Eric Hicks – Wygrałem satelitę do Main Eventu siedząc w barach z piwem w ręku!

0
Eric Hicks
Eric Hicks (foto: PokerNews.com)

Nazwisko Erica Hicksa kilkakrotnie przewijało się w tabelach najlepszych wyników w Dniu 2AB Main Eventu. Amerykanin przez jakiś czas był nawet liderem turnieju. Co ciekawe, do nieoficjalnych pokerowych mistrzostw świata dostał się dzięki satelicie online, w której grał, imprezując w najlepsze!

Eric Hicks prowadzi mały biznes w El Segundo, niewielkim mieście położonym w południowej Kalifornii. W zeszły weekend zdecydował się na wycieczkę do niedalekiego Las Vegas, gdzie zagrał w evencie Lucky Eights z wpisowym 888$. Turniej nie zakończył się dla niego sukcesem, ale Hicks i tak musiał przedłużyć swoją wizytę w Mieście Grzechu. Wygrał bowiem WSOP Main Event Scramble na stronie WSOP.com (wpisowe 215$), dzięki czemu zgarnął wejściówkę do Main Eventu WSOP.

Niemal od początku turnieju zajmowałem pierwsze miejsce. Byłem wówczas w towarzystwie znajomych. Krążyliśmy po barach i opróżnialiśmy kolejne butelki. Chwaliłem się niemal każdemu: „Patrzcie, mam najwięcej żetonów!” – mówi Hicks w rozmowie z portalem PocketFives. – Grałem również, podróżując jednocześnie swoim skuterem. Ludzie nie mogli w to uwierzyć.

Hicks ostatecznie zgarnął upragnioną wejściówkę i rozpoczął przygotowania do Main Eventu, który rozpoczął się w poniedziałek.

Miałem jechać do domu wcześniej, moja żona zarezerwowała nam bilety samolotowe na poniedziałek. Przyjechałem tu w dużej mierze przez przypadek, chciałem sobie trochę pograć przez weekend i wrócić do domu – opowiada Hicks. – Wygrałem jednak Main Event Scramble i musiałem zagrać także w poniedziałek.

Eric Hicks
Eric Hick (foto: PocketFives.com)

Hicks prowadzi wraz z żoną firmę zajmującą się sprzedażą rowerów elektrycznych i samochodów. Wie, że im dłużej przebywa w Las Vegas, tym bardziej cierpi na tym biznes.

To dla nas naprawdę trudny czas. W El Segundo, gdzie prowadzimy naszą firmę, musimy walczyć o przetrwanie – mówi Hicks. Jego żona wróciła do domu we wtorek, ale w czwartek z powrotem była już w Mieście Grzechu. – Kiedy w Dniu 1 zbudowałem całkiem pokaźny stack, stwierdziłem, że muszę tu zostać.

Amerykanin, który w Dniu 2AB Main Eventu kilka razy był graczem z największą liczbą żetonów, nie ma jednak żadnych problemów z odłożeniem swoich problemów na bok i całkowitym skupieniu się na kartach.

Kiedy tu jestem, zapominam o wszystkim. To moja jedyna przerwa w roku. Świetnie się bawię i zupełnie nie myślę o swojej firmie. Gdybym o niej myślał, wpadłbym w depresję i mówił rzeczy w rodzaju: „och, powinien być u siebie w domu i pracować” – tłumaczy Hicks, który w przeszłości zbudował już w Main Evencie stack plasujący go przez moment w czołowej piątce. Był to turniej mistrzowski z 2014 roku, którego zakończył ostatecznie na 467. miejscu. Zarobił wówczas 25.756$.

Najgorszy bad beat w życiu

W zeszłym roku doszedł do stołu finałowego eventu Six Max Pot Limit Omaha z wpisowym 3.000$. Nie lubi jednak o tym opowiadać. Nie dlatego, że poszło mu źle – zajął w końcu dobre czwarte miejsce. Powód jest inny. Otóż Hicks zupełnie tego doświadczenia nie pamięta…

Kocham grać w pokera. Kiedy jednak gram, piję. W zeszłym roku doszedłem do stołu finałowego, ale nic z niego nie pamiętam. Zalałem się w sztok. Przysięgam, że nigdy więcej tego błędu nie popełnię – opowiada mieszkaniec El Segundo. – To był mój najgorszy pokerowy bad beat, ponieważ zawsze marzyłem o dotarciu na stół finałowy. W tym roku będę się zachowywać dużo bardziej profesjonalnie.

Pomimo że pod koniec Dnia 2AB Hicks zajmował miejsce w pierwszej dziesiątce [potem spadł na nieco dalszą pozycję – przyp.red.], nie myśli o dotarciu na stół finałowy i zarobieniu milionów dolarów. Cieszy go już to, że zobaczył swoje nazwisko na liście liderów Main Eventu. I nie przeszkadza mu fakt, że to wciąż wczesna faza turnieju.

Nawet nie marzę o dotarciu na stół finałowy. Bycie liderem turnieju choćby przez moment w zupełności mi wystarcza. To dla mnie powód do dumy. Cokolwiek się wydarzy, będę zadowolony. Mogę się po prostu zrelaksować – mówi Hicks. – Szczerze mówiąc, nie sądzę, że dotrę na stół finałowy. Do tego czasu może wydarzyć się przecież mnóstwo niedobrych rzeczy.

Vanessa Selbst krytykowana za zagranie w Main Evencie

ŹRÓDŁOPocketFives
Poprzedni artykułRyan Riess – Jeżeli masz udziały gracza przy twoim stole, to powiedz o tym innym
Następny artykuł81-latek na emeryturze debiutuje w Main Evencie WSOP – poznajcie historię Króla Ostryg