Przełamując stereotypy

7

Niesławny artykuł w gazecie ?Polska?, który wzbudził takie poruszenie w naszym światku pokerowym, urósł do rangi symbolu. Symbolu stereotypowego myślenia.

Sposób w jaki zostali przedstawieni pokerzyści przez panią redaktor jest bardzo znamienny. Tym bardziej, że ta pani miała możliwość pokazania czegoś nowego, świeżego. Mając do pomocy dużą wiedzę Pawcia, Jacka Danielsa, Clippera i innych, którzy, w dobrej wierze, przedstawili szeroką gamę aspektów polskiego życia pokerowego wybrała te a nie inne fakty, wypowiedzi, problemy? W tym momencie często pada argument, że pisze się to, co można sprzedać. Czyli, idąc tym tropem, redakcja gazety uznała, że tak skonstruowany artykuł lepiej się sprzeda. Dlaczego?

Celem gazety jest przekazanie czytelnikowi tego czego on oczekuje. Decydenci w ?Polsce? uznali, że wizerunek pokerzysty w polskim społeczeństwie jest taki a nie inny. I chyba, niestety, mają rację. Wystarczy, że każdy z nas przypomni sobie pierwszą reakcję swoich najbliższych na wiadomość, że chcemy, bardziej lub mniej, zaangażować się w pokera. Ilu rodziców, żon, mężów, dziadków, wujków, ciotek tudzież wszelkich innych krewnych odpowiedziało – to świetnie! Fantastyczny pomysł! To wspaniały sposób na miłe spędzanie czasu! Pozwolę sobie zaryzykować tezę, że bardzo niewielu?

Zresztą po co daleko szukać. Pokażę to na swoim przykładzie. Gdy dostałem propozycję współpracy od Pawcia, która była dla mnie prawdziwym wyróżnieniem i niespodzianką, jako, że wcześniej nie miałem za wiele wspólnego, ani z pokerem, ani z dziennikarstwem, postanowiłem podzielić się tą nowiną z rodzicami. Mój początkowy entuzjazm dość boleśnie zderzył się z podmuchem chłodu z drugiej strony. Zamiast oczekiwanych gratulacji, zostałem zasypany gradem pytań od kiedy gram, kto mnie na to namówił, dlaczego chcę zostać hazardzistą, czy chcę rzucić studia, czy zdaję sobie sprawę, że kasyna to siedliska przestępców, kto za tym stoi i tak dalej, i tak dalej? Musiałem spędzić długie godziny na przekonywaniu kochanych rodzicieli, że nic złego się ze mną nie stało, że gram tylko rekreacyjnie, a redaktor naczelny portalu to szczęśliwy mąż i ojciec, a nie jakiś gangster? Moi rodzice to mili, otwarci, wykształceni i inteligentni ludzie. Po prostu, jak dotąd, spotykali się z takim, a nie innym obrazem pokerzystów.

I kiedy wreszcie udało mi się przekonać rodziców, że to co robimy to zwykła, ciekawa robota dziennikarska pojawia się artykuł w dzienniku ?Polska?. Koronny, namacalny ?dowód?, że jednak coś z tymi pokerzystami jest nie tak, skoro wcześniej zajmowali się zabieraniem respiratorów (sorry Jack, ale to wszystkim rzuca się w oczy 😉 i tym podobnym, a wszystko co robią, jak zostało to wielokrotnie podkreślone w tekście, jest nielegalne! To była prawdziwa woda na młyn takiego myślenia!

Ale dosyć już o tym nieszczęsnym artykule. Myślę, że pani redaktor nie zasłużyła sobie na to by jej tyle czasu poświęcać. Lepiej spróbować zmienić sposób postrzegania pokera przez ludzi. Małym krokiem w tym kierunku jest konkurs na scenariusz reklamy ukazującej pozytywne aspekty tej wspaniałej gry . I myślę, że tego właśnie potrzeba ? pozytywnych, nowych obrazów, które będą próbowały wyprzeć mgliste, stare wyobrażenia. Mam nadzieję, że przyjdzie mnóstwo ciekawych projektów, których PokerTexas z przyjemnością podejmie się realizacji. I chociaż nie będzie to ogólnopolska, wielka kampania reklamowa, tylko skromne i proste filmiki, wierzę, że może przynieść dobre rezultaty. Wystarczy, że chociaż jedna osoba po obejrzeniu zapragnie bliżej poznać Texas Hold?em, zagrać w jakimś lokalnym turnieju czy poznać bliżej pokerzystów to już będzie sukces. A na pewno krok w dobrym kierunku. Im więcej ich będzie wykonanych, tym szybciej osiągnie się cel jakim jest status pokera turniejowego jako dyscypliny sportowej.

Poprzedni artykułBubble girl
Następny artykułSkandinavian Poker Masters

7 KOMENTARZE

  1. @calesin: dobrze ujęte, myślę, że coś zaczyna się dziać, środowisko dojrzewa do tego (również to pokerowe)

  2. Poker w Polsce dopiero wychodzi na światło dzienne, staje się elementem szeroko rozumianej rozrywki. Pani która napisała ten artykuł bardzo się pomyliła i chciała wyrządzić dużo złego ale i tak nie jest w stanie powstrzymać tego procesu. Śmiem twierdzić, że wzrost popularności Pokera w Polsce jest wprost proporcjonalny do cywilizowania się naszego społeczeństwa, wzrostu majętności, innego spojrzenia na aspekt spotkań towarzyskich. Ta pani lepiej niech spojrzy na bogate społeczeństwa zachodnie – i ich szeroki wachlarz rozrywek (wymagających myślenia), bardziej wyrafinowanych (we wszystkich znaczeniach tego słowa). Ja osobiście nie traktuję pokera jako środka utrzymania, albo tym bardziej dyscypliny sportowej. Dla mnie jest ROZRYWKĄ – rozrywką intelektualną. Dla mnie ważniejszy od aspektu hazardowego, jest aspekt użycia szarych komórek :). Mało tego, poker wśród moich znajomych zastąpił w weekendowe wieczory 1,5 litra wyborowej, absoluta, smirnoffa, albo czegoś innego, zastąpił rubaszny bełkot rechoczących słowian, – zastąpił skupieniem, myśleniem, zdrowym współzawodnictwem, przewidywaniem, kalkulacją – teraz to nam sprawia fun. Czasami jak gra jest naprawdę ostra to pełne szklanki stoją zapomniane w koncie stołu. O tym nikt jakoś nie napisał, za to jak zwykle rządzą stereotypy.

  3. Swoją drogą, powinniście chłopaki wykazać się przytomnością i nie podsuwać dziennikarce takich historii windykacyjnych. Przecież wiadomo, że ona to podłapie. Wiadomo też jak odbiorą to ludzie o zakutych łbach.

  4. Niektóre gazety walczą o nakład (Fakt, SupeExpres), niektóre o markę (Rzeczpospolita, !KIEDYŚ! Wyborcza). Jeśli Polska Times należy do tych drugich, można by się pokusić o maila do jakiegoś naczelnego – że redaktor która miała okazję poznać wiele aspektów środowiska pokerowego przedstawiła tylko jeden, aby artykuł wydał się ciekawszy, przez co jednak zakłamany, co jest domeną tabloidów. Nie czytam Polska Times więc nie wiem do czego ta gazeta pretenduje, ale jeśli do gazet poważnych, to gdybym to ja konsultował się z tą dziennikarką to może pokusiłbym się o takiego maila…

  5. “Myślę, że pani redaktor nie zasłużyła sobie na to by jej tyle czasu poświęcać”

    dokładnie tak

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.