Przegrałem HU z Agnieszką Rylik!!!

14

POKER-BOKSER GIRL

Na grę stawiliśmy się w towarzystwie naszych serdecznych kolegów ? Losadamosa, Łysego

i Prawiczka. Sami w zasadzie nie wiedzieliśmy, czego mamy się spodziewać – czy mamy sobie

tylko pogadać czy od razu usiądziemy do stołu? Nasze spotkanie miało się odbyć w siedzibie

telewizyjnego kanału Sportklub, w którym czego jak czego, ale pokera jest pokaźna dawka.

Już na miejscu okazało się, że Agnieszka Rylik jest przesympatyczną, wesołą i strasznie

rozgadaną dziewczyną. Podczas mini turnieju, który sobie zagraliśmy opowiadała nam

między innymi o tym jak zainteresowała się pokerem podczas kręcenia reportażu z turnieju

kobiet dla TVN-u, o treningach u Mike?a Sextona w Las Vegas, o swoim pierwszym występie

w turnieju pokerowym, o wyeliminowaniu w nim samego Dave?a ?Devilfisha? Ulliota, który

przez cały czas jej dogryzał nazywając ją ?poker-boxer girl?, a także o wielu innych ciekawych

wydarzeniach, jak np. lot samolotem F-16. Nasza gra przebiegała więc w świetnej atmosferze.

Wydarzenia na stole też do nudnych nie należały, bo gra była raczej agresywna. Już w

pierwszym rozdaniu Agnieszka podwoiła swój stack łapiąc runner-runner kolor i łamiąc w ten

sposób seta dwójek. Potem po kolei odpadali następni gracze, aż w końcu zostałem z naszą

mistrzynią sam na sam. Heads up! Mając sporą przewagę w żetonach mogłem sobie pozwolić

na trochę ostrzejszą grę, ale moi cudowni koledzy chórem kibicowali Agnieszce pomagając jej

w podejmowaniu kluczowych decyzji. Tak więc już za moment moje K9 nadziało się na AA, a

po chwili mój all in z A7 został sprawdzony przez A9 i wygrana przypadła w udziale pannie

Rylik! Wieczór, choć graliśmy dość krótko, był jednak bardzo udany i już umówiliśmy się na

następne spotkania przy pokerowym stoliku.

WALK W HILTONIE CIĄG DALSZY

Prosto ze spotkania z Agnieszką Rylik udałem się ? rzecz jasna ? do mojego drugiego domu.

Kasyno w hotelu Hilton w sobotę nie przyciąga zbyt wielu graczy, ale miałem nadzieję na

skompletowanie chociaż jednego stołu. Okazało się, że moje obawy były niepotrzebne, bo

uzbierały się dwa pełne składy. Ja usiadłem przy stole ze stawkami 10/10, na którym graliśmy

holdema i omahę hi. Po piątkowych żniwach na 5/5 z gromadą turystów teraz trafił mi się

naprawdę mocny stół, siedzieli przy nim gracze, z którymi znam się dość dobrze i wiem, że

grać potrafią. Musiałem więc grać dość ostrożnie, z wyczuciem, dużo blefować przy

nadarzających się okazjach i wyłapywać grube bluffy przeciwników. I od samego początku gra

szła mi świetnie. Muszę się pochwalić kilkoma bardzo udanymi readami na moich rywalach

i sprawdzeniami ich dużych betów. Między innymi na boardzie 368 A 3 z trzema treflami

sprawdziłem zagranie do puli około 1500 zł za 1000 z moim 10 6. Obstawiłem przeciwnika,

bardzo dobrego agresywnego Szweda, na nietrafiony draw do strita i zrobiłem call, na co

pokazał mi 97, chwaląc moje sprawdzenie. Zresztą z tym samym zawodnikiem, siedzącym na szczęście tuż przede mną, miałem bardzo dużo ?spięć? tego wieczoru, ale była to walka z

uśmiechem na ustach, z komentowaniem swoich zagrań i rozpatrywaniem innych opcji na

rozegranie poszczególnych rozdań. Ciekawe doświadczenie.

KOCHAM ?MAŁE DRZEWKA?!!

Następne świetne rozdanie trafiło mi się z 56 w treflach na ręku. A że na ?małe drzewka?

kocham wręcz grać to i teraz musiałem być z tą petardą w rozdaniu. Flop 23T, w tym jeden

trefl dawał mi jedynie gutshota. Zagranie za 250 zł (tyle wynosił mniej więcej pot), dokłada

najpierw jeden, potem drugi? No cóż, dołożę i ja! W końcu nie na darmo mam ostatnio opinię

fisha, żeby z tego nie korzystać. Turn to dama trefl. Dotychczasowy agresor czeka, a kolejny

zawodnik za nim gra swój all in za jakieś 1100 zł. I po raz kolejny wydawało mi się, że zrobił

to jakoś dziwnie, jakby nic nie miał i chciał wywalić wszystkich z puli, która wynosiła już

około 1300 zł. Może ma też draw? KJ? J9? Totalny bluff? Po zastanowieniu się zrobiłem

jednak call licząc, że oprócz koloru i strita mogę trafić również parę piątek czy szóstek i też

wygrać rozdanie. Na szczęście na river spadła ósemka trefl, a przeciwnik pokazał AK! Pula

moja, ale ważne, że również read udany! Poza tym ?małe drzewka? rządzą i tyle! Kilka innych

pul poszło w moim kierunku, dwie większe przegrałem, ale i tak noc zakończyłem na dużym

plusie i zmęczony jak małpa po kolejnej nocy ?w fabryce na trzecią zmianę? wróciłem

zadowolony do domciu.

Po odpoczynku w niedzielę dzisiaj pora na kolejnego Terminatora. Może tym razem coś

zagram? Trzymajcie kciuki!

JACK DANIELS POKER CUP ? GARŚĆ INFORMACJI

Jak już informowałem Was wcześniej pod koniec stycznia organizuję pokerowy turniej z

okazji moich 35 urodzin. Teraz mogę już powiedzieć coś więcej. A więc:

  • data ? 26 stycznia 2008, sobota
  • miejsce ? Bar Alternatywny, ul. Szolc Rogozińskiego 1 ? czyli po prostu u Clippera 🙂
  • wpisowe ? 200+20 zł
  • stack początkowy ? 10.000 żetonów, poziomy blindów 30-minutowe

Miło mi poinformować, że współorganizatorem oraz patronem medialnym turnieju został

portal PokerTexas.pl. Już teraz mogę zapewnić, że niespodzianek nie zabraknie. Na zachętę

dla graczy powiem tylko, że jedną z nagród głównych będzie weekend dla dwóch osób w

jednym z najlepszych hoteli w Polsce!! Warto więc zajrzeć na moje urodziny ? mam

nadzieję, że stawi się duża liczba graczy, niekoniecznie tylko z Warszawy. Zapraszam

serdecznie wszystkich!!

ŁYSY ? GRATULACJE!!

Na koniec serdeczne gratulacje dla mojego serdecznego kolegi Łysego, który właśnie dziś

rano obronił swoją pracę magisterską i zakończył akademickie męki. Świeżo upieczony

magister pewnie teraz przez kilka dni będzie preferował ?styl pijanego mistrza?, ale ostatnio

na WLP był on bardzo efektywny, więc nie siadam z nim do stolika 🙂

Poprzedni artykułAce in the House – Mike Matusow w akcji
Następny artykułAPPT – Finał w Sydney

14 KOMENTARZE

  1. No ja to online za dużo nie gram, więc nie za bardzo moge polecać jakiś konkretny pokerroom. Ale jak ja zaczynałem grać w sieci to zaczynałem od Sportingbetu, czyli obecnego Paradise’a. Więc może tam? 🙂

  2. JD, gracie czasami on-line, a jeżeli tak to gdzie najlepiej. Grałem troszkę na BETwin a ostatnio na PokerStar’s…

    Pozdrawiam,

    Jaremma

  3. Mam robotę. Prawie codziennie od 19 w Hiltonie 🙂 A co, chcesz mnie zatrudnić? Hehehe! 🙂

  4. Hmmm… Chyba już wystarczy ostatnio tych ocen, co? Zresztą jak ja mogę oceniać innych jak jestem fishem? 🙂

  5. Jack nie wiem czy wypada ale może podsunoł bym Ci pomysł, żebyś do każdego wpisu dodawał swoją opinie o jakimś graczu z którym grasz/grałeś. Czy to na wlp/hilton/ppt czy jeszcze gdzie indziej nie muszą to być opisy tych najlepszych graczy, ale mozesz cos napisac o graczach którzy regularnie graja lub odpier… jakies akcje.

    To tak dla poznania sie w środowisku 🙂 dużo osób czyta twój blog więc możesz rozreklamować niektóre osoby hehe.

    Chodzi mi o to co myślisz o nich pokerowo a nie w kierunku-opisów dekera.Pozatym Pawcio i Góral też mogli by takie coś pisać.

  6. To ty pisz “artykuł” przez “u”, wtedy ja też zacznę pisać “poprawnie”… 🙂

  7. dużo blefować przy nadarzających się okazjach i wyłapywać grube bluffy przeciwników.

    Nie pisz raz po polsku raz po angielsku, nie rob z siebie takiego swiatowca, jak piszesz artykol po polsku to juz tak pisz do konca

  8. “Pula moja, ale ważne, że również read udany! “

    moim zdaniem to też fiszowanko na maxa 🙂

    ale ja też tak zagram nieraz 🙂

    Board: 2c 3d Ts QcDead:equity win tie pots won pots tied

    Hand 0: 36.019% 36.02% 00.00% 523 0.00 { 6c5c }

    Hand 1: 63.981% 63.98% 00.00% 929 0.00 { AKo, AJo-ATo }

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.