Zaledwie kilka dni temu zakończył się drugi przystanek nowego cyklu PokerStars Championship i gracze nie kryli swojego rozczarowania jego organizacją. Jakie jest stanowisko giganta wobec ich zarzutów?
Przystanek w Panamie nie cieszył się najlepszą frekwencją, a gracze narzekali na hotel, wysokie prowizje od gier, strukturę wypłat i na jakość obsługi. Swój krytyczny głos w sprawie zajęli między innymi Bryn Kenney, Paul Newey, Toby Lewis czy Kevin MacPhee. Z ich szczegółowymi opiniami możecie się zapoznać TUTAJ.
Redaktor portalu CalvinAyre, Lee Davy, postanowił zapytać o zdanie przedstawicieli drugiej strony. Pokrótce przedstawił w mailu zdanie graczy o świeżo zakończonym festiwalu i zapytał, czy PokerStars słucha swoich graczy i dba o nich, a jeśli tak, to jak odniesie się do tych zarzutów.
Odpisał mu Eric Hollreiser – zastępca dyrektora do spraw komunikacji korporacyjnej:
Oczywiście słyszeliśmy o krytyce naszej firmy, w szczególności o tej dotyczącej naszych eventów na żywo. Jesteśmy otwarci na feedback, dobre pomysły i konstruktywną krytykę.
Rozumiemy zarzuty. Nie są one niesłuszne, ale też nie są zupełnie zasłużone. Pokerowa ekonomia została zniszczona i to spowodowało negatywne skutki finansowe w firmie, głównie w latach 2015-2016. Nasi finansiści pracują nad restrukturyzacją firmy, aby sprostać oczekiwaniom biznesu i naszych udziałowców.
Zaangażowaliśmy się w pokera bez reszty. Spotkało nas wiele przykrych wydarzeń w latach 2015-2016, ale zawsze byliśmy zaangażowani w pokera. Obecne zarządzanie Amayą różni się od tego sprzed dwóch lat. Każdego roku inwestujemy w pokera więcej pieniędzy niż jakakolwiek inna firma na naszej planecie. Nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie inwestujemy w otwarcie prawa dla pokera.
Głównym zarzutem wobec operatora była oczywiście zmieniona struktura wypłat. Co na to organizator?
Zgodziliśmy się zachować strukturę wypłat dla eventów powyżej 10.000$ wpisowego i gracze się na nią nie skarżyli. W ankiecie na naszej stronie pytaliśmy graczy High Rollerów jakiej struktury oczekują i taką zastosowaliśmy.
Miało to być 15% w przypadku eventów z minimalnym fieldem 48 zawodników, ale w przypadku mniejszej frekwencji podwyższyliśmy odrobinę liczbę miejsc płatnych. Wierzymy, że gracze byli tego świadomi, ponieważ podobnie było w Pradze i na Malcie. Jeśli mamy mówić o tym częściej, to tak zrobimy.
Przedstawiciel PokerStars twierdzi również, że pieniądze na internetowej platformie są bezpieczne, a wszelkie problemy z wypłatami są jedynie incydentalne. Zgodnie z prośbami graczy, planowana jest również większa liczba gwarantowanych pakietów na kolejne festiwale. Jednocześnie zapewnił, że nie ma powodów do obaw o przystanek w Macau, bo będzie on jednym z najlepszych jakie kiedykolwiek się odbyły.
Jak to mówią – pożyjemy, zobaczymy…
źródło: calvinayre.com/2017/03/24/poker/pokerstars-react-bryn-kenney-jason-wheelers-post-panama-criticism/