Turniej ruszył jak zwykle z poślizgiem, czegóż innego jednakże można się spodziewać po słonecznej, rozleniwionej Barcelonie, gdzie najczęściej używanym słowem jest ?manana"? Spodziewać się można jeszcze problemów z internetem. Dzisiejsza relacja będzie mocno "rwana" ponieważ mam do dyspozycji jedno stanowisko z dostępem do sieci, które muszę dzielić z dwoma innymi osobami.