Porsche dla nowozelandzkiego tenisisty stołowego

10

Wczoraj zamieściliśmy wywiad z WojtasemPolakiem , jednym z dwóch Polaków, którzy posiadają status Supernova Elite na PokerStars. Wojtas wspominał, że jednym z jego celów na przyszłość jest zakup Porsche za punkty FPP. W ostatnich dniach takiej transakcji dokonał Nowozelandczyk.

Grający na PokerStars pod nickiem plyboy_binny jest pierwszym obywatelem Nowej Zelandii, który osiągnął Supernovą Elite. Co ciekawe "plyboy_binny" nie jest zawodowym graczem w pokera, a jego głównym zajęciem jest gra w tenisa stołowego. Zresztą w tym sporcie odnosił również sukcesy i był reprezentantem swojego kraju. Jak sam powiedział na treningi tenisa poświęcał tyle czasu ile się tylko dało, zmieniło się to, kiedy postanowił zdobyć Supernovą Elite . Siłą rzeczy wolnego czasu miał coraz mniej i trochę zaniedbał treningi, ale jak sam mówi zarówno poker jak i tenis stołowy sprawiają mu wiele frajdy.

Nowozelandczyk zaraz po zdobyciu Supernovej Elite postanowił zrekompensować sobie wyrzeczenia jakim zmuszony był się poddać i sprawił sobie prezent wymieniając punkty FPP na Porsche. Patrząc na zdjęcie wydaje się, że warto było poświęcić się i zamienić godziny spędzone przy stole do ping-ponga na godziny spędzone przed komputerem przy pokerowym stoliku.

Plyboy_binny ze swoim Porshe

Poprzedni artykułRussian Poker Tour 2009 – Oleg Suntsov wygrywa pierwszy turniej
Następny artykułJackDaniels Poker Cup II 2009 – relacja

10 KOMENTARZE

  1. Takie czasy, już niedługo na Islandii nazwiska Mbango Mwanza Banano czy Ying Chen Yu będą zęstsze od Henriksson itp.

  2. @przygus

    No tak Jon Kwan Cheng typowy Maorys. Nie ma co się dziwić za 100lat w Polsce biali ludzie mogą być w mniejszości jak np. we Francji. A za 1000lat rasa biała może być tylko wspomnieniem.

  3. od razu widać, że to prawdziwy Kiwi, tylko rodzice przypłyneli na tratwie z Tajwanu, ale samochodzik niczego sobie.

  4. własnie w dla Polaków pobierających to porsche od razu powinni dodawać jakas rezydenturę w innym kraju, alternatywnie jakąś zniżkę na gaz u jakiegoś mechanika w Markach – w życiu warto byc orginalnym i odpowiedzieć sobie na pytanie:: co lubię w życiu robić? – jako jedyny Europejczyk lubię jeżdzić moim Porsche na gaz – na 50 kilometrowym odcinku autostrady płacąc za to pieniądze na każdym jej końcu :):):)

  5. To auto jakieś takie metroseksualne jest. Ja bym sobie BMW X5 w full opcji wziął. Żeby w tym porsche spędzić “miło” czas z dziewczyną trzeba być gabarytów rodem z Kingsajz.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.