Poznajcie November Nine (1) – Bruno Politano

4

Stół finałowy World Series of Poker już za niecałe dwa tygodnie. Czas więc przyjrzeć się jego uczestnikom.

Pośród wszystkich dziewięciu graczy tegorocznego stołu finałowego Main Eventu World Series of Poker, prawdopodobnie właśnie Bruno Politano pochodzi z kraju, gdzie poker rozwija się bardzo szybko i cieszy coraz większą popularnością. Dwa lata temu poker został tam uznany za „sport umysłowy”, pojawiło się więcej graczy, a turnieje live przyciągają nawet po 2 tysiące osób. Brazylia, bo o tym kraju mowa, to miejsce, z którego pochodzą m.in. Caio Pessagno, Andre Akkari, Maria Mayrinck oraz ambasador PokerStars Ronaldo Luis Nazrio de Lima. Teraz Brazylię dumnie reprezentować chce właśnie Bruno Politano.

Moja rodzina przylatuje, moja siostra, która mieszka w Filadelfii przylatuje ze znajomymi, cała pokerowa nacja tutaj będzie. Vegas w listopadzie będzie zielono-żółte.

Politano urodził się 15 października 1982 w mieście Ceara. Studiował w Colegio 7 de Setembro w Fortalezie. Pokerem zainteresował się jedenaście lat temu. Mówi, że wtedy zadzwonił do niego kolega ze szkoły, który zaproponował partyjkę. Brazylijczyk całkowicie zakochał się w grze i od tego czasu nieprzerwanie zasiada do stołów. Przyznaje jednak, że nie określa siebie mianem profesjonalisty – na co dzień prowadzi swój własny biznes (sklep z ubraniami dla pań).

Zanim Bruno osiągnął swój świetny wynik w Main Evencie, jego najlepszym turniejowym osiągnięciem było wysokie miejsce podczas Main Eventu Brazilian Poker Series w 2013 roku. Zajął wtedy 3. miejsce wygrywając 47 tysięcy dolarów. Ma też kilka innych wyników w lokalnych brazylijskich turniejach. Na WSOP pierwszy cash zanotował trzy lata temu. W tym roku dołożył dwa miejsce płatne – był naprawdę bliski dobrego wyniku w #39 evencie, gdzie zajął 17. miejsce. Później przyszedł czas na turniej główny i tam wykazał się świetną postawą.

Swoją walkę w Main Evencie rozpoczął od dnia 1C. Zakończył go podwajając stacka. W ciągu następnych dwóch dni powiększył go do 110 tysięcy. Dopiero od 4 dnia rozpoczął marsz po kolejne żetony. Zakończył go mając prawie 2,3 mln w stacku, co dawało mu piąte miejsce. Kolejne dwa dni również były niezłe, bo siódmy, decydujący dzień rozgrywki zaczynał mając 11,6 miliona. To jedno z większych rozdań podczas 6 dnia:

 

Tam poradził sobie już nieco gorzej, chociaż istniała szansa na znaczne powiększenia stacka.

W ostatnim rozdaniu przed finałem, Politano zagrał raise i sprawdzony został przez Marka Newhouse'a. Luis Velador, mający w stacku 6,1 mln, postanowił z małej ciemnej zagrać 3-beta all-in. Politano myślał dość długo, po czym jednak zrzucił karty. Newhouse sprawdził i pokazał parę piątek, która była lepsza od czwórek rywala. Politano powiedział później, że zrzucił dziesiątki. Pula trafiła do Newhouse'a, a rozdanie wyłoniło November Nine.

Przygotowania do November Nine i kontrakt z 888 Poker

Politano podkreśla, że jest głównie graczem live, ale można go czasami spotkać na stołach online. W sierpniu informowaliśmy, że 888 Poker podpisało umowę z Bruno, który od tego momentu reprezentuje pokój pokerowy w turniejach, grając także online. Przyznaje jednak szczerze, że nie jest grinderem, który gra codziennie po kilka godzin. Wynika to z faktu, że prowadzi swój sklep, a dążąc do profesjonalnej gry online, musiałby się na niej całkowicie skoncentrować. – Musiałbyś grać wiele, ale to bardzo wiele dni – mówi. Dlatego też odpala turnieje kilka razy w tygodniu, starając się grać ważne niedzielne turnieje.

Pokerzysta mówi, że właściwie całość swoich przygotowań to trening live, który dzieli się na grę w lokalnych turniejach i większych eventach, takich jak EPT i WSOP-APAC. Spotkać można było w Barcelonie, gdzie grał turniej High Roller z wpisowym 10 000€. Pytany o najbardziej szaloną rzecz jaką zrobił po wyłonieniu November Nine, odpowiada, że była to właśnie… gra w tym turnieju, bo całe wpisowe opłacił sam. Co ciekawe, Politano jako jedyny uczestnik tegorocznego finału, zdecydował się na lot do Melbourne, aby zagrać we WSOP-APAC.

W ten sposób upiekł jednak dwie pieczenie na jednym ogniu. Jako, że nigdy nie był w Australii, wziął ze sobą dziewczynę i przyjemnie spędził czas, ciesząc się z możliwości poznania ludzi i tamtejszej kultury. Zdawał sobie jednocześnie sprawę z tego, że gra w Australii to świetny sposób na dodatkowe przygotowanie, bo rywalizował będzie z najlepszymi na świecie. Te słowa potwierdziły się zresztą w jednym z eventów (2,200$ Six Max No Limit Holdem), kiedy Politano awansował na stół finałowy. Jednym z jego rywali był nie kto inny, a sam Phil Hellmuth, który Brazylijczyka wyeliminował. Za 6. miejsce Bruno otrzymał 19 tysięcy dolarów.

W pokerowych podróżach finaliście Main Eventu towarzyszy jego trener, Ariel Celestino. Gracz znany online jako Ariel Bahia, ma sporo doświadczenie w grze live (wygrane ponad 600 tysięcy dolarów), a kilka lat temu wygrał finał Latin American Poker Tour. Celestino jest również znakomitym graczem online, bo w swojej karierze osiągnął już cashe na poziomie 3 milionów dolarów – ma na koncie zwycięstwo w turnieju FTOPS Main Event.

Reakcja w Brazylii i popularność pokera

Dzisiaj wskazując na kraj, w którym poker najszybciej zyskuje na popularności, wiele osób wymieniłoby zapewne Brazylię. To stamtąd pochodzą tacy gracze jak Andre Akkarci, Maria Mayrinck, czy Alexandre Gomes, o którym jest co prawda ostatnio nieco ciszej, ale pokerzysta ten wygrał przecież turniej World Poker Tour, notując też świetne wyniki w PCA i na EPT. Bruno tonuje jednak nieco ten optymizm.

Oczywiście pokerzysta mówi, że faktycznie w swoim kraju mają wielu znakomitych pokerzystów, ale jeszcze cztery czy pięć lat temu sytuacja wyglądała znacznie inaczej. Ocenia, że wtedy wielkość społeczności graczy zamykała się może w dwóch tysiącach osób (mówi nawet. że „wtedy nikt w pokera nie grał”). Dzisiaj, kiedy gra jest znacznie popularniejsza, graczy może być kilkanaście tysięcy. Zdaniem Politano, jak na tak wielki kraj jakim jest Brazylia, ciągle to zainteresowanie jest jednak jeszcze trochę małe. Chociaż wspomina, że w mediach stał się celebrytą, jednak w rozmowie z Davidem Weeksem, Politano mówi, że poker może stać się naprawdę popularny w jego kraju za kilka lat. Jego sukces ma już teraz duże znaczenie.

Wiadomo, że Bruno będzie miał w Las Vegas spor grupę fanów. Brazylijczycy znani są ze swojego fanatycznego dopingu, a w Penn & Teller Theather ma ich być około dwustu. Dziennikarz Pokernews tak opisywał ich doping podczas Main Eventu: – Podczas, gdy w turnieju grano do wyłonienia dziewiątki, Brazylijczycy, którzy wypełnili Amazon Room, śpiewali piosenki i przyśpiewki. Nawet kiedy Politano przegrał pulę, wstawali, klaskali, śpiewali mu chwytliwe szanty i zapewniali gorące wsparcie. Poker live może być ekstremalnie nudny, ale brazylijscy fani zamienili siódmy dzień Main Eventu w południowoamerykańską imprezę – nie mogę sobie wyobrazić jak ten doping wyglądał będzie w listopadzie.

Brazylijczyk nie będzie miał tylko i wyłącznie wsparcia w postaci fanów. Kciuki trzymać będą za niego również celebryci i gwiazdy sportu, które zgodziły się nagrać filmik do akcji nazwanej #VamoFostera. Pojawiają się w nim m.in. Julio Cesar, Neymar, Rogerio Ceni, Luis Fabiano i wiele innych osób:

„Zamierzam iść po wygraną”

Chociaż dla Politano to dopiero drugi Main Event, startował będzie z najmniejszym stackiem i ma już zapewnione ponad 700 tysięcy dolarów, to nie zamierza on jednak zadowolić się dalszym miejscem. Mówi, że w ogóle nie myśli o zajęciu siódmej czy szóstej pozycji – chce po prostu wygrać. Ma swoją strategię, której nie zamierza oczywiście zdradzać, ale mówi, że  chce grać agresywnie.

Jaka jest jego recepta na sukces i porada dla graczy? Bruno wspomina, że swoją wiedzę czerpał z książek (wymienia wśród autorów Davida Sklansky'ego oraz Barrego Greeinsteina), ale to tylko jeden z elementów. – Jedna rzecz jest bardzo ważna dla nowych graczy. To cierpliwość. Oczywiście musisz się również uczyć, potrzebujesz koncentracji i doświadczenia. Potrzebujesz siły kontrolowania swojego umysłu i ciała, bo gdy twoje ciało nie pracuje, to nie pracuje też umysł. Podczas gdy ty pracujesz na 99%, to ktoś może pracować na 100%. Mógłbym doradzić wiele rzeczy, ale cierpliwość to podstawa. „Tajemnicą Texas Holdem”, jest też wyrzucanie kiepskich rąk, co oczywiście wiąże się z cierpliwością. Aby jednak dobrze selekcjonować grane rozdania, trzeba też wiele doświadczenia.

Jakie plany ma Politano? Mówi, że po finale ograniczy nieco swoją pracę, a biznesem zajmie się jego współpracownik. On sam podkreśla, że chciałby pracować na rzecz popularności pokera w Brazylii, dlatego będzie częściej grał. – Chcę moje życie skoncentrować na pokerze. Nie tylko dla 888 poker, ale dla pokera w Brazylii. (…) Widzę podekscytowanych ludzi, którzy rozmawiają o pokerze, grają w niego i myślę, że mógłbym im pomagać.

Bruno Politano rozpocznie finał Main Eventu tegorocznego WSOP mając dziewiąty stack, który wynosił będzie 12,1 mln. To około 30 ciemnych, a więc ciężko go uważać za sporego shorta, bo może tym jeszcze trochę pograć. Uwagę na to zwraca także Nolan Dalla, który pisze: – Czwórka graczy z miejsce 6-9 jest dość blisko pod względem stacków. Pomijając to jak postrzegani są w zakresie talentu, najlepszym value z tej grupy jest oczywiście Bruno Politano, na którego oddsy wynoszą 16 do 1. Skoro wszystko jest możliwe (widzieliśmy już jak mniejsze stacki wygrywały – w tym Joe Hachem w 2005 i Jerry Yang w 2007), to po tym kursie to ryzykowny, ale dobry typ.

Wybrane kursy na wygraną Bruno Politano:

  • Sportingbet – 12
  • PaddyPower – 16
  • TitanBet – 16
  • Unibet – 18

Przydatne informacje:

Bruno Politano – Brazylia (Ceara/Fortaleza)

Wiek: 31 lat

Stack: 12,125 mln (9 miejsce)

Online: foster18

Twitter: BrunoFoster

Sponsor: 888 Poker

Wygrane live/online: 110 054$/304 688$

Źródło: Pokernews, NJPokerSite, HendonMob.

Poprzedni artykułAlex Dreyfus „Kolejny pokerowy boom przed nami”
Następny artykułIvey Poker zawiesza działalność

4 KOMENTARZE

  1. Banginyou pisze:To może nie wchodź w tę artykuły? Ja nie śledzę transmisji z ESPN i mi się to podoba.

    Dobra teraz przeczytałem „tytułem” więc wybacz co nie zmienia faktu że jest to portal pokerowo- ifnormacyjny więc jak nie chcesz tego widzieć to wejdź na 2+2 albo coś innego.

    • No ale chyba pokertexasowi nie powinno zależeć, aby mieli mniejszą liczbę wyświetleń. Wystarczy jakoś inaczej dawać te tytuły i zdjęcia, a dopiero w środku szczegóły, żeby był wilk syty i owca cała 🙂

  2. Może by tak nie spoilerować tytułem ludziom, którzy śledzą transmisje z ESPN i nie chcą widzieć takich rzeczy?

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.