Pieniądze a motywacja w pokerze

0

Poker jest nieodłącznie związany z pieniędzmi. Znak $ widnieje zarówno przy nazwach stolików play money jak i symbolu EV. Płacimy wpisowe, wygrywamy nagrody. Pieniądze to ekscytujący element gry dla hobbystów, sposób na śledzenie punktacji przez pokerowych purystów i cel dla profesjonalnych oraz półprofesjonalnych graczy. Obecność pieniędzy w pokerze wydaje się czymś naturalnym i ciężko wyobrazić sobie tą grę bez nich. W tej sytuacji bardzo łatwo przecenić rolę pieniądza jako środka motywującego do gry.

Scared money to jeden z nielicznych i zarazem najpopularniejszy problem mindsetowy – poruszany w świecie pokera – dotyczący pieniędzy. Polega on na spadku jakości decyzji pokerzysty spowodowanym przez grę na zbyt wysokich dla jego komfortu psychicznego i/lub bankrolla stawkach. Poza tym rola pieniędzy w pokerze pozostaje tematem niespecjalnie mocno zgłębionym. Ich istnienie w świecie pokera i fakt bycia główną motywacją dla większości grających akceptujemy w zasadzie a priori. Czy jest to jednak słuszne rozumowanie?

Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology przeprowadzili szereg badań polegających na proponowaniu badanym niskiej, średniej lub wysokiej sumy pieniędzy za wykonywanie różnego rodzaju zadań (zapamiętywanie ciągów liczb, rozwiązywanie krzyżówek i puzzli przestrzennych, prace fizyczne etc.). Schemat nagradzania miał przypominać system płac stosowany w większości firm. Eksperyment przyniósł następujące wnioski. Dla prostych algorytmicznych zadań nie wymagających żadnych zdolności poznawczych schemat nagradzania działał tak jak moglibyśmy sobie to wyobrazić. Większe nagrody prowadziły do lepszych wyników. Dla zadań o nieco większym stopniu skomplikowania sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Większe nagrody prowadziły do gorszych średnich wyników.

Ze względu na kontrowersyjność wyników badania zostały powtórzone w Indiach gdzie nagrody pieniężne przyznawane za wykonywanie poszczególnych zadań miały zdecydowanie większą wartość. W tym przypadku za zadania wymagające zdolności poznawczych niskie i średnie nagrody (odpowiadające kolejno około dwutygodniowej i miesięcznej pensji) prowadziły do bardzo zbliżonych wyników. Najwyższa nagroda będąca równowartością dwumiesięcznej pensji prowadziła do wyników zdecydowanie gorszych.

Badacze z MIT nie byli osamotnieni w swoich wnioskach. Badania przeprowadzone przez nich skłoniły wielu innych naukowców do zbadania tego problemu. Zasada kija i marchewki działa bardzo dobrze w przypadku bardzo prostych zadań. W przypadku zadań bardziej złożonych pieniądze powyżej pewnego poziomu wartości przestają zwiększać motywację i mogą przynosić efekt odwrotny do zamierzonego.

Dlaczego wynik tych badań powinien interesować pokerzystów? Ponieważ poker zdecydowanie nie zalicza się do zadań prostych. Poziom skomplikowania naszej ukochanej gry jest ogromny. Wymaga od graczy sporej ilości wiedzy, umiejętności, kreatywności i myślenia analitycznego. Warto mieć świadomość faktu, że pieniądze, czyli coś co większość z nas uznaje za główny motywator dla większości pokerzystów mogą być źródłem problemów.

Dlaczego tak się dzieje? Pieniądze jako motywator działają w przypadku zadań skomplikowanych w sposób bardzo specyficzny. Poniżej pewnego poziomu prowadzą do niedoborów motywacji wśród pracowników. Optymalną wartością jest suma, która pozwala na nie przejmowanie się pieniędzmi czy mówiąc dokładnie sumę pozwalającą na spełnienie wszystkich podstawowych potrzeb pracownika oraz kilku potrzeb wyższego rzędu. Powyżej tego poziomu pieniądze jako motywator mogą przynosić efekt odwrotny do zamierzonego.

Skoro pieniądze pozwalają nam na zwiększanie motywacji i wyników pracy tylko do pewnego momentu to skąd biorą się Ci wszyscy gracze na high stakes i dlaczego jeszcze nie zwariowali operując na tak dużych sumach pieniędzy. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Coś co większość z nas uważa za podstawowy, główny i czasami jedyny motywator zamienili oni mniej lub bardziej świadomie na inne.

Jednym z takich motywatorów jest coś co w odróżnieniu od przedstawicieli wielu innych profesji pokerzyści otrzymują w zasadzie od razu: autonomia. W pokerze nie ma managerów. Możliwość samodzielnego decydowania o kształcie naszej pracy często prowadzi do przyjmowania kreatywnych, efektywnych rozwiązań. Niektórzy z graczy na wysokich stawkach mają plany dnia ułożone znacznie lepiej niż pracownicy dużych firm. Zamiast biernie odtwarzać wygrywające strategie starają się pracować nad własnymi betting patterns czy nawet formułowanie zaawansowanych pokerowych konceptów. Przykładem tego drugiego mogą być chociażby G-bucks Phila Galfonda.

Kolejnym źródłem motywacji nie posiadającym ograniczeń, które mają pieniądze jest chęć osiągnięcia mistrzostwa. Wielu najlepszych pokerzystów na świecie mówi w wywiadach o tym, że ich marzeniem nie było zarobienie milionów dolarów a zostanie jednym z najlepszych graczy na świecie. W niektórych przypadkach może to być zwyczajnie polityczna poprawność, ale dla wielu innych będzie to zdanie prawdziwe. Oczywiście trudno o formułowanie podobnych wniosków bez pełnej informacji ale ciężko sobie wyobrazić by Phil Ivey czy Tom Dwan nadal szukali w pokerze kolejnych zer na koncie.

Ostatnim motywatorem, o którym chciałem wspomnieć jest poczucie celu. Wielu najlepszych graczy na świecie motywuje miłość do samej gry. Inni są świadomi swojej roli w świecie pokera. Postaci takiej jak Doyle Brunson czy Daniel Negreanu to prawdziwi ambasadorzy naszej gry. Ta pierwsza postać nie musi już nikomu niczego udowadniać a nadal stara się aktywnie uczestniczyć w świecie pokera. Pracuje też nad swoją grą co widać wyraźnie w telewizyjnych pokerowych show gdzie jest jednym z najlepszych pokerzystów wśród graczy starszego pokolenia.

„Pieniądze to nie wszystko” być może brzmi bardzo trywialnie ale zawiera w sobie sporo prawdy. Pieniądze nie mają monopolu na przyciąganie ludzi do naszej ukochanej gry. Na pewno nie są też najlepszym źródłem motywacji dla tych, którzy chcą grać na wysokim poziomie. Warto o tym pamiętać przy określaniu tego co dla nas samych jest najbardziej wartościowe.

Poprzedni artykułNo money in… life? Everyone is solid!
Następny artykułPoker nauczycielem życia