Witam wszystkich czytelników PT. Do napisania tego odcinka zbierałem się już prawie 2 miesiące. Jednak aby coś podsumować, trzeba najpierw trochę odczekać, nabrać dystansu do wydarzeń.
A więc myszki w dłoń, zaczynamy ocenianie. Tzn. ja – rzeczywistość, a Wy – mojego bloga 🙂
O psie, który zszedł z portalu, który schodzi… na psy
Tak, rzecz dotyczy PokerTexas. Na portalu chyba padła administracja, bo po 2 miesiącach od ostatniego odcinka i problemów z dołączaniem zdjęć/obrazków – czytam w boxie, że dalej jest problem. Kurde: 2 miesiące i nic się nie dało zrobić? Czy nie chciało?
Dalej: inwazja hejterów. Nie chodzi tylko o minusowanie blogów, aby Boże broń, ktoś jeszcze nie dostał się do freerolla dla blogerów.
System pseudo-społecznościowy z punktami satysfakcji nie sprawdził się, tak jak nie sprawdza się gdzie indziej – np. na fejs_z_buku.
Najlepiej / najgorzej jest z ghostami, zakładającymi nowe nicki aby tylko komuś dokopać.
A co dopiero z menadżerami społeczności: gdzie zniknęli ludzie pokroju airwee? Ostatnio na konkurencyjnym portalu PSgie był konkurs na menadżera – zatrudnienie w Gibraltarze. Startował ktoś?
A turnieje gramy z PokerTexas to zupełny odlot: mamy zmianę czasu – w Ameryce robią to wcześniej, u nas później i prawie miesiąc gramy o godzinę wcześniej. Ale na portalu nikt tego nie zauważył i zachęcają nas do turka o 20, tylko że jest (był) o 19-tej!
I nikt nie poprawił tekstu ani zajawki przez 3 tygodnie. Pewnie lepiej jak zagra mniej niż więcej – będzie więcej do wygrania.
Nowy format turniejów – ha… ha… ha…
Wracamy do tytułu – FullTilt najpierw a PieS później starają się nas przekonać, że poker to… no właśnie, co?
Kilka miesięcy temu zaczęli mnie bombardować mailami zachwalającymi nowy format turniejów 4-max, Adrenaline. Poszukałem czegoś na ten temat w sieci i co się okazało?
1 (primo) Pewien gościu znalazł rozwiązanie dla tego formatu i je opublikował w wątku na 2plus2.
2 (secundo) Inny grał według tego rozwiązania i odkrył, że jest do tyłu! Próbował później modyfikacji i zebrał bazę wyników z tych stawek innych graczy i ze zdumieniem odkrył, że prawie wszyscy są do tyłu. Na dowód załączył wyniki, przy czym lojalnie uprzedził, że swoje NICKI ukrył – było to 6 rekordów, znaczy albo sam grał pod SZEŚCIOMA NICKAMI, albo schował też kolegów, którzy udostępnili mu swoje dane.
3 (tertio) Mnie to nie dziwi, bo już w książce Mathematics of Poker autorzy rozważali trzyosobową grę z ograniczonymi stackami i prostymi/ograniczonymi strategiami i wyszło im, że niezależnie od rodzaju strategii NIKT nie może wygrać i WSZYSCY są zjadani przez RAKE!
Dosyć tego czarnowidztwa, teraz coś pozytywnego: po festiwalu allin-shootout przyszedł czas na prawdziwe granie: jeśli was nudzi droga do kasy i walka na bublu, to po prostu postawcie na czarne albo na czerwone, wszak są to barwy zarówno FTP-a jak i PS-a i po zwycięstwie nad losem grajcie stoliki finałowe jak prawdziwi bogowie pokera!
I jeszcze te reklamy na każdym kroku. Co oni reklamują? Poker to nie ha… ha… ha…
Pożegnanie z Miśkiem
31 stycznia musiałem uśpić mojego psa (rak z przerzutami po operacji na początku stycznia). Ze szwagrem pogrzebaliśmy go w ogrodzie mojej babci. Zima była iście syberyjska, aby wkopać się w głąb zmarzliny nie starczały łopaty ni siekiery, musieliśmy użyć młota pneumatycznego i po odrzuceniu jakiś 30 cm warstwy można było dalej kopać.
Pozostawiłem go w swoim awatarze, a po powrocie do Warszawy, w ramach stypy zagrałem sobie kilka turniejów (znowu 50 zł wpłacone).
I wygrałem $2,20 PLO8, byłem trzeci w $1,10 PLO8 i znowu wygrałem $3,30 PLO8 (w tamten weekend).
Wypłaciłem $200 i zapłaciłem znowu zaległy czynsz. Oczywiście pozostałe $ poszły w pi… już po 2 dniach.
Od tej pory wpłacam po 50 zeta i zagram sobie jakieś PLO8, NLO8, 5 Card albo Courchevele.
W MicroMilions grałem FLO8 i NL 5CardO8 (jak zapisać ten skrót, ale wiecie o co chodzi) i tu nawet byłem liderem ale 2 rozdania AAsy (niezłe, hi i lo, żeby nie było), oba przegrane i OUT przed kasą. Poker to nie ha… ha… ha…
Moja bardzo specyficzna lektura
Teraz będzie krótka recenzja z książki Bernadety Lelonek-Kulety Psychospołeczne korelaty uzależnień od gier hazardowych (TN KUL i KUL, Lublin 2012).
Pamiętacie taką krótką ankietkę, do której wypełnienia was zachęcałem? A dokładniej: próbowałem wyjaśnić młodym ludziom, którzy jej nie zrozumieli, że taka ankieta to nie jest wypracowanie, nie jest na stopień, nie można sprawdzić jej wyników w kasjerze…
Acz wypełnienie jej – zgodne z prawdą i własnym stanem samoświadomości (wierzący nazwą to chyba sumieniem) – pozwoli spojrzeć na siebie z boku, bez tego wiru i pędu zwanego niekiedy grindem. Co ja paczę?
Otóż w tej książce mamy przedstawioną charakterystykę zjawiska patologicznego hazardu, specyfikę problemu uzależnienia od gier hazardowych i sposoby wyjaśniania patologicznego hazardu (cechy osobowości, potrzeby zaspokajane przez patologiczne granie).
Dalej, po sformułowaniu problemu, przedstawiono metodologię badań: sformułowane hipotezy, narzędzia badawcze i sposób przeprowadzenia badań. Od razu wyjaśnię, że autorka prowadziła badania wśród grających na automatach, acz były to w skali polskiej badania pilotażowe. Na świecie, zwłaszcza w Kanadzie, Belgii i Francji prowadzono takie badania również wśród pokerzystów, jednak do badań u nas droga daleka.
Tam finansowane są z Funduszu na który wpłaca część zysków ichniejsze Lotto, może u nas będzie to Fundusz Rozwiązywania Problemów Hazardowych.
Zwłaszcza w kanadyjskich badaniach można zauważyć pewną rysę: są dwie grupy graczy uzależnionych od hazardu, które różnią się niemal całkowicie – jeśli chodzi o dane socjo-demograficzne: młodzi i dorośli. I prawdopodobnie dla tych dwu grup trzeba znaleźć różne sposoby dotarcia do nich (aby było kogo badać).
Poza tym proces badawczy sponsorowany przez narodowego operatora hazardowego powoduje niekiedy problemy z wiarygodnością wyników – w innych krajach, gdzie badania nie były finansowane w ten sposób otrzymano inne rezultaty.
Może to wskazywać, że badacze sponsorowani „rozdymają” grupę patologicznych hazardzistów – gdyby nie była zbyt wielka, problem społeczny byłby mniejszy, trudno zauważalny i… fundusze też byłyby mniejsze.
Choć tutaj problemem może być dobór próby: jak dotrzeć do całego środowiska graczy?
Kto z Was poświęcił chwilkę, wypełnił i wysłał ankietę?
Być może zrobiło to 3 świętych i 2 nałogowców (zgaduję)?
Aha, jak wczytacie się w ostatni rozdział (charakterystykę mężczyzn uzależnionych od gier hazardowych) to jest tam omówienie narzędzi badawczych i konstrukcji badanych zmiennych – i wtedy wiecie, dlaczego DWA pytania pozornie znaczące to samo, są jednak DWOMA odrębnymi pytaniami.
I dlaczego taką trudność sprawia nam odpowiedź na pytanie:
„Czy przegrałeś kiedyś znaczącą sumę pieniędzy?”
Inwazja dybuków
To nowy program kabaretu „Burdel Artystyczny” grany w Muzeum Historii Żydów Polskich. Ten kabaret jest niesamowity, publiczność nie wie niekiedy jak zareagować: brawami, śmiechem, grymasem, przekąsem (czy zakąską i popitką). Na widowni zmieściły się trzy grupy:
miłośników „Burdelu” – oglądających wszystkie odcinki, śmiejących się z „dowcipów wewnętrznych” (na widowni taki prawy sektor)
synagogi reformowanej – widzów delikatnie uśmiechających się i nagradzających stonowanymi oklaskami (bliżej i w centrum)
rekonstrukcjonistów, a nawet dekonstrukcjonistów – jeśli chodzi o „żydowskie dowcipy” – bo jak można śmiać się z czegoś, co ociera się o „Zagładę” (na galerii i z tyłu)
Chcesz zobaczyć do której grupy Ci najbliżej? Wybierz się na burdel w piątek, sobotę czy niedzielę. Jeśli jeszcze będą miejsca.
PS. Wszyscy zgodnie oklaskiwali „Kazanie duszpasterza hipsterów”.
Pozdrawiam,
Wasz Pies, po którym został tylko awatar
szkoda pieska
az boli glowa jak sie czyta. dawno tak chetnie nie wypalilem minusa!
baby nie masz czy jaki Huj
ktoś mnie wołał? 🙂 społeczności pokerowe uciekają z for. Ludzie starają się znaleźć bardziej neutralne i zamknięte miejsca jak grupy na Facebooku, skajpie czy innym takim.
ja serdecznie zapraszam na https://www.facebook.com/PokerStarsNet 😉 wszystko się cały czas dzieje tylko zmienia swoje miejsca…
hej !
fajnie , że wróciłeś , zawsze z ciekawością czytałem Twoje wpisy , ale z tym miałem mały problem 😉
tak czy inaczej + i oby częściej 🙂
bełkot
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.