Profesjonalny pokerzysta

92

Tydzień pobytu w Pradze i obserwacja kolejnego turnieju European Poker Tour skłoniło mnie do napisania tego tekstu. Dokładniej nawet to głównym impulsem była obserwacja gry, a przede wszystkim zachowania i rozmowy z Góralem. 

Na początek chciałem zaznaczyć, że powinniśmy rozróżniać dwa pojęcia, czyli zawodowy pokerzysta i profesjonalny pokerzysta. Dla mnie zawodowym graczem jest ten, który poprzez grę w pokera zarabia na życie. Zyski z gry są jego głównym lub jedynym źródłem utrzymania, a wygrywane przez niego kwoty nie są już tak istotne. Jednemu wystarczy grindowanie na niskich stawkach i zarabianie $1,500 na miesiąc, inny będzie grał znacznie wyżej i jego zarobki będą wynosiły kilka, kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Jeśli jednak i jeden i drugi utrzymują się tylko ze swojej gry to obaj są zawodowymi graczami i takich zawodników myślę, że mamy w Polsce całkiem sporo. 

Inaczej wygląda dla mnie sytuacja z profesjonalnym graczem, ten nie tylko utrzymuje się z gry, ale od zawodowca odróżnia go podejście do gry, do życia i do całej pokerowej otoczki. I tutaj podejrzewam, że nie jest już tak różowo i takich graczy w Polsce jest zapewne naprawdę niewielu. Czym więc powinien charakteryzować się profesjonalny pokerzysta? Pozwolę sobie zdradzić parę szczegółów z praskiego tygodnia, a także podzielić się swoimi obserwacjami, nie będę ukrywał, że głównie dotyczącymi osoby Marcina Horeckiego. 

1. Podejście do gry

To być może jest rzecz bardzo oczywista, ale z własnego doświadczenia i obserwacji wiem, że naprawdę niewielu graczy może o sobie powiedzieć, że do ważnych dla siebie turniejów podchodzi profesjonalnie. Alkohol, imprezy do białego rana, a potem przy stole zasiada człowiek-widmo z podkrążonymi oczami. Taki gracz jeśli nawet będzie w stanie na początku zmobilizować się i skupić na grze to po paru godzinach zmęczenie musi dać znać o sobie i jego zdolność koncentracji i skupienia na pewno nie będzie na najwyższym poziomie.

Tymczasem Góral do gry podchodził w super odpowiedzialny sposób, żadnego balowania, żadnego siedzenia do białego rana. Nie oznacza to oczywiście życia jak w klasztorze, ale wszystko trzeba robić z umiarem i dzięki temu każdy dzień Marcin z pewnością rozpoczynał wypoczęty i w pełni skoncentrowany na jednym zadaniu, czyli zabieraniu żetonów przeciwnikom.

Kolejna sprawa, może drobna, ale pokazująca profesjonalne podejście do gry, to zaopatrzenie się w napoje i jedzenie. Wiadomo, że w dużych turniejach każdy dzień gry to ładnych kilka godzin przy stołach, w Pradze dodatkowo nie było przerwy obiadowej. Oczywiście po sali chodzą kelnerki, u których można zamawiać napoje i przekąski, ale Góral dzień przed turniejem zaopatrywał się w wodę i batony i cały czas tego typu rzeczy miał pod ręką. Te drobne działania pozwalają jednak później graczowi na spokojne siedzenie przy stole, bez potrzeby rozglądania się za kelnerami i oczekiwaniem, kiedy nasze zamówienie zostanie zrealizowane. 

2. Rozgrywka

Najważniejszy element, czyli rozgrywka i tutaj również dało się zauważyć kilka interesujących spraw. Nie zamierzam omawiać poszczególnych zagrań i zastanawiać się czy były one dobre, bardzo dobre czy słabe, nie o to tutaj chodzi. Bardziej chciałbym się skupić na zachowaniu Górala podczas rozgrywki.

Pierwsze co rzucało się w oczy to czas poświęcany na podjęcie każdej decyzji. Nie było takiego przypadku, żeby Marcin zerknął w karty i je po prostu wyrzucił. Każde rozdanie wyglądało tak samo – zerknięcie w karty, a następnie kilkanaście sekund namysłu i dopiero podjęcie decyzji. W żartach spytałem się nawet Marcina, czy za każdym razem ma on problematyczną decyzję. Jego odpowiedź była bardzo prosta, "jeśli mając oczywiste decyzje (podbicie czy pas) będę podejmował je w ułamku sekundy, a nad cięższymi się zastanawiał to rywale będą wiedzieli, kiedy mam przed sobą trudną decyzję, po co im ułatwiać zadanie". Kolejny niby drobiazg, ale właśnie dzięki dopracowaniu takich szczegółów nasza gra może wejść na wyższy poziom. Jeśli dzięki samodyscyplinie i pamięci o takich drobiazgach nie zdradzamy rywalom trudności podejmowanej przez nas decyzji to warto poświęcić te kilkanaście sekund i spokojnie potem spasować sobie 3-7 do kilku przebić przed nami. Nas to nic nie kosztuje, a utrudnia zadanie naszym rywalom. 

Kolejna sprawa i szczególny kontrast między dobrymi, zawodowymi graczami a włoskimi amatorami. Tutaj już nie chodzi tylko o Górala, ale o większość dobrych zawodników i to jak podchodzą oni do ważnych i dużych wygranych rozdań. Góral, Romanello i wielu innych uśmiechnie się, spokojnie usiądzie i zgarnie żetony, ewentualnie przybiją piątkę z kibicującym im znajomym i to wszystko. Tymczasem Włoch będzie krzyczał, biegał, darł się "Roma, Roma, Roma. You raise I call! You raise I call!!" Czemu to wszystko ma służyć? Moja osobista teoria jest taka, że profesjonaliści wiedzą, że to czy spadł dobry, czy zły dla nich river nie ma większego znaczenia, dla nich liczą się poprawne decyzje, tymczasem dla wielu innych graczy, szczególnie z Włoch 🙂 cała gra sprowadza się do tego, trafię czy nie trafię. Jeśli trafi to znaczy, że zagrał dobrze, jeśli nie to znaczy, że zagrał źle. Z pewnością nie jest to najlepszy pomysł na zostanie pokerowym pro i regularne wygrywanie w tej grze. 

3. Analiza

Kolejna sprawa, która mi zaimponowała to przeprowadzana prawie na bieżąco analiza trudniejszych rozdań. Pamiętam, że w pewnym momencie praskiego turnieju pojawiło się rozdanie, co do rozegrania, którego Góral nie był do końca pewny podjętej przez siebie decyzji. Nadeszła przerwa i po przerwie Marcin do mnie podchodzi i mówi, że sprawdził sobie wszystko w PokerStove i jednak jego decyzja była poprawna. Nie wiem, czy tego typu sytuacji było więcej i je również na przerwach Marcin sobie sprawdzał, ale o profesjonalnym podejściu świadczy już tylko ta jedna. Wiadomo, że podobna sytuacja może nam się również przytrafić w kolejnych minutach warto więc upewnić się, czy nasza poprzednia decyzja była poprawna, żeby potem nie mieć już z tym problemu. Zamiast więc bez sensu podczas przerwy plotkować o bad beatach, fatalnych riverach, czy też "braku kart" lepiej pójść i spokojnie wszystko sobie policzyć. 

Jak już jesteśmy przy analizie to kolejna sprawa, na którą chciałem zwrócić uwagę. Góral już na swoim blogu napisał, że bardzo dużo dało mu gra SSS, czyli short stack strategy. Mnie w Pradze mówił to samo, jednak dopiero podczas którejś już rozmowy na ten temat okazało się ile pracy wymagało to od Górala. On samemu liczył sobie i tworzył tabele, w których wyliczał poprawne zakresy do pushowania i sprawdzania allinów. Mogę się tylko domyślać ile czasu i ile pracy zajęło stworzenie takich tabel. Przy takim przygotowaniu do gry nie dziwi więc, że ma to potem olbrzymi, pozytywny wpływ na grę. Sami przyznacie, że takie podejście znacznie różni się od stosowanego przez wielu graczy, "odpalenia" softu i rozpoczęcia sesji :).

4. Psychologia

Ostatni, ale być może najważniejszy element, który odróżnia zawodowca od profesjonalisty. Jest nim praca nad własną głową, Marcin już jakiś czas temu pisał o rozpoczęciu pracy z psychologiem. Jak wiadomo nikt takich porad nie udziela za darmo więc trzeba najpierw w siebie zainwestować, ale dzięki temu Góral sam mówił, że poprawiła się jego motywacja, a myślę, że to nie jedyna korzyść z tych zajęć. Marcin miał kilka ciężkich momentów w praskim turnieju, kiedy nic mu nie wychodziło i jego stack cały czas się zmniejszał. Tego typu sytuacje oznaczają, że jesteśmy już bardzo blisko tilta. Tymczasem Góral na moje pytanie, czy w którymkolwiek momencie turnieju tiltował odpowiedział, że nie, że jeśli o to chodzi nie miał z tym żadnego problemu. Jestem przekonany, że to również pozytywny wpływ pracy z psychologiem. Na koniec jeszcze ciekawostka, która może być doskonałym podsumowaniem profesjonalnego podejścia do gry. Góral przez cały turniej słuchał muzyki, nie było to jednak byle co, nie były to przypadkowo dobrane hity, które akurat Marcin lubi, ale specjalnie skomponowana muzyka, która miała pomagać utrzymać odpowiednią koncentrację. Czy trzeba lepszego dowodu, na to, że tego typu podejście do gry jest czymś wyjątkowym? 

Patrząc w oderwaniu na te wszystkie elementy, które wymieniłem można uznać, że to jakieś bzdury. Jakie znaczenie dla naszych sukcesów może bowiem mieć woda przy stoliku, kilka sekund więcej namysłu, czy też słuchanie odpowiedniej muzyki? W oderwaniu od całości rzeczywiście nic to zapewne nie zmieni, ale jeśli chcemy odnosić sukcesy na takich turniejach jak EPT, gdzie poziom jest bardzo wysoki to musimy dbać o każdy szczegół. I właśnie profesjonalizm objawia się według mnie w tym, że te wszystkie drobne niby i pozornie nieistotne rzeczy są, przez gracza traktowane bardzo poważnie. Dzięki temu, kiedy do tych drobiazgów doda się jeszcze wysokie pokerowe umiejętności (na takim poziomie gra naprawdę spora część uczestników turniejów EPT) można już zacząć myśleć o odnoszeniu regularnych sukcesów. W ten właśnie sposób profesjonalista osiąga przewagę nad zawodowcem, który stricte pokerowe umiejętności może mieć nawet takie same, ale w kluczowym momencie to właśnie ww. szczegóły mogą zadecydować o ostatecznym sukcesie.  

Poprzedni artykułPhil Hellmuth w Tańcu z Gwiazdami?
Następny artykułNowy rok z Unibet – trzy rake race`y z łączną pulą 150.000 EUR

92 KOMENTARZE

  1. ollin Ciebie to robię na HU nawet po metanolu na 2 poziomach dawaj na PS twoje KK rozwalam z 2,3o więc zamilcz !!!!

  2. A prawda jest taka : kto się wróblem urodził , to już Celofyzem nie umrze, co najwyżej do fisha wyewoluuje!!! 😉

  3. Daniz, o Tobie świat usłyszy pod warunkiem, że w końcu wyjdziesz z domowej nory i temu światu sie pokażesz 🙂 Na co Cię serdecznie namawiam!! 🙂 Może Paradise Poker Tour w Wiedniu w styczniu?

  4. różnie:)

    np. Martyna pisze w swojej książce “Przesunac horyzont” ze jeden szerpa nie trzeźwial nigdy a na Górze Gór byl kilkanascie razy:)

  5. jeszcze na koniec chciałem dodać – że, nie ma znaczenia czy Góral gra dobrze czy nie… Bo Góral to zajebisty koleś jako człowiek a nie maszyna do wygrywania.

    Swoją drogą to on podpowiedział mi z 5-6 lat temu by zamiast grać 6 godzin lepiej zagrać 4 godziny a przez dwie zastanowić się jak wygrywać więcej lub przegrywać mniej.

    @do Pawcia w Pradze to ja raczej pokazałem jak że potrafię się zeszmacić butelczyną poczciwego JDanielsa… 😉

    @ do #22

    i gdzie doszli 😉 ?

  6. jedyne co widze to to ze goral rozegral mniej turniejow przez 6 lat(online) niz ja przez 3 miesiace wiec zastanow sie troche agrodonku

  7. @daniz

    Nie jeden, nie dwóch himalaistów ruszalo na szczyt nie tylko na kacu ale łyknietych:)

    nie mówiąc juz o szerpach..

    Ty sobie tego nie wyobrazasz (ja podzielam Twoje podejscie), ale rożni sa ludzie 🙂

  8. Moze to bedzie kij wlozony w mrowisko WYZNAWCOW GORALA ale powiem jedno porownajcie sobie wyniki turniejowe nicka goral i obywatel_g i sami ocencie co to prawdziwy skill.

    Nie ujmujac goralowi wygranych offline, online jest ponizej przecietnej.

  9. @Daniz – Pamiętam nasze spotkanie w Pradze i nasze rozmowy i zgadzam się, że Ty również podchodzisz do gry mega-profesjonalnie. Nie chodziło mi o napisanie, że Góral to jedyny profesjonalista w Polsce, ale przez tydzień widziałem jego podejście do gry i po prostu posłużył mi za modelowy przykład 🙂

  10. @xxx-Święte słowa.Góral szczere gratulacje i zyczenia kolejnych sukcesow Tobie i wszystkim nam grajacym w pokera.Wesołych Świąt i legalizacji pokera pod choinke bo to wstyd zeby dorosli ludzie nie mogli decydowac na co wydaja swoje pieniadze(:

  11. Panie i Panowie, szanowne grono pokerzystów, przestańcie w końcu wyżywać się na Goralu czy jest taki czy owaki, rozumiem, że w polskiej naturze głęboko zakodowana jest bezinteresowna zawiść ale facet buduje własną historię (a właściwie już zbudował) i wy zacznijcie robić to samo zamiast komuś szkodzić niewybrednymi tekstami i ślęczeniem nad jego statystykami czy jest do tyłu czy do przodu, etc. etc. etc.

  12. w ptfetlu kol. Goral ma na pewno +247 k EUR. i sam dzieki sobie, piekny prezent pod choinke 🙂 i to tyle small grinderom frustratom…

  13. Ta pisane z iPhona. Literowki i przekrecone słowa przez auto korektę. A portwel to taka goralska wersja portfela 😉

  14. ja bym się nie dopatrywał jakiegoś wyjątkowego profesjonalizmu u Górala. Uważam, że opisane zachowanie to oczywistość. Po zapłaceniu kilku tysięcy Euro wpisowego nie wyobrażam sobie, że ktoś nie da z siebie wszystkiego, przed i w trakcie turnieju. Taki turniej to jak wyprawa w Himalaje, ponosi się ogromne koszty, by spróbować zdobyć szczyt. Himalaiści nie idą na kacu… Góral imponuje tym, że mistrzów jednego sezonu mieliśmy już wielu a prawdziwą sztuką jest utrzymać rodzinę, zawsze i cały czas… Za to brawo.

    Ps. Osobiście uważam, ze poświęciłem zdecydowanie więcej czasu na przemyślenia czy eksperymenty pokerowe niż Góral … niestety wyniki mam słabsze. Ale wspomnicie moje słowa, o danizie jeszcze świat usłyszy;).

  15. Tak to jest jak początkujący zaczynaja dyskutować i rzeczach o ktorych nie maja pojecia bez podania źródeł liczb i faktów. Dwie strony podają najpelniejsze dane ale i tak sporo im brakuje. Cash to PTR. Krzychu76 nie podaje ze wg tej strony mam zysk, wprawdzie sporo mniejszy niz przed 2008 gdyż po Londynie sporo eksperymentowalem. I tak mam zysk grając zarowno Full stackiem jak i SSS. Dodając do tego RB to hoho. Turnieje: OPR nie podaje kilku wygranych pakietów VIP forma rakebacka. Nie podaje turniejów z kilku lat wstecz. Nie mówi tez ze WCOOP 2008 25k HU oraz 10k HORSE nie chciałem grac bo to EV- ale dostałem tickety z PS. Nie dodaje tez RB. Każda z tych rzeczy oddzielnie i juz mam net profit. Ponadto na 2k turniejów składa sie 1500 180 turbo z ktorych jest plus. Cała reszta to próbka 500 za mała na ocenę. Nawet Shaundeeb geniusz MTT online mial 2k turniejów z bet strata. Mozna tez zerknac na stary Negreanu czy Greensteina. Maja minusy czy to oznacza ze są przegrywajacy? Wydaje mi sie ze cała ta dyskusja ma na celu usprawiedliwienie przed sobą porażek osob dyskutujacych (bo pro tez przegrywa w probce ktora sobie znalazłem) niz cokolwiek innego.

    I na koniec. Odpowiedz ta napisałem tylko aby innym nie znającym sie w temacie nie namieszaly takie dyskusje w głowie a nie aby komukolwiek udowadniać ze mam w portwelu wiecej niz innym sie wydaje.

  16. omg, i po co od razu z “bredzisz”? Poważnie bez jechania po sobie nie da się przedstawić własnego zdania? :)Oczywiście, że 1000 czy 2000 może być “miarodajne” ale dla danego okresu a nie dla całokształtu. Kto tu w ogóle mówi o wariancji? Ja mówię o nowym podejściu do gry, spróbowania nowej taktyki. Wariancja jest tu sprawą poboczną. Tu istotne są zakresy rąk do all inów do foldów itd.To prawie tak, jakby ktoś rozegrał 50 000 turniejów NLHE w których był na plus a potem rozegrał 25 0000 w krótkim czasie Omahy a Ty byś powiedział że w “Pokera” to on jest słaby bo jest przegrywający. Przejaskrawiam po to, żebyś zobaczył gdzie jest błąd w Twojej teorii. Piszesz po prostu o czymś zupełnie innym niż Ci tu wyjaśniono. No ale ok, Wesołych Świąt :)Każdy ma prawo błądzić 🙂

  17. Wszystkim WESOLYCH SWIAT i sukcesow na stolach w nadchodzacym roku !!! oczywiscie sukcesow jak Gorala z EPT oraz wiekszych!!!

  18. tekst jak tekst,ale 100%prawdy pelen profesjonalizm itd.chcecie prawdy ;ok makumba to jest akurat jakis amator, zul bez pojecia ,ktory gada glupoty pewnie na fazie (poor guy);a wam wszystkim zycze zebyscie chodz w polowie osiagneli to co goral albo chodz w polowie mieli tak ogromna wiedze o pokerze jak on.

  19. Pawcio pewnie liczy że za taki ładny tekst Góral odpali mu parę procent z wygranej w Pradze;-)

  20. bezsensu ze Goralowi sie obrywa a chlop dopiero co osiagnal taki wynik 😉 ale ja raczej teraz nie po Goralu tylko do AIRWEE – piszesz cos o okreach gorala i testowaniu sss huh i o braku dokladnych statystyk na serwisach – powiem tyle bredzisz i jesli chodzi o MTT Gorala, nie mowie teraz o real cash , to ten gracz nie osiagnal zadnych dobrych rezultatow biorac pod uwage caly okres gry, jesli mi ktos powie ze 2000 rozegranych turnieji to nie jest miarodajne to sie nie zgodze bo uwazam ze 1000 gier wyklucza calkowicie wariancje ! ale moze byc tak ze rzeczywiscie sie nie przyklada do gry online tego juz nie wiem…

  21. jedna debilna wypowiedź aniołka goni druga. niektórzy nie po prostu nie potrafią merytorycznie dyskutować i zamiast odnieść się rzeczowo do tematu to “błyskotliwie” rzucają epitetami na lewo i prawo. 1) w pokera gram rekraacyjnie a nie zawodowo i stać mnie na przegrywanie po pijaku więc to robię gdyż mam większy fun 2) co to w ogóle ma wspólnego z tematem?

  22. widzisz makumba.uwazam ze zyciowym przyglupem jestes ty i jeszcze kilku innych, ktorzy nie potrafia wyczytac z moich odpowiedzi kluczowych tresci,pozatym pokerzysta alkon taki jak ty powinien sie najpierw zapisac do klubu AA a pozniej grac i udzielac sie na forum.

  23. (zacznę od końca)

    Zaznaczam na starcie, że nie chcę mówić za Górala a jedynie opieram się na tym co sam powiedział/napisał.@Krzysztof – powód zmian z tego co ja zrozumiałem Góral uzasadnił tutaj :“Co do turnieju to myślę że oprócz dobrych układów kart, na końcowy wynik złożyło się jeszcze kilka innych kwestii. Przede wszystkim baaaardzo dużo dała mi gra i analiza SSS (short stack strategy) w cash games. Jak to zwykle u mnie bywa do każdego problemu podszedłem systemowo i strategicznie. Zarówno przed, jak i w trakcie gry SSS, mocno pracowałem nad obliczaniem i zrozumieniem odpowiednich zakresów do pushowania i sprawdzania allinów.”W moim odczuciu więc, zmiana miała nauczyć go jak powalczyć z SSS (co po turnieju EPT gdzie z ultrashorta wyskoczył mega mocno w górę w końcowej fazie turnieju pokazuje, że faktycznie skutek odniosło taki jak miało) i być graczem wygrywającym. A więc zmienił grę On-Line w ramach przygotowań do gry LIVE. Nie ma tam nic o tym, że teraz będzie grał tylko SSS a z tego co wiem, przedtem nie grał SSS i na tych stawkach był na +.@Makukba – nie ma takich serwisów – z tego co wiem – które mają wszystkie statystyki. Każdy coś pominie ale może jakbyś miał płatne konta wszędzie to udałoby Ci się przefiltrować po okresach.Tak jak mówił Gregor, Góral nie gra dla statusów a dla dobrej gry gdzie ważne są dobre decyzje a nie to, ile rejku wyrobi i co o jego grze powiedzą – a jak widać lubią mówić – komentatorzy w serwisach Pokerowych :)) choć tu muszę zaznaczyć, że bez nas – tych komentatorów – firmom nie opłacałoby się mieć swoich prosów więc BIG UP dla nas 😀

  24. @ airwee

    Dzięki za odpowiedz.Czy internet pozwala sprawdzić wyniki online Górala przed decyzją o testowaniu nowej dla niego strategią gry na cashach?Jaka potrzebna jest próbka statystyczna, aby móc porównać wyniki z gry przed zmianą i wedle nowej strategii. Zakładam, że chęć zmiany wynikała z chęci poprawy wyników gry online.

  25. Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie.

    Góral nie jest typem “grindera” online.

    Zapewne ma w kontrakcie że musi wyrobić tyle i tyle punktów.

    Pamiętam w jednym z poprzednich wpisów Górala jak napisał że gra tyle żeby utrzymać status vip.

    Pozdrawiam.

  26. i o to chodzi – lubię merytoryczną dyskusję. dzięki. jedyne zastrzeżenie to nie wiem w jakim horyzoncie czasowym jest według statsów przegrywający bo nie sprawdzałem, czy tylko odnosi się to do testowania SSS?

  27. @makumba to też w mojej wypowiedzi jest odpowiedź.Góral wyraźnie napisał, że przed turniejem w ramach przygotowań zaczął grać nową dla siebie strategią na cashach (SSS) żeby nauczyć się i poznać lepiej zakresy allków, foldów itd. To była więc gra nastawiona na poznanie, naukę etc. Z pewnością była masa experymentów itd. a jak zaznaczył Pawcio Góral się do pracy przykłada więc z pewnością ilość rozegranych w tak eksperymentalny i nie nastawiony po prostu na wygraną sposób może dla gracza któr “teraz zerknie” na statystyki wyglądać jakby był przegrywający…ale to jest Poker moi mili, tu nie liczy się tu i teraz a całokształt. Spójrzcie sobie na etapy gry online PRZED przygotowaniami. Zadajcie sobie pytanie co się zmieniło, czy to, że wykres spadł znaczy, że jest ogólnie przegrywający czy może tymczasowo robi coś gdzie focus jest na inny element gry niż samo zgarnianie kasiorki.Innymi słowy, pytanie zostało błędnie postawione bo sugeruje, że jest przegrywający, a nie jest. Dla zwykłego szarego pokerzysty ilość rąk rozegranych przez Górala w trakcie nauki czegoś nowego to pewnie wieczność i z pewnością, może mu się wydawać że to jest “całokształt”… a tak naprawdę w porównaniu do prawdziwego całokształtu (ilości rąk, gier etc.) to jest tylko kropelka w morzu która pokazuje, że Góral oddaje się w całości postawionym celom nawet jeśli oznacza to tymczasowe oberwanie chmury i zaniżenie statystyk które koniec końców nie wiele zmieniają, nikomu… dają tylko dziwne argumenty osobom które łatwo ulegają sugestiom.

  28. krzysztof zadał bardzo rozsądne pytanie” jak przegrywający gracz online może być promować poker room na którym przegrywa?‘i jak dotychczas spotkał się z debilnymi epitetami pod swoim adresem zamiast rzeczowej odpowiedzi. większość pokerzystów to najwyraźniej życiowe przygłupy, które nie potrafią wyrazić rozsądnie żadnej myśli oprócz automatycznego liczenia oddsów. zresztą ktoś już tutaj wysnuł taką tezę, która tylko potwierdza się w kretyńskich odpowiedziach @aniołka

  29. Moją intencją nie był “jątrzyć”, wyartykułowałem swoje wątpliwości licząc, że bardziej doświadczeni czytelnicy PT podzielą się swoimi przemyśleniami i skierują ewentualnie mój tok myślenia na właściwe tory.

    Oby 2011 obfitował w sukcesy Górala, mnie jako początkującego martwi jednak nieco jak trudnym zadaniem musi być długofalowe wygrywanie online skoro nawet Góralowi to się nie udaje. No nic Spokojnych Swiąt i udanego 2011 roku dla wszystkich.

  30. jest takie fajne powiedzenie,

    szacunek dla drugiego człowieka powinien wynikać z tego, kim jesteśmy my, a nie z tego, kim jest ten człowiek.

  31. A skąd Ty Wiśnia możesz wiedzieć kto siedzi po drugiej stronie? Wystarczy że ktoś jest oponentem w jakiejś sprawie żeby go lekceważyć? Równie dobrze można powiedzieć – ‘Co Ty osiągnąłeś?’

  32. 1. Gratki za fajny artykuł.

    2. Smutne, że takie arty muszą powstawać 😉

    3. Góral jest “przegrywającym” graczem online… a czytaliście dokładniej jego relację z EPT? Co tam napisał o SSS? Wiecie co się dzieje jak człowiek zaczyna grać “nowego pokera”? statystyki szaleją. A jak człowiek się przykłada do tematu, to nie gra 100 czy 200 rąk. Nie gra też 3000 rąk… a wyobraźcie sobie, że większość serwisów ze statami te “wielokrotoności” wystawiają jako całość i olewjaą starsze staty z może hmm stabilnej gry? nie tej experymentalnej która ma przynieść jakąś naukę..4. Praca z definicji to coś, co robimy dla kasy. Jeśli ktoś dla kasy maluje obraz to mówienie, że malowanie jako sztuka gdzie wyrażają siebie itd. nie jest pracą to jakiś heh, bzdet ;)5. Fajnie jest wymagać “konkretów” i “wskazywania palcem” w tej samej wypowiedzi w której samemu się rzuca bezpodstawny argument nie poparty faktami ;)i tyle ode mnie 😉 Wesołych świąt! 🙂

  33. Marcin ! Raz jeszcze gratki … Pokerstars bardzo dobrze zainwestował w gracza. Tytuł PRO ma się rozumieć :-)Warto było.Pawcio, fajnie napisane. Subiektywnie ale prawdziwie.Tęśknię za Wami. Czas się spotkać.PS:Ja nigdy nie dyskutuję z oponentami na forum. Bo nie ma z kim … Bo na “ktoś” trzeba sobie zasłużyć !

  34. “Życie ludzkie jest jak gra w kości. Jeśli nam się nie dostała do rąk ta kość, którą chcemy, trzeba się starać jak najlepiej wyzyskać tę, która nam była przez los sądzona” – Terencjusz

  35. A nie wpadliście na pomysł że można być świetnym graczem online a fatalnym live i viceversa??? Przecież wielu klikaczy online gra live po prostu nuży bo jeden stół jest, mało akcji i nigdy nic na żywo nie wygrają. Poza tym taki online siada na live i myśli jak ma grać nie korzystając z PT,HM nie mając notek graczy czy nie zaglądając w ich wyniki to samo grającemu głównie live przed monitorem brakuje zachowania, rozmowy, gestów czy mimiki innych grających. Może Góral po prostu lepiej czuje się między ludźmi grając na żywo niż kisząc się godzinami przed monitorem.

    @torton2000

    “poważni i uczciwi izraelscy biznesmeni”- powinno być “poważni i uczciwi izraelscy spekulanci”

  36. aniolek, jak na kogoś kto dopiero niedawno zalogował nicka na pt, muszę przyznać, że napisałeś chyba więcej odp. w tym wątku niż ja przez 3 lata w ogóle 🙂

  37. Z poczatkujacymi sie nie dyskutuje, mozesz ich ograc, lub czegos nauczyc, dyskutowac nie ma jeszcze o czym.

  38. masz racje rozmowa z poczatkujacymi graczami ktorzy nie maja skilla itd.jest denerwujaca ale tylko z tymi wymadrzajacymi sie.

  39. Ad. krzysztof76: Bo rolą Górala na PS nie jest wygrywanie na tej platformie, a przyciąganie nowych dawców rake i wbijanie im do głów że jego mocodawcy to niezwykle poważni i uczciwi izraelscy biznesmeni / buhaha /, dbający o swoje “baranki”. I za to właśnie Góral dostaje pieniądze.

  40. @ aniolekRozumiem, że jeżeli ktoś jest początkującym graczem i ma odmienne zdanie niż Twoje nie jest w stanie zgłębić jedynie słusznej doktryny.Szkoda, że nie dyskutujemy posługując się merytorycznymi argumentami, a na pewno takim są faktyczne wyniki z gry online, a zamiast tego po prostu nie dyskutujemy z początkującymi.

  41. odpisujac ci, trace czas bo nie znasz sie na pokerze wogole/ wiec ta rozmowa do niczego nas nie zaprowadzi

  42. @ aniolekNie jestem, nie znam człowieka.Po prostu wyrażam swoje jak mniemam uzasadnione zdziwienie, zmieszanie, że w kontekście osoby, która jest przegrywającym graczem online pisany jest artykuł (o przynajmniej mnie) wprowadzającym w błąd tytule “Profesjonalny pokerzysta”. Kierując się rachunkiem ekonomicznym (wyłączając wpływy z innych źródeł), Góral może tak długo profesjonalnie, zawodowo grać w pokera online dopóki nie przegra wszystkich swoich oszczędności. Jest mi trudno zrozumieć jak ambasadorem internetowego poker roomu, może zostać ktoś kto jest przegrywającym graczem online. Góral przecież nie jest ambasadorem naziemnego kasyna w Vegas, gdzie można grać w pokera, ale onlinowego roomu.

  43. krzysztof czy ty nie jestes przypadkiem blisko spokrewniony z killalldonkeys bo czytajac cie mam takie wrazenie

  44. @ aniolekDla jasności jeszcze raz gratulacje dla Gorala za sukces na EPT oraz to, iż dostał się do teamu Stars.Niemniej Goral jest przegrywającym graczem online w Stars, czyli brandu, którego jest ambasadorem. Offlinowe turniejowe sukcesy są przecież wypadkową umiejętności, częstotliwości startów i coinflipów. Jeżeli Góralowi Stars opłaca udział w turniejach i/lub satelitkach do EPT to trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że dużo jest w tym czystego marketingu i PR.Góral dobrze wypada w mediach, wreszcie jest ktoś kto łamie stereotyp pokerzysty rodem z Wielkiego Szu.Niemniej jest graczem przegrywającym online, czy to ze względu na rake, poziom na Stars, wariancję etc, ale jednak przegrywającym.

  45. nie sluchajcie tego agrodonka bo nie warto .moze tobie nie jest trudno wygrac biletu w takiej satelicie bo grasz ich 30 wiec jedna ci sie uda wygrac wiec tak jak napisales pewnie musisz wydac wiecej pieniedzy na satelity niz bys wydal bezposrednio (porazka).pozatym czesto ogladalem gre najlepszego gracza mtt online na swiecie ,i mimo to ze nie widzialem jego kart moglem sie sporo nauczyc.

  46. dobra gra to wyciagnie max value, oraz dobry fold, czasami dobry blef, w relacji genialnych zagran badz nawet dobrych nie idzie wylapac tak samo jak obserwujesz gre jakiegos gracza online, bez lukania w czyjes karty to niemozliwe. Wiec nie ma sie co czepiac do gry byla bardzo dobra o czym swiadczy wynik jakim jest 3. Co do netu to GORAL wcale nie ma tak malo turnieji, poprostu brak sukcesow a co do satelit to grajac za 700$ badz 33$R – wcale nie sa one trudne, ale trzeba sporo w nie wrzucic czesto tyle ile kosztuje wjazd, wiec jesli ktos ma zamiar jechac i zaplacic dajmy na to 7k $ to moze spokojnie grac satelity! poza tym KONTRAKT napewno duzo daje w tej kwestii Goralowi ma luz psychiczny wydanej gotowki na SAT

  47. co do alkoholu to w pełni racja. ja jak gram na trzeżwo to jest ok ale jak się ujebię przy kompie to zaczynam szaleć co sie zwykle tragicznie kończy gdyż na generalnie nie jestem murkiem

  48. goral w internecie gra bardzo rzadko, dlatego nie ma tak wspanialych sukcesow, jak w grze live; czy to takie trudne do zrozumienia ze on jest graczem live; a tak wogole to wygral mnostwo satelit online co jest bardzo trudne z naciskiem na bardzo.

  49. oczywiście w języku polskim jest to rozróżnienie mówi się np zachował się w pełni profesjonalnie a nie zawodowo – to powinno zamknąć całą dyskusję

  50. Fajnie pograł KK gdzie wyciągnął max value od JJ na niskim flopie od nadpobudliwego gracza;

  51. prosiłbym o kilka przykładów doskonałych zagrań Górala w turnieju. nie znalazłem tego ani na blogu ani w relacjach Pawcia. natomiast było jedno doskonałych zagrań przeciwko Góralowi, kiedy został wyblefowany lub kiedy Słowak zrzucił AQ. serio pytam gdyż obserwując relacje z takich turniejów mam wrażenie że jednak dużo zależy od wariancji

  52. jeszcze szybko ostatni komentarz do blackswan, nie probuj slowa Profesional przekladac na polski u nas, kto inny to profesjonalista a zawodowiec- ten zarabiajacy na zycie z czegos co wykonuje to na 100% zawodowiec, a profesjonalista to ktos kto wykonuje cos co niekoniecznie jest nawet mu oplacane ale jest w tym dobry – profesjonalny !

  53. no wlasnie bo to jest czysta forma marketingu, mnie ludzie tu nazywaja mmm czesto wyzywaja za to ze tylko ja widze pewne sprawy ale tak juz jest GORAL online nie ma sukcesow, ma ciekawy kontrakt z PS i tylko on wie co tam jest zapisane, napewno tego kazdy mu zazdrosci…

  54. lol, niezle, polski jezyk jest jednak bogaty i zroznicowany. W takim angielskim np zarowno zawodowy pokerzysta jak i profesjonalny pokerzysta byloby przetlumaczone na ‘professional poker player’ a u nas mozna to zrobic na dwa sposoby i jak sie okazuje moze to przyjmowac rozne znaczenia…cos niesamowitego

  55. @ Kill_all_donkeysCzyli Góralowi wpisowe za udział w cyklu EPT opłaca Pokerstars?Nie chciałbym być źle zrozumiany gratuluję Góralowi sukcesu i fajnie, że Polakowi udało się wygrać znaczącą ilość $$$, ale jeżeli jest przegrywającym graczem online to chyba za dużo w tym czystego marketingu i/lub PR niż rzeczywistych sukcesów online. Według stat Góral jest graczem przegrywającym online, a informacji o tym w wywiadach nie znalazłem.

  56. official poker rankings wpisz w google, goral na PS nie jest graczem wygrywajacym wzasadzie ma tylko sukcesy w SATELITACH i dzieki temu jest na niewielkim minusie.

  57. Przede wszystkich gratulacje dla Górala za wyniki w EPT Praga.Mam pytanie, czy można sprawdzić, czy Góral jest wygrywającym graczem online w Pokerstars? Jestem początkującym graczem, ale zakładam, że jako członek teamu PokerstarsPro nick Górala na Stars jest znany i można sprawdzić, czy Góral jest wygrywającym graczem online?

  58. racjonalista – bredzisz !! probujesz to wytlumaczyc od strony ekonomii, PKB itp. ale nie masz racji, zawodowiec to nie to samo co profesjonalista, przeciez kurde Pawcio wytluamczyl to na samym poczatku artykulu czy tak trudno do pojac? zawsze okreslnie zawodowiec, jest jednoznaczne z tym iz czlowiek taki zarabia w ten badz inny sposob na zycie !!! zawodowy pokerzysta to taki ktory grinduje i to jest jedyne jego zajecie przynoszace mu chleb, tak zawodowiec to rowniez kieszonkowiec ! ale porownujac zlodzieja do pokerzysty to juz inna bajka…Ja zawsze powtarzalem ze GORAL jest PRO ale nie jest zawodowcem!

  59. Kieszonkowiec w tym wypadku to bardziej przejaskrawiony środek artystyczny więc bez urazy.

  60. Bez zbednego wchodzenia w szczegoly nie zgodze sie z przedmowca bo przypuszczam iz po 15 postach z kazdej strony i tak kazdy pozostanie przy swoim zdaniu.

    Natomiast chcialbym dodac, iz uwazam porownanie pokerzysty z kieszonkowcem za krzywdzace.

  61. musialem wkoncu sie zarejestrowac zeby powiuedziec ci pare slow kill all aggrodonku strasznie mecza mnie twoje glupie komentarze,musisz naprawde byc slabym graczem jesli wogole grasz;do tego jeszcze jestes clownem wnioskuje tak po twoich komentarzach w ktorych wypisujesz takie rzeczy ze wiekszosc fishy pragnelaby abys sie przysiadl do ich stolika.a twoje komentarze na temat gry simonka mowia jedno:ze to ty jestes fishem.pewnie ogral bym cie nawet w badugi z zamknietymi oczyma ale to nie o to chodzi .chodzi o to ze sie kompromitujesz swoimi wypowiedziami i podnosisz mi cisnienie.

  62. Profesjonalista i zawodowiec to synonimy. Filozofowanie na ten temat mija się z celem, można dywagować czym się różni Góral od innych zawodowców. Poza tym, umówmy się, poker to nie jest praca, to tylko wymiana wartości wypracowanej przez nas w pracy lub wypracowanej przez innych ludzi. To że poświęca się czas na to aby opierniczyć innych z siana nie powoduje jeszcze że jest to wartość wypracowana – no chyba że dla osoby ogranej była to rozrywka wtedy można powiedzieć że się było usługodawcą. Nawet najbardziej profesjonalne podejście nie spowoduje że jest to praca z definicji. Góral pracuje dla PS robiąc różne konkretne marketingowo rzeczy i wywiązując się z umowy, natomiast ogrywając innych już nie jest usługodawcą. Oczywiście możecie się z tym nie zgadzać i popadać dalej w paranoje że gra w karty jest pracą ponieważ poświęca się na to czas i siły (na dłubanie w nosie także) ale każdy kumaty po obiektywnej analizie musi zgodzić się z faktami.

    Ewentualnie jeśli ktoś zdefiniuje sobie pojęcie praca jako zdobywanie siana w dowolny sposób to może, upraszczając, posługiwać się takim pojęciem ale z pełną tego świadomością, przynajmniej nie będzie hipokrytą. W takim przypadku jednak kieszonkowiec również pracuje, podejrzewam że oni tak samo określają to co robią czyli – PRACA.

  63. Nawet najmniejsza ilość alkoholu zmniejsza naszą czułość, koncentracje, prawidłowość podejmowanych decyzji. Każdy tak ma. Ty poprostu tego nie odczuwasz ale na 100% masz tak samo. To jest potwierdzone naukowo, żadne brednie.

  64. A jaka to muzyka jest odpowiednia?

    Chciałbym zacząć praktykować to u siebie, więc proszę o pomoc

    Pozdrawiam

  65. do pierwszego komentarza – kazdy profesjonalista jak i zawodowiec profesjonalista, wie kiedy musi badz moze zagrac flipa ! ty masz male pojecie chlopku o tej grze…sa rozne rodzaje koncentracji, mnie umiarkowany alkohol nie przeszkadz, wrecz odwrotnie ale umiar musi byc ! 🙂

  66. No to przeciwieństwem zachowania Gorala jest zachowanie Rado …

    Frag. relacji z dnia 1B:Inaczej wygląda sytuacja z Rado (26,000), którego można spotkać wszędzie tylko nie przy stole. Wychodzę z press roomu, a Rado przy barze stoi i śmiejąc się mówi “Tu mnie jeszcze nie było”. Za chwilę Rado przy stole Simonka, potem Rado w press roomie, bo “chciałby zobaczyć co ja piszę” :). Ciekaw jestem, w którym momencie Rado uzna, że to już czas, aby trochę pograć w pokera…

  67. O Jezu 🙂 Pawcio sam ten atrykul wymyslil i nic mi nie powiedzial. Czuje sie jak swinka doswiadczalna w czerwonej kokardce na glowie ze slodkimi ladrynkami w korytku 🙂

  68. Dobry artykuł. Czas na jakiś film z analizą z gry, może gry cash lub coś jak analiza turnieju brt. Pozdrawiam.

  69. @Kill all – Ja się nie zaliczam ani do jednych ani do drugich bo zawodowo nie gram w pokera. Jednak uważam, że znając samego siebie ciężko byłoby mi utrzymywać taką samodyscyplinę i tak ciężką pracę jaką wykonuje Góral.

  70. Profesjonalista/zawodowiec – robol.

    Dobry tekst Pawcio. Zawodowe zachowania Górala zauważyłem już podczas transmisji z Londynu. Tam każda zachowanie przy każdej ręce było identyczne. Czy pas, czy call, czy reise (pre flop). Pewnie, gdyby się mierzyło czas każdej z tych decyzji to byłby niemal dokładnie taki sam w każdym wypadku. Prawdziwy rytuał.

  71. Fajny tekst. Oczywiscie wszystkie te “profesjonalne” zabiegi przekladaja sie na aspekt psychologiczny niesamowicie wazny w pokerze.

    Co do tego namyslu przed foldem mialem napisac ze rzeczywiscie to nie ma sensu bo jesli chce otworzyc/3b z K3,67s,AA poprostu sie zastanowie i przeciwnikoim nie zdradzam nic defakto. Napewno taka gra moze wygladac bardziej profesjonalnie w oczach innych graczy (budujemy odpowiedni image) lub ich tiltowac:) wiec moze rzeczywiscie jest to +EV. Inaczej wyglada sprzawa jak juz jestesmy w rozdaniu wtedy jak najbardziej.

  72. Czytaj ze zrozumieniem. Pawcio napisał, że amator jeżeli przegra tego flipa to powie, że zagrał źle, że niepotrzebnie sprawdzał i zaraz pewnie wpada w tilta, a profesjonalista mimo, że np przegra flipa to dalej uważa, że podjął dobrą decyzję, tylko zabrakło mu szcześcia i dalej stara się grać swoją najlepszą grę.Dobry artykuł i na pewno dla osób często grających live przydatny.

  73. Chyba złapałem o co Pawciowi idzie w tym nieco hagiograficznym tekście, niestety troszkę niefortunnie posłużył się określeniami “zawodowiec” i “profesjonalista” przeciwstawiając je sobie. Otóż zasięg pojęciowy tych dwoch słów jest dokładnie taki sam, są idealnymi synonimami.

  74. Zgadzam sie w zasadzie ze wszystkim oprócz jednej rzeczy. Jezeli robimy np. fold z UTG z J4o, to co nam daje to, ze przeciwnik nie jest pewien czy mamy trudna decyzje czy nie? Udawana decyzja spowalnia strasznie gre, co moze irytowac innych graczy, a nic nie daje moim zdaniem. Co innege otwieranie pota/3bet/bet-fold/itd gdzie utrzymanie przeciwnika w niepewnosci ma sens.

  75. całkiem ciekawy tekst. Niby rzeczy oczywiste, ale warto poczytać, o kimś kto potrafi to wszystko wcielić w życie, a jeszcze fajniej jest mieć świadomość, że być może kumulacja tych wszystkich czynników zadziałała i Góral szybko został wynagrodzony za pracę włożoną nad swoim pokerowym “ja”.

  76. pawcio ty do ktorych sie zaliczasz? 😀

    A tak naprawde pierdu pierdu bo wariancji nie przeskoczysz muzyka czy woda pod reka 🙂

    Z tym “tymczasem dla wielu innych graczy, szczególnie z Włoch 🙂 cała gra sprowadza się do tego, trafię czy nie trafię. Jeśli trafi to znaczy, że zagrał dobrze, jeśli nie to znaczy, że zagrał źle” tez duze przegiecie bo jak masz flipa do wygrania to tzreba sie modlic a takich flipow kilka tzreba wygrac do ft :))

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.