Parę dni temu Ryan Riess zwrócił się do innych graczy Main Eventu z niecodziennym apelem. Jak inni pokerzyści na to zareagowali? Odpowiedzi nie były takie oczywiste.
Zdaje się, że problem wymiany udziałów albo kupowania akcji innych dotyczy wszystkich większych turniejów – również Main Eventu. Przed turniejem wielu pokerzystów ogłaszało, że kupuje akcję w turnieju – inni szukali przyjaciół, z którymi mogli zrobić tzw. swapa, czyli wymienić małą jej część.
Zwrócił na to uwagę Ryan Riess. Pokerzysta zwrócił się z dość niecodziennym apelem na Twitterze.
– Jeżeli masz dużą część akcji lub wymieniłeś się nią z innym graczem na twoim stole, to bądź na tyle uprzejmy, aby poinformować o tym innych przy stole.
If you have a big piece or swap with another player at your table in the WSOP Main Event, please use common courtesy and let the other players at the table know
— Ryan Riess (@RyanRiess1) July 4, 2018
Oczywiście apel ten związany jest z ewentualnym softplayingiem i uczciwością gry. Niestety dla mistrza Main Eventu World Series of Poker, wiele osób uważa, że jest to ciężkie do zrealizowania.
– Nie, uważam, że to jednak wyolbrzymiona prośba – mówił dla Pokernews Jonathan Karamalikis. Wtórował mu Eric Baldwin. – Nie zgadzam się z czymś takim. Tego nie da się w zasadzie przestrzegać i pilnować. Nie da się zrobić tak, aby gra była krystalicznie przejrzysta i nie ma znaczenia, ile zasad wprowadzisz. Zawsze będą jakieś elementy, których nie da się pilnować – trzeba sobie z tym radzić.
Zupełnie inaczej odpowiedział Allen Kessler. Pokerzysta znany z komentowania struktur turniejów zaznaczył, że dobrze jest powiedzieć reszcie stołu o takiej sytuacji, bo z rywalem, którego akcję mamy, możemy grać nieco inaczej. – Teoretycznie mógłbyś grać normalnie, ale realistycznie nie będziesz grał tak samo z takim rywalem, jak z każdym innym.
Stewan Chew podkreślił, że to oczywiście dość ważna informacja, ale nie da się czegoś takiego w ogóle pilnować i weryfikować.
– To istotne info, ale nie wiem, w jaki sposób mógłbyś doprowadzić do przestrzegania tego. To mało realistyczne, abyśmy spodziewali się, że ludzie zdradzą takie informacje. W idealnym świecie może tak będzie, ale nie sądzę, że tak się stanie.
Ebony Kenney powiedziała z kolei, że wszystko zależy od tego, w jaki sposób gracze będą ze sobą rozgrywali rozdania. Nie ma bowiem problemu, kiedy grają całkowicie normalnie. Gdyby jednak dowiedziała się po turnieju, że ktoś stosował softplaying właśnie ze względu na wymianę udziałów z rywalem, to sytuacja zaczyna wyglądać dość wątpliwie etycznie.
Zdaje się, że w Main Evencie nie będzie aż tak wielkiego problemu z udziałami, wszak to wielki turniej, a wpisowe jest relatywnie niskie w porównaniu z High Rollerami. Dwa miesiące temu cytowaliśmy wypowiedź Toma Marchese, który mówi, że kupowanie i wymiana udziałów są jednak znaczący problemem High Rollerów. Wtedy Marchese proponował takie rozwiązanie:
– Dobrym rozwiązaniem byłaby pełna przejrzystość. Przykładowo, w takim turnieju jak Super High Roller Bowl, można przed rozpoczęciem zapytać dyskretnie poszczególnych graczy, jak wygląda sytuacja z udziałami. Te informacje można przekazać bezpośrednio do organizatora, który będzie mógł lepiej poprowadzić turniej, aby gracze rekreacyjni mniej martwili się o rozgrywkę. Z czasem, może na stole finałowym, można te informacje przekazać wszystkim uczestnikom finału.