Selekcja rąk startowych w odmianie Pot Limit Omaha

0
Pot Limit Omaha

Pot Limit Omaha to bardzo dynamiczna gra, w której niezwykle istotny jest dobór rąk startowych. W dzisiejszym artykule przedstawimy kilka zasad, którymi powinniście się kierować przy selekcji rąk.

Zapewne wiecie, że w Hold'emie istnieje 1.326 możliwych kombinacji rąk, z którymi przyjdzie Wam grać. Jeśli do tej pory myśleliście, że to dużo, to musicie wiedzieć, że w przypadku Omahy takich układów jest aż 270.725. Z pewnością w swojej karierze napotkaliście wiele tabel rąk startowych odnoszących się do odmiany No Limit Hold'em. Stworzenie takich matryc do Omahy byłoby nie lada wyzwaniem.

Tak ogromna ilość rąk startowych sprawia, że gra jest naprawdę dynamiczna, a gracze spotykają się z wieloma wyjątkowymi sytuacjami. Jest jednak kilka zasad, którymi warto się kierować przy wyborze rąk startowych, by zwiększyć swoje szanse na wygraną.

Jeśli będziecie z nich korzystać, Wasz zakres rąk będzie silniejszy, łatwiej będzie się Wam z nim grało, a po flopie Wasze decyzje będą prostsze.

Karty do nutsowych układów

Stworzenie silnego układu w odmianie Pot Limit Omaha jest dość łatwe, dlatego warto postarać się, aby Wasz układ był zdecydowanie najlepszy. Warto wybierać do gry wysokie karty w kolorze, które dadzą Wam szansę na skompletowanie nutsowego koloru albo strita. Z umiarem i rozwagą rozgrywajcie ręce, które mają szansę jedynie na drugi najlepszy układ (np. Kx w kolorze albo niskie sekwencje typu 6-5-4-3), ponieważ po trafieniu flopa będziecie mieć do podjęcia naprawdę ciężkie decyzje.

Ręce, z którymi macie szanse na nutsowe układy są również bardziej efektywne w przypadku blefowania na późniejszych ulicach. Dzieje się tak, ponieważ często będziecie posiadać blockery uniemożliwiające stworzenie rywalowi nutsowego układu. Kiedy macie na ręku ATJ9, a na boardzie są 7T562, to macie w ręku blockera do nutsowego koloru i blockera do nutsowego strita. Oznacza to mniejsze prawdopodobieństwo, że Wasz rywal skompletował silną rękę i macie świetną okazję do blefu.

Pot Limit Omaha - selekcja rąk

Connectory

Rozgrywanie connectorów da Wam szansę na skompletowanie stritów lub silnych drawów. Najlepiej będzie, jeśli wszystkie karty będą do siebie pod danym kątem pasowały. Jednym z przykładów może być 7-8-9-T, w którym ten sam układ może stworzyć zarówno 7-8, jak i 7-T. Jest to o wiele lepsza sytuacja, niż w przypadku ręki 9-8-5-Q, w którym Q-5 nie jest w stanie stworzyć strita.

Warto również wspomnieć, że cztery kolejne karty mają o wiele większe szanse na skompletowanie drawu do strita.

Karty w kolorze

W tym przypadku oczywiście najważniejsze jest stwierdzenie, że tak zwane ręce „double suited” są o wiele lepsze, niż te, z którymi możecie liczyć na skompletowanie tylko jednego koloru. Dodatkowo łatwiej Wam będzie z nimi oszacować swoje equity – o wiele częściej obejrzycie turn i river z drawem lub backdoor drawem do koloru.

Jednocześnie pamiętajcie, że posiadanie trzech lub czterech kart w jednym kolorze znacząco zmniejsza Waszą szansę na skompletowanie koloru, ponieważ sami zabieracie sobie outy.

W tym miejscu warto również przypomnieć o blockerach. Z ręką typu ATTJ nie macie szansy na nutsowy kolor, ale posiadacie asa, który jest kluczową kartą przy boardach, na którym leżą co najmniej trzy piki.

Pot Limit Omaha

Podsumowanie

Wszystkie powyższe zasady są ważne, ale jeśli będziecie czekać na rękę, w której znajdują się najwyższe connectory w kolorze, będziecie rozgrywać zbyt mało rąk. Warto więc zwracać na nie uwagę osobno. Im więcej powyższych zasad odnosi się do Waszej ręki, tym silniejsza ona jest.

W szczególności warto rozgrywać ręce, które mają szansę na nutsowy układ, a następnie rozglądać się za connectorami i kartami w kolorze. Podobnie jak w Hold'emie wysokie connectory w kolorze mają o wiele większe equity. Unikajcie rąk, które zawierają niskie karty bez koloru i z niewielkimi szansami na skompletowanie strita. To klucz do sukcesu w odmianie Pot Limit Omaha!

PartyPoker

ŹRÓDŁOUpswingPoker
Poprzedni artykułDan Bilzerian w końcu się ustatkuje?
Następny artykułAlex Fitzgerald – Mam najlepszą pracę na świecie, ale… cz.2