Qsypal – najnowszy posiadacz statusu SmartSpin Diamond i grinder „setek”

0
Stake Climbers - Qsypal

Codziennie przy stołach najwyższych stawek gier Spin&Go i Sit&Go Jackpot rywalizuje solidna grupa graczy Smart Spin. Niedawno dołączył do nich Qsypal, który dzięki dobrym wynikom osiąganym na stawkach 60$ wskoczył na poziom „setek”.

Do wejścia „piętro wyżej” temu zawodnikowi potrzeba było 5.333 turniejów za 60$, podczas których osiągnął wynik ponad 17.000$ EV. Zapraszamy do lektury fragmentów wywiadu z zawodnikiem, którego pokerowe (i nie tylko!) doświadczenia sięgają dziesięciu lat wstecz.

– Gratulujemy awansu na „setki”! To wielkie osiągnięcie, jednak w twojej pokerowej (i hazardowej) karierze któreś z kolei. Cofnijmy się w czasie do 2008 roku – to wtedy zacząłeś grać w pokera, prawda? 

– Dziękuję! Tak, zgadza się. Przeszedłem na pokerowe zawodowstwo w 2008 roku (tak, jestem tak stary). Prawdę powiedziawszy, nigdy nie byłem zawodowym hazardzistą.

– Powiedz coś o starych czasach bycia pokerowym profesjonalistą. Jak dochodowe było to zajęcie? Uczyłeś się w ogóle?

– Początki były trudne, ale tak już bywa ze wszystkim. Trzeba było poświęcić trochę czasu, żeby nauczyć się wygrywać – w tamtym okresie łatwo było zostać wygrywającym graczem. Obecnie konkurencja jest znacznie cięższa, słabi gracze są lepsi, ale na pokerze wciąż można sporo zarobić. Wszystko, czego potrzebujesz, to chęci i odrobina wyrzeczeń.

Co robiłeś w latach przed dołączeniem do Smart Spin?

– Przed spinami zajmowałem się głównie grami SNG – 6-Max Hyper Turbo i MTT SNG na 18-180 graczy. Podróżowałem również na eventy live, ale nie udało mi się odnieść żadnego sukcesu.

– Co z grami online? Jak zmienili się gracze przez te lata? Czy miało to na ciebie jakiś wpływ?

– Umiejętności pokerzystów poprawiają się z każdym rokiem, nawet tych najsłabszych. Po Czarnym Piątku, gdy straciliśmy Amerykanów, gry stały się trudniejsze. Jeśli chcesz pozostać na tym samym poziomie lub chcesz się dalej rozwijać, musisz pracować znacznie więcej niż jeszcze kilka lat temu. Niestety, dotyczy to każdego z nas.

– Co skłoniło cię do zajęcia się spinami? Jak dołączyłeś do naszego teamu?

– Granie SNG 180s było bardzo nudne i męczące. Można było grać tylko w wybranych godzinach, nie można było zrobić sobie przerwy, kiedy się chciało. Jednocześnie trzeba było grać 20-30 stołów jednocześnie. Spiny stały się świetną alternatywą. Usłyszałem kiedyś, jak Banis opowiadał o Smart Spin i zdecydowałem się dać temu szansę. Już wtedy w społeczności było wiele świetnych graczy, którzy również widzieli potencjał w tym projekcie. Warto jeszcze wspomnieć o jednej ważnej sprawie – gdy PokerStars wprowadziło spiny do swojej oferty, ruch w grach SNG drastycznie się obniżył, bo rybki przerzuciły się na nową odmianę.

– Gdy zobaczyliśmy twój nick w 2015 roku, to od razu wiedzieliśmy, że kiedyś dostaniesz się na „setki”. Zabrało ci to jednak spro czasu. Rozegrałeś 48.000 gier z wpisowym 30$, to bardzo dużo. Tak więc… co się stało?

– To jedna rzecz, z której nigdy nie będę dumny… Jestem leniwy i nie lubię ciężkiej pracy (dlatego gram w pokera, a nie pracuję dla jakieś korporacji… oh wait!). Trzy lata temu myślałem, że moja wiedza wystarczy do tego, aby miażdżyć te gry i że nie muszę się uczyć. Jak widać – myliłem się.

– Zajmujesz się pokerem od dziesięciu lat. Co zmieniło się w porównaniu do czasów, gdy zaczynałeś? Nie chodzi nam tylko o to, że gry stały się trudniejsze, ale również o to, jak zmieniła się twoja radość z gry i poczucie wolności, które daje gra w pokera?

– Szczerze mówiąc, grając spiny świetnie się bawię. Kiedyś gra w pokera polegała na bezmyślnym klikaniu guzików. Obecnie, gdy jestem skoncentrowany, mogę przechytrzyć swoich przeciwników – leveluję się z nimi lub sprawiam, że spazzują. To naprawdę świetna rzecz. Każdego dnia odkrywam nowe wyzwania, dlatego czuję się wypalony.

– Co teraz? Czy jesteś mentalnie przygotowany na rywalizację na tych stawkach? Początek wygląda całkiem nieźle – wyrobiłeś 3% EV ROI po 500 grach.

– Możliwość rywalizowania z najlepszymi graczami to wspaniałe doświadczenie. Pół roku temu „setki” były najwyższymi stawkami. Obecnie to zaledwie 10% maksymalnego wpisowego, dlatego czeka mnie jeszcze dużo pracy. 500 gier nie jest miarodajną próbką. Swingi są ogromne, ale początek jest obiecujący i mam nadzieję, że to zaledwie wstęp do mojej nowej, ekscytującej przygody.

Jeżeli i Wy chcecie w przyszłości wygrywać wielkie pieniądze w turniejach Spin&Go i pozostawać pod opieką doświadczonych trenerów, to zachęcamy do skorzystania z oferty Teamu Smart Spin – w nim pięcie się po stawkach będzie zdecydowanie łatwiejsze!

→ Dołącz do Smart Spin i rozpocznij marsz w kierunku najwyższych stawek ←

ŹRÓDŁOSmartSpin
Poprzedni artykuł10.000$ za minutę, czyli kosztowna przygoda Briana Rasta w Super High Roller Bowl
Następny artykułJustin Bonomo liderem po drugim dniu Super High Roller Bowl!