Zainwestowany czas i pieniądze sprawiają, że o wiele trudniej jest porzucić coś. W jaki sposób błąd kosztów utopionych pojawia się w pokerze? Na przykład tak, że z tego powodu często nie potrafimy zrzucić przegranej ręki.
Koszty utopione to pojęcie, które przydaje się w każdej dziedzinie życia. Błąd logiczny oparty na tym ekonomicznym zagadnieniu polega na tym, że jest nam trudniej porzucić coś, w co zainwestowaliśmy już pewne środki. Często wiąże się to również z naszym emocjonalnym przywiązaniem do danej rzeczy.
To dlatego nie wyrzucamy niepotrzebnych rzeczy, które mają sentymentalną wartość, marnujemy pieniądze na naprawę gruchota, którego dawno już trzeba było zezłomować i tkwimy w związkach, które nie są dobre dla żadnej ze stron.
Pot odds i chęć odrobienia strat
Najbardziej oczywista sytuacja, w której błąd kosztów utopionych pojawia się w pokerze, to samo rozdanie. Jeżeli dotarłeś do turna lub rivera inwestując w to 30BB, ciężko jest poddać się. Jeśli nie trafiłeś swojego drawa, to dosyć oczywiste staje się, że rywal ma silniejszą rękę. Mimo wszystko chcemy wtedy pokusić się jeszcze o blef – zazwyczaj nie dlatego, że potencjalnie możemy dużo wygrać, ale głównie po to, żeby odzyskać to, co zainwestowaliśmy.
Musimy jednak pamiętać, że w momencie, w którym pieniądze znalazły się w puli, przestają one być naszą własnością.
Pot odds sprawiają, że usprawiedliwiamy beznadziejne calle dobrą ceną, jaką dostajemy. W rzeczywistości jednak niepotrzebnie tracimy kolejne pieniądze. Pokerzysta powinien nabrać doświadczenia w odróżnianiu sytuacji, w których dostajemy dobrą cenę, z której warto skorzystać, a tymi, w których powinniśmy ograniczyć nasze straty.
Ryzyko zawodowe
Jednak jeszcze bardziej zgubne dla nas jest to jak traktujemy nasz bankroll. Każdy pokerzysta powinien potrafić znaleźć w sobie pokorę, by zejść na niższe stawki, gdy jego bankroll za bardzo ucierpi. Załóżmy, że masz 500$ i grasz SNG za 10$. W pewnym momencie, np. Gdy spadniesz do 250$, powinieneś zejść na SNG za 5$. Błąd kosztów utopionych może jednak sprawić, że nie tylko tego nie zrobisz, ale starając się odrobić straty wejdziesz na SNG za 20$.
Co ciekawe, błąd kosztów utopionych wynika z awersji do ryzyka, ale – o ironio! – najczęściej jest o wiele bardziej ryzykownym podejściem. W końcu kontynuujemy wtedy inwestycję w coś, co już okazało się być stratną opcją.