Wariancja, downswing to są słowa, których żaden pokerzysta nie chciałby używać opisując swoje pokerowe przygody.
Prawda jest jednak taka, że downswing i doświadczenie negatywnych efektów wariancji jest nieodłącznym elementem kariery każdego pokerzysty. Doświadczają jej nawet największe gwiazdy. Rok 2012 jest szczególnie nieudany dla dwóch znakomitych zawodowców – Christiana Hardera i Jasona Mercier.
Christian Harder od 2008 roku w turniejach live zarobił ponad 2,3 miliona dolarów, dorzucając do tego blisko 2,7 miliona dolarów zysku z gier online (od 2006 roku). W tym roku Harder doświadcza jednak bolesnego downswingu, jak na razie jego nagrody w 2012 wynoszą zaledwie $160,000, co zapewne nie pokrywa nawet samego wpisowego do eventów, w których brał udział. „Wariancja w pokerze odgrywa tak wielką rolę…” mówi Harder.
Zdecydowanie lepiej znanym graczem jest Jason Mercier, który od 2008 roku w turniejach live wygrał ponad 7,8 miliona dolarów. W latach 2008,2009,2010 i 2011 co roku notował wygrane przekraczające $1,000,000. Jak na razie zanosi się na to, że ta niesamowita seria zostanie przerwana. W tym roku Jason Mercier w turniejach live wygrał tylko $260,000 co z pewnością nie pokrywa kosztów wpisowego i wyjazdów na turnieje. Dodatkowo Mercier rozegrał online 1,515 rozdań w tym roku i zanotował stratę wynoszącą $200,000.
Warto jednak zwrócić uwagę, że pomimo downswingu, obaj gracze nadal są pewni swoich umiejętności i uważają, że złe doświadczenia z wariancją w 2012 roku nie odbijają się negatywnie na ich grze. Christian Harder mówi „Nie uważam, żebym robił coś źle, albo grał gorzej niż wcześniej. Może mówię to tylko po to, żeby poprawić sobie samopoczucie, ale naprawdę wierzę w to co mówię. To tylko wariancja, a wiele osób tego po prostu nie rozumie”. Jason Mercier swoimi przemyśleniami dzieli się na Twitterze, gdzie jakiś czas temu napisał „Jestem niezwykle szczęśliwy z tego gdzie dzisiaj jestem w pokerze. Ten rok jest jednak nie do zniesienia. Myślę, że większość graczy już by zbankrutowała, gdyby doświadczyła takiej serii jak ja”.
Będzie kiedyś analiza graczy high-stakes Omaha? Mam na myśli „Isildur”, Galfond, Sahamies…
nie, w Polsce nie ma graczy na ich poziomie…
1500 rozdan to faktycznie duzo
Dokładnie, pocieszający artykuł, ale również mylący. Na poziomie, na którym jestem ja, czy większość z nas trzeba znać różnicę między downswingiem a złą grą, co często bywa trudne. Co do Merciera – przy 1500 rękach cash nie można mówić o downswingu…
zgaduje ze 1510 rozdan to w przypadku Merciera 1500 turniejów online :p
Pocieszający artykuł 🙂
to może te wygrane to była tylko zwykła wariancja? Dlaczego zawsze jak idzie źle to jest swing, a jak się wygrywa to pro? Nikt nie może być pewny tego 🙂
Zgadzam się może wtedy upswing.
Dokładnie, to jak podczas któregoś WSOP jakiś Azjata (nie pamiętam jak się nazywał), gdy zostało trzech graczy ( w tym jeden short) odpadł sprawdzając chyba 7-beta z A9, przeciwnik pokazał QQ i lepsza ręka się utrzymała. Komentatorzy się nim zachwycali, chodziły opinie, że był on zdecydowanie najlepszym graczem na ft i to on powinien był wygrać, ale pech chciał, że odpadł. Rozumiem agresję, wywieranie presji i w odpowiedzi na częste 4-bety przeciwnika odpowiadać 5-0betami, ale bez przesady. Poker to proces podejmowania wielu decyzji, nie zawsze związanych z kartami a w związku z tym, że zbyt często nie będzie na FT WSOP Main Event lepszą decyzją byłoby wywieranie maksymalnej presji na shorta a przeciwnikowi mającemu podobną ilość żetonów po prostu nie pozwalanie na zbyt łatwe kradzieże bez przesadzania z brawurą. Chyba, że w pokerze nie chodzi o strategię…
1. Ten azjata to amerykaniec Joseph Cheong.
2. On zrobil 6beta z A7o, a nie sprawdzal.
3. Duhamel z niechęcią sprawdził z damami
4. Cheong był najlepszy na FT 🙂
No widzisz, w takim razie źle zapamiętałem a to zmienia postać rzeczy 😉 Choć i tak nie podobało mi się niekoncentrowanie się na shorcie.
No i wczoraj Mercier zbubblował 10k WCOOP Heads-Up, hiehiehie
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.