Pokerowa kartka z kalendarza – Sosick wygrywa Pracę Marzeń (1 listopada)

0

Sosick jest dzisiaj doskonale znanym polskim pokerzystą, jednym z tych, od których zaczyna się wymienianie najlepszych polskich graczy. Kto jednak pamięta o początkach jego pokerowej kariery? Kto pamięta, od czego zaczęła się jego podróż na pokerowe szczyty?

W 2010 roku PokerStars ogłosił nową, specjalną promocję dla graczy. Nazywała się ona „Praca Marzeń” („Dream Job”) i można w niej było wygrać nie lada nagrody. Przez kilka tygodni, w każdą niedzielę, na sofcie PS rozgrywane były turnieje z wpisowym 109$, w których zwycięzcy otrzymywali aż 42.000$! Z tej kwoty 18.000$ dostawało się w ticketach turniejowych, a resztę przez cały rok w formie pensji po 2.000$ miesięcznie.

Już w jednym z pierwszych turniejów doskonale spisał się właśnie wspomniany na początku Sosick. Wśród 240 graczy biorących udział w turnieju okazał się on najlepszy i zgarnął jakże cenną nagrodę!

Sam bohater tego turnieju pisał później o tym zwycięstwie tak:

Cześć! Nazywam się Paweł, a w pokerowym środowisku znany jestem pod nickiem Sosick. Grą w pokera zainteresował mnie kiedyś jeden ze znajomych z uczelni. Na nudnych zajęciach z topologii opowiadał mi o zaletach tej gry. Z braku wolnego czasu grać zacząłem dopiero podczas wakacji, w czasie pobytu w USA na programie studenckim „Work & Travel” w 2007 roku. Tam miałem więcej wolnych chwil oraz kolejnego kolegę zafascynowanego tą grą.

Zgodnie z powiedzeniem „do trzech razy sztuka” przegrałem swoje pierwsze dwa darmowe kapitały startowe, aby za kolejnym razem zbudować bankroll, dzięki któremu nigdy nie wpłaciłem do żadnego poker roomu ani złotówki. Obecnie pracuję w amerykańskiej korporacji, a poker jest po prostu rozrywką, którą chętnie zamieniłbym w sposób na życie.

Do finału tygodnia wkupiłem się bezpośrednio, a cała droga do zwycięstwa trwała niecałe pięć godzin. Od samego początku starałem się grać bardzo agresywnie, gdyż nagroda czekała jedynie na zwycięzcę. Przy każdej możliwej okazji wykorzystywałem pasywność przeciwników, którzy byli chyba trochę sparaliżowani taką formułą rozgrywki.

Wygrana w promocji „Praca Marzeń” z pewnością pozwoli mi kontynuować moją przygodę z pokerem, a przy odrobinie szczęścia być może wyniesie ją na kolejny, wyższy poziom.

Chyba nawet sam Sosick nie podejrzewał wówczas, jak prorocze to były słowa. Poker z rozrywki stał się dla niego szybko pracą, a kolejne sukcesy przyszły dość szybko. Już niecały rok później Sosick triumfował bowiem w turnieju z cyklu WCOOP zgarniając 78.000$. Niedługo potem wygrał Sunday Warm-Up i zgarnął ponad 100.000$. Ukoronowaniem jego startów w tamtym okresie była kosmiczna wygrana w wysokości ponad 718.000$ podczas SCOOP w 2012 roku.

PokerStars już takich promocji od dawna nie robi, ale miło powspominać czasy, gdy dzięki takim akcjom nasi gracze zaczynali swoje wielkie pokerowe kariery.

Kalendarz Imprez Pokerowych: listopad – grudzień 2018

Poprzedni artykułPule limpowane – 4 wskazówki, jak grać, żeby wygrywać więcej pieniędzy
Następny artykułZdobył bransoletkę i odszedł z pokera. Co teraz robi Jon Aguiar?