Pokerowa kartka z kalendarza – Chris Moneymaker funduje wpisowe do Main Eventu na WSOP (10 lipca)

0
Chris Moneymaker opłacił wpisowe na WSOP ciężko choremu fanowi

W pokerowej kartce z kalendarza często przypominamy ostatnio ciekawe wydarzenia związane z WSOP. Dziś wracamy do 2008 roku. Chris Moneymaker ufundował wtedy wpisowe do Main Eventu ciężko choremu fanowi.

Donald Hobbs cierpi na hemofilię, jednak w jego historii nie to jest najgorsze. W lutym 2007 roku brał on udział w poważnym wypadku samochodowym, w którym doznał bardzo poważnych obrażeń (m.in. złamanie obu nóg, poparzenie 70% ciała). To wszystko połączone z ciężką chorobą Hobbsa sprawiło, że jego stan był bardzo ciężki, a leczenie i rehabilitacja przebiegały bardzo powoli.

Pewnego dnia opiekująca się Hobbsem Michelle Rose dowiedziała się, że Donald jest miłośnikiem pokera i wielkim fanem Chrisa Moneymakera. Postanowiła zdobyć dla Hobbsa zdjęcie z autografem Chrisa. Gdy jednak ten dowiedział się o historii Hobbsa, postanowił pójść krok dalej i osobiście odwiedził ciężko chorego pokerzystę. W czasie odwiedzin obaj pograli w pokera i porozmawiali. Na koniec Moneymaker zapowiedział, że jeśli stan Hobbsa się poprawi, to jest on zaproszony na Main Event WSOP 2008.

Chris Moneymaker

Jak się okazało, taka motywacja pozytywnie wpłynęła na leczenie Hobbsa. Pokerzysta zaczął szybko powracać do zdrowia. Pomimo tego, że w 2008 roku nadal jeszcze musiał korzystać z wózka inwalidzkiego, pojawił się na ówczesnych mistrzostwach świata. Tutaj czekała na niego kolejna niespodzianka, ponieważ Moneymaker nie tylko zaprosił go w charakterze gościa, ale również zapłacił za niego wpisowe w wysokości 10.000$. Dzięki temu Donald Hobbs mógł zmierzyć się z najlepszymi pokerzystami świata.

Pokerzysta z gry odpadł niestety tuż przed końcem pierwszego dnia. Do domu wrócił na pewno bogatszy o wiele doświadczeń, jako że miał możliwość gry na stole telewizyjnym razem z Philem Hellmuthem. Z pewnością było to dla niego ogromne przeżycie, którego nigdy nie zapomni.

Gest Moneymakera po raz kolejny pokazał za to, że wielkie pieniądze nie muszą zmieniać ludzi na gorsze. Po rozpoczęciu profesjonalnej kariery pokerowej zwycięzca Main Eventu WSOP 2003 wielokrotnie to udowadniał.

Lawrence Pileggi – zawziętość profesora w końcu popłaciła

Poprzedni artykułWSOP 2018 – Daniel Demicki w kasie PLO, Scott Bohlman sięgnie po drugi tytuł?
Następny artykułCasus Phila Hellmutha – fantastyczny gest pokerzysty!