W jaki sposób pokerzyści przygotowują się do długich pokerowych sesji? Co robią poza stołami, aby lepiej emocjonalnie i fizycznie przygotować się do gry?
Kwestia mentalnego i fizycznego przygotowania do pokerowego grindu jest niezwykle ważna. W najnowszym tekście dla Cardplayera opowiada o tym trójka doskonale znanych pokerzystów – Garrett Adelstein, Matt Berkey oraz Jonathan Van Fleet.
Garrett Adelstein, którego kojarzymy z gier cashowych wysokich stawek ma swój codzienny rytuał, który sprawia, że dobrze czuje się przy stole i poza nim. Rozpoczyna się od zdrowego posiłku. Później biega z psem kilka kilometrów i dokłada jeszcze 20 minut medytacji. Popołudniami stara się kilka raz w tygodniu podnosić ciężary. Dba ogólnie o to, aby jeść sześć dobrych posiłków każdego dnia – unika przetworzonego jedzenia i cukrów.
Pokerzysta mówi, że zarówno bieganie, jak i podnoszenie ciężarów działają dobrze jako antydepresanty. Kariera pokerzysty wypełniona jest wariancją, wiele jest poza kontrolą gracza, a więc bieganie swoistych wyścigów pozwala mu na rywalizowanie z samym sobą. Ludzie stworzeni są do tego, aby przebywać na słońcu, a nie siedzieć w sztucznie oświetlonym kasynie.
Podnoszenie ciężarów ma taki sam wpływ na samopoczucie Adelsteina. Nieważne więc, jak bardzo słabego runa ma w danej sesji – cieszy się, że wykonał wszystkie zaplanowane poranne zajęcia. Bez nich pogarsza się zdrowie mentalne.
Pokerzysta wyjaśnia, że dość ostry trening i zdrowe odżywianie służy głównie temu, aby jak najlepiej się czuł. Przenosi się to jednak również na jego pokerową formę. Niektórzy gracze spędzają przy stołach kilka godzin i wracają do domu. On gra tyle, ile trzeba, jeżeli gra jest dobra.
Adelstein dodaje, że w ostatnich latach gra duże i opłacalne gry. Ma do nich szczęście i chce z tego skorzystać w maksymalny sposób. Może się okazać, że kluczowa będzie część sesji po kilkunastu godzinach – część graczy nawet do tego momentu nie dociera.
Ciało i umysł
Matt Berkey uważa, że odpowiednie traktowanie ciała i umysłu to nieodzowna część rywalizacji na profesjonalnym poziomie. To oznacza, że stara się codziennie wykonywać zaplanowane rzeczy, aby jego umysł i forma fizyczna były na stałym, bardzo wysokim poziomie.
W zależności od tego, jaką część treningu robi pokerzysta, chodzi na siłownię od czterech do sześciu razy w tygodniu. Poranek zaczyna od 45-minutowej sesji w saunie, medytacji, a także zapisywania dziennika w sytuacjach, gdy jego umysł utknie na jakimś zagadnieniu i problemie.
Efekty tych czynności przenoszą się na pokerowe stoły, gdzie dość łatwo stracić koncentrację, która jest przecież tak potrzebna. Zmuszanie ciała i umysłu do wysiłku w regularny sposób, że Berkey trenuje swoją podświadomość, dzięki czemu udaje mu się opanować ten „chaos”.
Fasting i nie tylko
Jonathan Van Fleet mówi, że podczas pandemii koronawirusa przytył kilkanaście kilogramów. Próbował więc jeść nieco zdrowiej, ale kończyło się tym, że po kiepskiej sesji znów jadł niezdrowe rzeczy. Przez ostatnie kilka miesięcy przeszedł jednak przemianę, dzięki której stracił około 20 kilogramów wagi.
Pokerzysta wybrał metodę zwaną fastingiem. Oznacza to, że stara się jeść w okienku 6 do 8 godzin każdego dnia (on robi to dość późno, co może nie jest zbyt korzystne). Poza tym wydzielonym czasem pije kawę oraz wodę. To, że je głównie wieczorami wynika z faktu, że wcześniej pracuje, a więc w późniejszych godzinach ma po prostu więcej czasu.
Do swoich zajęć dołożył także treningi podnoszenia ciężarów. Trenuje od 3 do 5 dni w tygodniu, a kiedy otwarte zostaną sale treningowe, chce zacząć ćwiczyć Muay Thai. Mówi, że brakuje mu tego mocnego wysiłku i potu, który oznacza, że robi dobrą pracę na siłowni.
Pokerzysta wyjaśnia, że nie wie do końca, czy istnieje rzecz, która przygotowuje do całodziennego siedzenia przez monitorem i grindowania. Gracze muszą jednak w jakiś sposób przeciwdziałać temu, że „siedzą na tyłkach” całymi dniami. On poleca tutaj jeden trik. Zwykle na przerwach decyduje się na krótki i intensywny trening, który poprawia jego zmysły. Czasem biega po schodach, robi pompki lub podobne ćwiczenia. Trzeba też pamiętać o odpoczynku ciała i umysłu. Ogólnie Van Fleet mówi, że dbanie o siebie to podstawa, szczególnie jeżeli ktoś gra zawodowo.