Powszechny błąd początkujących graczy – niewłaściwe rozgrywanie niskich pocket par (część 1)

0
Piątki

Jakie konkretnie ręce nazywamy „niskimi pocket parami”? Z których pozycji możemy je otwierać, a z których sprawdzać i podbijać? Jakie błędy w rozgrywaniu ich popełniają początkujący pokerzyści? Odpowiedzi na wszystkie te pytania znajdziecie w poniższym tekście.

Niskie pocket pary – co to takiego?

„Niską pocket parą” nazywamy pary od dwójek do siódemek. Czasem początkujący gracze postrzegają wszystkie pary jako silne ręce przed flopem, ale bardzo ważne jest zapoznanie się z fundamentalnymi różnicami pomiędzy niskimi a dużymi pocket parami. Dzięki temu będziemy w stanie rozgrywać je w bardziej dochodowy sposób.

Niskie pocket pary nie są aż tak wartościowe, ponieważ trudno wyciągnąć z nimi wartość od słabszych top par. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku dużych par. Jeśli, przykładowo, trzymamy parę dam na boardzie J-high, możemy wyciągnąć całą masę value od niemal wszystkich rąk zawierających waleta.

Set-mining

Trzymając niską pocket parę, najlepszym scenariuszem jest zobaczenie flopa za możliwie najniższą cenę, trafienie seta i gra o stacki z overparą rywala. Takie polowanie na seta nazywamy inaczej „set-miningiem”.

Choć strategia „nie trafiłem seta, nie betuję” ma swoje niezaprzeczalne walory, jeśli trzymając niską pocket parę za każdym razem oglądamy flopa, prędko zostaniemy bez grosza przy duszy. Jak w takim razie możemy wykazać profit, korzystając ze strategii, która w większości przypadków wymaga od nas foldowania?

Para dwójek

Pocket para trafi seta na flopie mniej więcej w jednym przypadku na osiem (czyli 12%). Oznacza to, że jeśli rzeczywiście korzystamy ze strategii „nie trafiłem seta, nie betuję” i chcemy wyjść na zero, musimy upewnić się, że polując na seta, ryzykujemy nie więcej niż 12% stacka efektywnego. To jednak wyłącznie przy założeniu, że trafiając upragnionego seta, za każdym razem zgarniemy wszystkie żetony przeciwnika. Wiemy, że jest to założenie nader optymistyczne. Poza tym – chcemy wykazać profit, a nie wyjść jedynie na zero. Dlatego optymalnym rozwiązaniem może być użycie zasady „10 do 1”.

Zasada „10 do 1” mówi, że stacki w grze powinny być co najmniej dziesięć razy większe od beta, którego ryzykujesz przed flopem. Przykładowo, jeśli twój rywal podbija do 10£, upewnij się, że obydwaj dysponujecie stackami wielkości przynajmniej 100£. W innym wypadku, nawet jeśli w danym rozdaniu trafisz seta, nie pokryje on strat wynikłych z tych wszystkich rozdań, w których nie trafiłeś i spasowałeś swoją rękę.

Podbijanie małych par przed flopem

To, czy powinniśmy podbijać przed flopem z niską pocket parą, zależy od pozycji, jaką zajmujemy przy pokerowym stole.

Załóżmy, że uczestniczymy w 9-osobowej cashówce na żywo. Patrząc realistycznie, z under the gun i UTG+1 powinniśmy foldować wszystkie niskie pary. Dlaczego? Ano dlatego, że niemal na pewno będziemy rozgrywać to rozdanie bez pozycji, a w dodatku – o ile nie trafimy seta – możemy wplątać się w skomplikowane i niepotrzebne spoty w grze postflop. Co więcej, jeśli któryś z rywali zdecyduje się na 3-beta, nie możemy tak naprawdę bronić naszej ręki. Dlatego nie utrudniajmy sobie życia i z wczesnych pozycji foldujmy nasze niskie pocket pary.

Z UTG+2 i środkowej pozycji możemy otwierać 55+, ale nadal powinniśmy – z tych samych powodów, co wyżej – foldować 22-44. Nieco korzystniejsza pozycja sprawia, że raisowanie z lepszymi niskimi pocket parami może być dobrym zagraniem, ale wciąż nie zrealizujemy wystarczającej equity, by usprawiedliwić otwieranie najniższych par.

Z hijacka wzwyż możemy opłacalnie otwierać z wszystkimi pocket parami.

top para

3-betowanie niskich par przed flopem

Słowem – po prostu tego nie rób.

To sytuacja analogiczna do otwierania niskich par z wczesnej pozycji. Jeśli zagramy z nimi 3-beta, a potem nie trafimy seta, ich dalsze rozgrywanie będzie niezwykle trudne.

Kiedy 3-betujemy z blefem, chcemy raczej używać kombinacji rąk blokujących najsilniejszą część zakresu przeciwnika, a także takich, które mogą trafić equity na wielu różnych teksturach boardu. Przykładowo, możemy 3-betować jako blef z A4s, ponieważ to ręka redukująca szansę na to, że i rywal trzyma asa. Możemy również 3-betować z 87s, ponieważ potencjalnie mamy szansę na trafienie na flopie koloru, strita, dwóch par czy silnych combo drawów.

3-betując z niską pocket parą, nie osiągamy żadnej z tych rzeczy: nie blokujemy silnych rąk, nie mamy również możliwości trafienia na flopie zbyt dużej equity.

Sprawdzanie podbicia przed flopem

Jeśli chodzi o sprawdzanie z niską parą raisu rywala, możemy użyć tej samej logiki, co przy podbijaniu. Im lepsza pozycja, tym większą liczbę par możemy z powodzeniem rozgrywać.

Sprawdzając z wczesnej pozycji, nie tylko możemy nadziać się na bardzo silny zakres gracza otwierającego, ale i narażamy się na ryzyko 3-beta od jednego z pozostałych pokerzystów siedzących przy stole. Sprawdzając z kolei z późnej pozycji, ryzyko squeeze'a drastycznie spada. Dlatego call jest wówczas dobrym zagraniem. Z tego samego powodu dobrym zagraniem jest również call z big blinda (pod warunkiem, ża zamykamy akcję).

Miej jednak na uwadze, że jeśli przeciwnik raisuje z wczesnej pozycji, nadal posiada ogromną przewagę w zakresach. Powiedzmy, że siedząc na cutoffie i trzymając 55, sprawdzamy podbicie z under the gun. Na flopie spadają 742 w różnych kolorach. Nawet na tego typu „korzystnym flopie”, bet ze strony rywala nadal nie jest dla nas dobrą wiadomością. Wszak siła jego zakresu wciąż przewyższa trzymaną przez nas rękę.

niskie pocket pary

Podsumowanie

  • Nie rozgrywaj niskich pocket par z wczesnej pozycji, ze środkowej pozycji rozgrywaj je sporadycznie, a z późnej pozycji – z dużą rozwagą.
  • Nigdy nie 3-betuj z niską pocket parą.
  • Sprawdzając w celu trafienia seta, daj sobie szansę na wygranie puli o 10-krotnie większym rozmiarze, niż twoja inwestycja przed flopem.

Czym dokładnie jest markup w pokerze?

ŹRÓDŁOMyPartyPokerLive
Poprzedni artykułSeth Davies – emigrował po „Czarnym Piątku”, dzisiaj gra w High Rollerach
Następny artykułGrand Prix Germany – Maciej Komorowski w finałowym dniu Main Eventu