Presja, zmiana planu i porażka

1

Z pewnością wielu naszych Czytelników nie raz zastanawiało się jak zachowaliby się grając w wielkim turnieju (WSOP Main Event, EPT, WPT). Czy byliby w stanie grać swoją grę? Czy też „zamurowaliby się” i nie grali swojego pokera?

Odpowiedzi jest zapewne tyle ilu graczy, nie da się jednak ukryć, że gra w wielkim turnieju wiążę się z olbrzymią presję. Z jednej strony jest to presja finansowa, w końcu dla większości z nas gra w turniejach z wpisowym wynoszącym kilka tysięcy dolarów/euro jest grą over bankroll i możliwa jest tylko dzięki satelitom. Z drugiej strony z pewnością może wystąpić presja związana z tym, że nie co dzień możemy brać udział w tak wielkim pokerowym wydarzeniu, a to może powodować, że będziemy unikać sytuacji, które chociaż matematycznie poprawne doprowadzić nas mogą do eliminacji i szybkiego zakończenia pokerowej przygody.

Czy w takich sytuacjach można zapanować nad swoimi emocjami tak, żeby nic nie zmieniać w naszej grze? Wydaje się to bardzo trudne, a jednym z dowodów na poparcie tej tezy jest analiza ręki z turnieju WSOP Main Event jaką przeprowadził Carter King. Carter z pewnością nie należy do największych gwiazd pokera, ale w turniejach live i online wygrał już ponad 2,5 miliona dolarów i z pewnością należy do graczy bardzo dobrych, którzy zawodowo utrzymują się z pokera. Jak się okazuje i na takich zawodników działa magia WSOP Main Event – w przypadku Kinga presja była tak duża, że zrezygnował on ze swojej standardowej gry co doprowadziło go do porażki i straty sporej części żetonów.

Interesujące nas rozdanie miało miejsce w dniu 5 WSOP Main Event. Blindy wynosiły 6,000/12,000, ante 2,000. Stacki graczy:

  • Carter King – 350,000
  • Evan McNiff – 1,2 miliona

Na początku Carter opowiada o tym co wiedział o swoim przeciwniku przed rozpoczęciem rozdania. „Nie grałem z nim wcześniej zbyt dużo, ale miałem trochę informacji. Widziałem go na innych turniejach, mamy też kilku wspólnych znajomych. Wiedziałem, że to dobry, młody i agresywny zawodnik, który dodatkowo był chipliderem na naszym stole”.

Akcja pre flop – Po samych foldach McNiff z małego blinda podbił do 28,000, a Carter King na big blindzie mając A-T sprawdził.

Carter King mówi, że to ciekawa sytuacja, bowiem w normalnym turnieju z pewnością zdecydowałby się na 3-bet do 68,000-70,000, a następnie sprawdziłby ewentualny allin przeciwnika. „Jednak jako, że to Main Event WSOP zdecydowałem się tylko sprawdzić” stwierdza King. Uzasadniając tą decyzję King mówi, że w tym turnieju postanowił zawęzić zakres rąk, z którymi był gotów na allin pre flop. Ponieważ w normalnym turnieju A-T to dolny zakres rąk, z którymi ryzykowałby odpadnięcie z turnieju to uznał, że w Main Evencie WSOP z tą rękę nie będzie grał tak ostro. Carter twierdzi, że znakomita struktura turnieju, głębokie stacki, 2-godzinne blindy, słabi przeciwnicy to wszystko według Kinga argumenty za tym, żeby unikać marginalnych decyzji.

Flop – 5-6-6

McNiff zagrał za 38,000 i King ponownie tylko sprawdził.

Carter twierdzi, że wiedział iż McNiff pre flop otwiera szeroko, a jeśli wziąć jeszcze pod uwagę stack Kinga to otwiera już bardzo szeroko, nawet 80-90% wszystkich swoich rąk. Dodatkowo na takim flopie będzie on c.betował prawie wszystkie ręce, z którymi podbija pre flop. Zakres Cartera Kinga nie jest bardzo szeroki, ale rywal wie, że w tym zakresie znajdują się ręce, które zupełnie nie trafiają tego flopa m.in. Q-J czy K-x. Flop jest bardzo suchy, dodatkowo jest spora szansa, że nie trafia w zakres rywala więc King zdecydował się na call. Carter nie chciał przebijać, bo uznał, że dostałby tylko akcję od rąk lepszy od siebie więc call na flopie był w opinii Cartera jedyną rozsądną opcją.

Turn – 6

McNiff zagrał za 63,000, a Carter znowu tylko sprawdza.

Po zagraniu McNiffa na turn Carter King rozpatrywał w zasadzie tylko dwie opcje – call lub allin. Pas nie wchodził w grę, bowiem biorąc pod uwagę bardzo szeroki zakres przeciwnika pre flop istniała niewielka szansa, że McNiff rzeczywiście coś trafił na tym boardzie.

Aby pomóc sobie w podjęciu decyzji Carter King postanowił przyjrzeć się temu jak w oczach McNiffa wygląda jego własny zakres. Call na flopie może oznaczać floating z Q-x, K-x i oczywiście A-x, mógł mieć też oczywiście piątkę. W grę nie wchodziły raczej pary 77+, bo z tymi rękoma McNiff spodziewałby się 3-betu pre flop. Dlatego też Carter uznał, że McNiff zabetował turn, bo uznał, że jego rywal nie sprawdzi drugiego betu mając tylko Q,K albo As-high. W związku z tym King postanowił sprawdzić, chociaż jak sam stwierdził uznał, że to odsłania jego rękę i rywal będzie już wiedział, że Carter ma As-high, jednak pomimo tego uznał on, że przeciwnik przeczeka river i nie zdecyduje się tam na trzeci blef.

W tym momencie Carter zauważa też jednak błąd jaki popełnił. Sam mówi, że po zagraniu na turnie zawęził zakres rąk przeciwnika do układów, które mają jakąś wartość, czyli open-ended drawy do strita, gut-shoty (7-8, 8-9, 7-9). Te wszystkie ręce miały sporo outów, żeby pokonać As-high Cartera, dlatego też uważa on, że popełnił błąd na turnie i biorąc pod uwagę wielkość swojego stacka powinien na turn wsunąć allina.

River – 8

McNiff zagrał allin Kinga i ten po dłuższej chwili zastanowienia spasował.

Carter King stwierdził, że to był chyba najgorsza karta w całej talii jaka mogła spaść. Już na turnie Carter podjął co prawda decyzję, że na river sprawdzi allin przy większości kart, jednak 8 trafiała w tak wiele układów z zakresu rywala, że zdecydował się na fold. Rozdanie to odbywało się na stole telewizyjnym więc 30 minut później Carter otrzymał informacje od znajomych, że to był dobry fold, bo rywal miał 7-8.

Być może rzeczywiście fold na river był dobry, ale nie da się ukryć, że całe rozegranie tej ręki przez Cartera Kinga dobre już nie było. Zawodnikowi, który ma na swoim koncie ponad 2,5 miliona dolarów wygranych w turniejach ciężko zarzucić brak umiejętności więc błędy Kinga musiały wynikać z presji związanej z występem w tak wyjątkowym turnieju jakim jest WSOP Main Event. Brak przebicia pre flop oraz brak allina na turnie sprawiają wrażenie, że King grał po prostu „strachliwego pokera”, bał się eliminacji i chciał, aby jego przygoda z WSOP Main Event trwała jak najdłużej. Czy uważacie tak samo? A może to ja się mylę i ta ręka została jednak rozegrana poprawnie?

Na podstawie – „A hand from the WSOP with Carter King” – www.pokernews.com

Poprzedni artykułOświadczenie AGCC w sprawie Full Tilt Poker
Następny artykułOferta powitalna 888Poker

1 KOMENTARZ

  1. Carter twierdzi, że znakomita struktura turnieju, głębokie stacki, 2-godzinne blindy, słabi przeciwnicy to wszystko według Kinga argumenty za tym, żeby unikać marginalnych decyzji.

    1. To ważne aspekty taktyczne, które wielu graczy MTT nie docenia, a przecież to własnie te przemyślenia stoją u podstaw small balla.

    2. W przeciwnej sytuacji, kiedy stół jest bardzo mocny i mamy do czynienia z przeciwnikami lepszymi, powinno się dążyć do podniesienia wariancji i gry bardziej agresywnej.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.