Pokerowa kartka z kalendarza – Artur Wasek czwarty podczas EPT Londyn (4 października)

0
Osiem lat temu Artur Wasek zajął czwarte miejsce w Main Evencie EPT Londyn

Artur Wasek stał się osiem lat temu pierwszym Polakiem, który po raz drugi awansował na stół finałowy EPT. W Londynie skończył na czwartym miejscu. Otrzymał wówczas 240.000£. 

Artur Wasek w 2010 roku odnosił życiowe sukcesy. W marcu był na stole finałowym Main Eventu EPT Berlin, co wspominaliśmy już swego czasu w pokerowej kartce z kalendarza. Siedem miesięcy później powtórzył znakomity wynik w Londynie, gdzie także znalazł się na stole finałowym.

W stolicy Wielkiej Brytanii wpisowe wynosiło wówczas 5.250£. Na jego opłacenie zdecydowało się 848 osób. Artur Wasek znów radził sobie znakomicie i znalazł się na stole finałowym. Tuż przed nim wygrał sporo żetonów, gdy jego para asów utrzymała się w starciu z AJ Johna Halla. Dzięki temu Wasek rozpoczynał finałową rozgrywkę z czwartym stackiem.

Jej początek nie układał się po myśli Polaka, ale to właśnie on był sprawcą pierwszej eliminacji. Bardzo mocno skrócony Per Ummer zagrał za wszystko ze small blinda z 53, a Wasek sprawdził z AQ. Lepsza ręka się utrzymała – na dodatek dama pojawiła się już na flopie i nasz pokerzysta zgarnął nieco żetonów.

Później znów Wasek nieco stracił, aby podwoić się kosztem Toma Marchese, gdy damy Polaka utrzymały się w starciu z waletami przeciwnika. Niestety, gra w finale mimo dwóch wygranych all-inów nie układała się po myśli Polaka, który oddawał wszystko w mniejszych pulach. W międzyczasie z gry odpadło jednak trzech kolejnych pokerzystów, dzięki czemu wiadomo było, że Wasek w najgorszym wypadku powtórzy wynik z Berlina.

Ostatecznie skończyło się właśnie na czwartym miejscu. Polaka wyeliminował John Juanda, który miał AJ, walczące z parą piątek Waska. Do rivera wszystko układało się jeszcze po myśli naszego pokerzysty, ale ostatnią kartą był niestety walet, który zakończył udział Polaka w turnieju. Za czwarte miejsce Artur Wasek i tak otrzymał jednak 240.000£, co było jego drugą największą wygraną w karierze – w Berlinie w przeliczeniu na dolary wygrał niewiele więcej.

Turniej wygrał ostatecznie David Vamplew, który otrzymał równe 900.000£ – do dziś jest to jego największa wygrana, jeśli chodzi o turnieje na żywo. W heads-upie Szkot pokonał wówczas Johna Juandę. Wydarzenia ze stołu finałowego możecie przypomnieć sobie poniżej:

WSOP Circuit Rozvadov – Włodzimierz Łączkowski z mistrzowskim pierścieniem!

Poprzedni artykułTańsze hotele podczas Poker Fever Series – specjalne zniżki dla graczy!
Następny artykułLiv Boeree – Podobnie jak poker, życie to gra umiejętności i szczęścia