Shark Cage – James Hartigan włącza się w dyskusję

0

Nowy pokerowy program PokerStars wywołał mieszane opinie. Komentator i producent James Hartigan postanowił wyjaśnić kilka rzeczy.

Program Shark Cage, który miał premierę w zeszłym tygodniu, spotkał się z różnym odbiorem w pokerowej społeczności. Wielu osobom sam pomysł się spodobał, ale krytykowali jego wykonanie. Inni zwracali uwagę, że w pewnym momencie akcja przyspieszyła tak bardzo, że ciężko było za nią podążać. Niektórzy zwrócili uwagę na shot clock (pojawiła się nawet opinia, że wprowadzenie może zrewolucjonizować pokera w telewizji, jak wprowadzenie kamerek na stoły). Część pokerowych fanów znów krzyknęła: Oddajcie nam High Stakes Poker!

Do dyskusji postanowił włączyć się James Hartigan, którego znamy z komentowania EPT, a także programów z turnieju nagrywanych do telewizji. W przypadku Shark Cage nie ograniczył się on tylko do roli komentatora, ale miał tez udział w rozwoju programu i jego produkcji.

Hartigan pisze to, co o czym wspominał już na Twitterze – Shark Cage nie jest przeznaczony dla „twardych fanów pokera”, czyli odbiorców, którzy dzisiaj chcieliby zobaczyć powrót High Stakes Poker czy Big Game. Oczywiście chciałby, aby spodobał się fanom pokera, ale chciałby również, aby zachęcił do gry nowe osoby: – Shark Cage jest oczywiście zbudowany dla widzów, które nie są zaznajomione z pokerem: ludzi, którzy niekoniecznie grają online, a na pewno nie piszą na 2+2. Wiemy, zarówno z badań jak i doświadczenia, że sit and go, w którym zwycięzca bierze wszystko (taki, który rozpoczyna się i kończy w tym samym odcinku), jest w odbiorze dla początkującego najłatwiejszym typem gry. Wiemy również, że ci widzowie chętnie zobaczą gwiazdy sportu i celebrytów przy stole i istnieje większa szansa, iż docenią format bliższy pokerowemu show niż turniejowi. Czy ktoś pamięta The Million Dolar Challenge? Nie był tak szanowany jak High Stakes Poker (to chyba niedopowiedzenie roku), ale był ogromnym sukcesem.

Komentator i producent, argumentuje dalej jak ważne jest eksperymentowanie i próbowanie czegoś nowego, a w przypadku Shark Cage chodziło o stworzenie czegoś mniej poważnego niż relacja z EPT albo PCA. Przyznaje, że wyszedł z tego bardziej program rozrywkowy, w którym uwagę zwracają bohaterowie i rozmowy przy stole. – Osobiście, uważam, że program jest świetną reklamą dla gry, bo pokazuje ludzi, którzy świetnie bawią się podczas gry w pokera, jednocześnie walcząc o ogromne pieniądze.

James przyznaje, że pewne rzeczy należałoby zmienić. Sugeruje, że idealnie byłoby, aby program emitowany był wcześniej (Channel 4 pokazuje go późnym wieczorem), a także w innym dzień niż odcinki EPT. Pojawia się też kilka rzeczy, które zwróciły uwagę widzów. W pierwszym dwóch odcinkach gracze mieli przyciski „Blefu” i „Value betu” pod stołem, ale już w kolejnych zostaną one zamienione na karty. W pierwszym odcinku uproszczona została także grafika, aby widzowie nie musieli przyjmować zbyt dużej dawki informacji, ale już przy produkcji kolejnych te informacje mogą się pojawić.

Jeżeli chcecie podyskutować z Jamesem, zadać mu pytanie, albo macie jakiś pomysł na poprawę Shark Cage, możecie zrobić to w tym wątku na 2+2.

Źródło: Twitter, 2+2.

Poprzedni artykułJohnny Lodden o zmianie w dużych turniejach online
Następny artykułAlex Dreyfus „Kolejny pokerowy boom przed nami”