasował, dzięki czemu Ivey objął prowadzenie w tym pojedynku. A już podczas tego samego poziomu sięgnął po pierwsze od ponad trzech lat zwycięstwo i ponad 600.000$ nagrody.

Maria Ho zdradza swój ulubiony sposób na naukę pokera

ŹRÓDŁOPokerNews
Poprzedni artykułRaport online – Radogoszcz miażdży Bounty Buildery, genialny Dima!
Następny artykułWSOP-C – Krzysztof Jaguścik wygrywa turniej 7-Card Stud!