Pokerowa kartka z kalendarza – ratujmy USOP, czyli gramy online (7 lutego)

0
Horek okazał się najlepszy w pierwszym z turniejów USOP Online

Pierwszy sezon Unibet Series of Poker cieszył się w Polsce ogromną popularnością. Jego kontynuacja nie była jednak pewna, bo wszystko popsuła nowelizacja ustawy hazardowej. Serię próbowano ratować za pomocą turniejów online i eventów w czeskiej Pradze.

To już drugi raz, gdy w naszej pokerowej kartce z kalendarza wspominamy legendarny cykl Unibet Series of Poker. W styczniu opisywaliśmy wygraną Marcina Ruzika w pierwszym turnieju tej serii. Teraz przyszedł czas na wspomnienie początku drugiego sezonu.

Wówczas z powodu wprowadzenia nowej ustawy hazardowej rozgrywki w dużej mierze przeniesiono do sieci, gdzie co jakiś czas odbywały się turnieje z wpisowym w wysokości 165€. Najlepsi pokerzyści zarówno z każdego z turniejów, jak i również z klasyfikacji generalnej, mieli zapewnione miejsce w finale na żywo. Ten początkowo miał odbyć się we Lwowie, lecz ostatecznie całą imprezę przeniesiono do czeskiej Pragi, gdzie odbyły się dwa turnieje USOP.

Pierwszy turniej USOP Online był niewątpliwie zagadką nie tylko dla graczy, ale także i dla samych organizatorów, którzy nie do końca wiedzieli, jak duże będzie zainteresowanie tym formatem. Okazało się jednak całkiem spore, bo 165€ wpisowego opłaciło 58 pokerzystów z naszego kraju. Jak na tamte czasy był to bardzo dobry wynik.

W turnieju najlepszy okazał się Tomasz „Horek” Horecki, który pokazał, że szybko uczy się od starszego brata i zgarnął 2.610€. Drugi był natomiast Mejwon, który otrzymał 1.740€. Obaj gracze zjawili się też później w stolicy Czech, gdzie odnotowano komplet frekwencji – w Pradze zagrało 120 pokerzystów, a dokładnie taki był też cap organizatorów w tym turnieju. Triumfował Obywatel, który otrzymał 7.845€.

Ostatecznie wszystko skończyło się na dwóch turniejach w Pradze – w kwietniu i lipcu 2010 roku. Później seria Unibet Series of Poker na stałe przeszła już do historii, a sytuacja nie zmieniła się po dziś dzień. Nic dziwnego, w końcu klimat do organizowania pokerowych turniejów w naszym kraju jest co najwyżej tylko gorszy…

pokerowe książki

Poprzedni artykułPhil Hellmuth – Nie radzę sobie dobrze, gdy gram będąc wykończonym
Następny artykułPokerStars odwołuje LAPT Chile!