Rake? Nigdy więcej!

12

Hi,

Rake jest nieodłączną częścią grania w pokera. Czy będziemy siedzieć w kolegi na domówce ( wtedy rake może przybrać postać browara i chipsów ), czy w casynie lub na swojej ulubionej stronie internetowej. Nie da się od tego uciec! Mam jednak pomysł.

Ostatnia akcja na moim pokerromie, a mam na myśli obniżenie poziomów VIP dała mi trochę do myślenia. Zresztą tutaj też była ona tematem gorącej dyskusji. W sumie obecnie zarabiać na pokerze można na kilka sposobów:

A) wygrywać pieniądze 😉

B) wyrabiać bonusy, ptk i inne

C) szkolić

D) coś jeszcze?

Pierwsza moja myśl była więc następująca: „zacznę ugrywać punkty VPP na Goldstara„. Wiem, że na nl10 i nl25 które są narazie w moim zasięgu ten poziom jest do zrobienia, ale nic więcej (brak czasu na mocniejszy grind). Sprawdziłem więc, ile może to dać czystego profitu (myślę o stellarach i kasie na FPP). W przez cały rok utrzymując status Goldstar mamy 1700$ ok zysku. Dużo?

Pokerstars.pl podaje, że na Goldstar potrzebujemy ok 30k rąk na FR nl25. Rocznie 360k rozdań!! To sporo dupogodzin przed ekranem.

Ile stołów możesz uciągnąć?

Miałem już sesje z odpalonymi 18 stołami. Spoko, można profit robić, ale zauważyłem, że w trakcie trwania sesji (po 1k rozdań) gubię coraz więcej spotów. Poza tym niech ktoś mi tu napisze, że można robić notatki (sensowne!) i ready przy multitablingu… Czyli granie pod status z mojej perspektywy to strata kilku bb/100. Pytanie czy rakeback nam to wynagrodzi? Jasne kilka bb/100 wynagrodzi, ale kwotowo, a nie $/h.

Tytuł mojego wpisu w sumie zawiera następującą myśl:

Grając dużo, ale mało efektywnie z punktu widzenia winrate'u generujemy zysk pokeroomowi i tylko tracimy. Chyba żaden system nie odda nam tyle ile wygralibyśmy sami grając swoją super A-game. Po co więc nabijać nie swoją kasę?

Moje rozwiązanie jest następujące:

Gram maksymalną ilośc stołów naraz, przy których jestem w pełni skupiony i nastawiony na wyciąganie wartości z KAŻDEGO rozdania. Koniec z autofoldami, autocontbetami i klasyfikowaniem przeciwnika „na oko”. W ten sposób oddam najmniej pieniążków systemowi.

Pierwsze próby już robiłem i naprawdę podoba mi się to, że mając reada sprawdzam river shove z drugą parą i zgarniam stacka. Przy 18 stolikach nie miałoby to miejsca, jestem o tym przekonany. Dla mnie optimum to ok. 6 stołów. Siedzę krócej, a wygrywam więcej.

Chyba o to właśnie chodzi?

daero_22

PS: wpis i idea pod wpływem rzucenia okiem na wyniki pewnego „Mistrza Gry”. Pozdrawiam go serdecznie i życzę więcej bluffcatcherów na nl200. 🙂

PS2: mam już parę obiecanych przykładów CiB w swoim wykonaniu, w następnym blogu opiszę takie sytuację. oczywiście te, w których zagranie zadziałało… hehe.

PS3: oczywiście to tylko mój punkt widzenia, uzależniony od czasu i umiejętności. Pewnie znajdą się osoby grające A-game na 20 stołach. Z mojej perspektywy kilka stołów to lepsza opcja do wspinania się na wyższe limity. Bonusy same przyjdą 😉

PS4: zdjęcie pochodzi chyba z TitanPoker, ale w sumie nie mam w tym żadnej intencji.

Poprzedni artykułDaniel Negreanu ma wielkie plany związane z WCOOP
Następny artykułEpic Poker League – Seidel znowu w finale!

12 KOMENTARZE

  1. prosta sprawa. Dla ciebie teraz najważniejszy powinien być rozwój i szybkie przechodzenie limitów, a nie patrzenie co da ci największy zysk. Bo co to za zysk na nl10 czy coś? Jak bedziesz na nl200 wtedy zacznij myśleć co ci się najbardziej opłaca, póki co ucz się jak najlepszej gry na 6 stołach… good choice.

  2. Cieszę się, że Cię zainspirowałem, ale ostatnie zdanie Twojego wpisu sugeruje, że nie do końca zrozumiałeś moją argumentację.

    Otóż w krótkim okresie to prawdopodobnie mass-tabler zarobi więcej właśnie dzięki rakebackowi i większej liczbie stołów do przemnażania winrate. Istotna jest jednak również perspektywa długoterminowa: wchodzenie wyżej po stawkach, nabieranie doświadczenia, oswajanie się z coraz większymi limitami i poprawianie skilla.

    Ktoś kto gra 4-5 stołów (tak jak ja) podczas gry zwraca uwagę na więcej rzeczy i dzięki temu wręcz mimowolnie uczy się coraz lepszych strategii. W efekcie gra na mniejszej liczbie stołów przyniesie wg mnie większe zyski w dłuższym przedziale czasu: roku-dwóch.

    Oprócz tego uważam, że gra kilku-stołowa oparta na readach i analityczno-dedukcyjnym myśleniu sprawia po prostu więcej przyjemności.

    Podsumowując: graj mało stołów nie po to by zarobić więcej, ale po to by móc uczyć się szybciej i szybciej wchodzić na wyższe stawki. Korzyść finansowa przyjdzie dopiero później.

    • w sumie chodziło mi o to o czym piszesz, zresztą napisałem jaki to fun robić niejednoznaczne calle etc. no i o poziomach też pisałem 😉 pozdro

  3. granie 6 stołów cash to i tak sporo. ja jak dawno dawno temu bawilem sie w cash to przy 4 nie ogarnialem w 100% tego co sie dzieje. dla porownania gindowalem potem sng na 15-20 stolach

    • Tak gram nl5 teraz, grałem nl1k, nl100, czasami nl25, teraz nl5, a Ty nigdy nie byłeś, nie jesteś i nie będziesz nawet na nl50

    • Patrzac z Twojego punktu widzenia (rakeback prosa) tak to mozna uznac za bzdury, dla kogos kto chce ulepszać swoją gre i wchodzic wyzej nie do konca (choc tu nie tyle o rakeback chodzi ile wlasnie o ulepszanie gry). Najlepszym potwierdzeniem jest Twoja kariera od NL200 (NL400) do NL5, wniosek nasuwa sie taki ze to co kilka lat temu grales bylo dobre na owe NL200, teraz starcza na NL5 – bo raczej nie napiszesz ze grasz coraz słabiej.

      Urzedzając Twą odpowiedz, tak są jednostki w stylu Nanonoko, ktore potrafia grac na kilkunastu/dziesieciu stolach naraz i byc coraz lepszym, no ale to sa jednostki, 75% graczy to jednak rzemieślnicy (co złym nie jest) a pewnie ze 20% to fiszki zaliczające dłuższe lub krótsze epizody z pokerem.

    • LoL to nie ma w ogole ze sobą nic wspólnego. Gram nisko bo się dobrze bawiłem przez ostatnie 4 miesiące, popadłem w zakupoholizm. Teraz skupię się na grze i co mi po robieniu 20bb/100 na nl10 jak na tych stawkach liczy sie grind a nie poker. Ale zgadzam się z Tobą powyżej nl100 niewielu graczy potrafi grac multitabling, o dziwo mi to szlo o wiele lepiej niz granie nl50/nl100 bo bylem bardziej skupiony przez wielkość puli.

      Mimo wszystko patrząc z perspektywy nl10 granie na 4 stolikach jest nieoplacalne, co mozna latwo obliczyc;P

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.