Phil Hellmuth to legendarny pokerzysta, który świetnie zaprezentował się na tegorocznym WSOP. W wywiadzie, którego udzielił dla Short Stacked Radio, mówił o potencjalnym kontrakcie reklamowym i legalizacji pokera w Stanach Zjednoczonych.
Phil po raz kolejny wraca do niezwykle udanego WSOP, na którym udowodnił, że jest nie tylko graczem holdemowym. Szczególnie mocno zależało mu na wygraniu turnieju $50.000 The Poker Players Championship, a sukces w takim evencie można przebić tylko wygraną w Main Event. Phil podkreśla, że popełnił w heads-upie błąd, który mógł zadecydować o zwycięstwie. Mówi, że zamierza grać kolejne WSOP: „Chcę grać kolejne 30 World Series, jeżeli zdrowie pozwoli”. Hellmuth stwierdza również, że w końcu zamknął usta krytykom, którzy twierdzili, iż nie potrafi grać nic poza holdemem. Wyjaśnia, że już w 2010 roku rozegrał ogromną liczbę różnych turniejów online, z mniejszym lub większym wpisowym, dzięki którym mógł ćwiczyć się w innych odmianach i graniu konkretnych rąk, blefowaniu i innych zagraniach. Efekty tej pracy widoczne były właśnie na tegorocznym WSOP.
Sprawa WSOP pojawia się jeszcze pod koniec wywiadu. Hellmuth podkreśla, że wielokrotnie podczas World Series miał ochotę na wybuch, który tylko potwierdziłby, że wrócił „stary” Phil Hellmuth. Mówi jednak, że za każdym razem gdy czuł coś podobnego, mówił do siebie „Phil, bądź prawdziwym mężczyzną” i potrafił się powstrzymać. Zaznacza, że zdawał sobie sprawę z tego, iż o „nowym” Philu pisane są artykuły i wszyscy mówią o tym, jak zmieniło się jego zachowanie.
Phil komentuje również sprawę „Czarnego Piątku”. Rozmawiał z graczami online, którzy postanowili się przeprowadzić, aby grać w pokera. Zdaje sobie sprawę, że ich sytuacja jest trudna. Wyraża dla nich podziw i ubolewa, że nie mogą grać w USA. W pewnym momencie Hellmuth stwierdza: „Nie zdziwiłbym się, gdyby ustawa legalizująca pokera została przegłosowana w ciągu następnych 5 dni”. Dodaje, że może to stać się przed 1 lutego 2012 roku. Hellmuth wspomina o pokerowym boomie jaki ogarnął Francję i Włochy – uważa, że taki boom czeka też poker w Stanach Zjednoczonych i będzie on największy w historii pokera.
Oczywiście w takiej dyskusji pojawia się również pytania o miejsce Phila w sytuacji gdy poker będzie zalegalizowany. Pokerzysta mówi, że w od pewnego czasu prowadzi rozmowy z dużymi firmami i poważnymi biznesmenami, którzy zainteresowani są wejściem na zalegalizowany amerykański rynek. „Być może zobaczycie jak podpisuje kontrakt za dwa tygodnie. Być może zobaczycie mnie podpisującego kontrakt z firmą, o której nikt nie słyszał. Nie bądźcie zaskoczeni, gdy to się stanie” – powiedział Hellmuth.
Źrodło: Short Stacked Radio
Prohibicja jest zła!:)
Jeśli zalegalizują i firmy wejdą z odpowiednią reklamą to rzeczywiście może być spory boom.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.