Patrik Antonius – Poker nadal się rozwija

0
Patrik Antonius 2

25 października rozpocznie się sześciodniowy festiwal Battle of Malta. Swoją obecność potwierdził m.in. Patrik Antonius, jeden z najbardziej rozpoznawalnych pokerzystów świata. Z tej okazji organizatorzy serii zadali mu 10 krótkich pytań.

Patrik Antonius kojarzony jest – i słusznie – przede wszystkim z cashówkami na najwyższe stawki, ale w tym roku fantastycznie radzi sobie również w turniejach live. Wygrał w Super High Rollerze na PartyPoker Millions Germany, zajmował drugie miejsca kolejno w Super High Roller Bowl w Makau i High Rollerze PartyPoker Millions Russia, był trzeci w Super High Rollerze na PartyPoker Millions Grand Final w Barcelonie. Łącznie w 2018 roku wygrał niemal 5.000.000$.

Patrik Antonius (foto: Neil Stoddart)

– W 2018 roku można cię było zobaczyć przy pokerowych stołach znacznie częściej niż w poprzednich latach. To przypadek czy po prostu na dobre wróciłeś na turniejową scenę?

– Myślę, że to nie przypadek. 2018 to rok, w którym powróciłem na scenę i rozegrałem dużą liczbę turniejów. W latach 2007-2017 uczestniczyłem w co najwyzej kilku eventach rocznie i skupiałem się przede wszystkim na grach cashowych. Jednak w tym roku więcej uwagi poświęciłem właśnie turniejom. Z powodzeniem.

– Czy obecnie skupiasz się przede wszystkim na pokerze? A może największy nacisk kładziesz jednak na coś innego?

– Poker jest moim priorytetem. Gra w karty sprawia mi mnóstwo radości. Oprócz tego pracuję również nad interesującym projektem związanym z IT, który może usprawnić branżę pokerową. Troszczę się o los pokera i mam nadzieję, że będę w stanie pozytywnie na niego wpłynąć.

– Battle of Malta oferuje turnieje z niskim jak na ciebie wpisowym. Dlaczego jednak podjąłeś decyzję, że wybierzesz się na ten festiwal?

– Owszem, buy-iny są niższe, ale ludzie wytwarzają tam świetną atmosferę, dzięki czemu eventy gwarantują dobrą zabawę.

Patrik Antonius 3

– W ostatnich latach wiele pokerowych osobistości twierdziło, że poker powoli zamiera. Czy zgadzasz się z tym?

– Tego roku grałem w wielu dobrych, cieszących się powodzeniem eventach – według mnie poker stale się rozwija i nic mu nie dolega. Obecnie turnieje są lepiej zorganizowane, harmonogramy wypadają korzystniej i nie brakuje również czasu na obiady czy dobrą zabawę.

– Brałeś udział w jednych z największych pokerowych pul – tak na żywo, jak i online. Myślisz, że w przyszłości stawki nad będą osiągały tak wysokie poziomy?

– Tak. Gry na żywo utrzymały ten poziom, a nawet stały się jeszcze większe. W tym roku podczas Triton Series brałem udział w cashówce z wpisowym 1.000.000. Jeśli chodzi o pokera online – coś musi się zmienić. Wątpię, żebyśmy przy wirtualnych stołach zobaczyli tak duże gry, jak to miało miejsce w przeszłości.

– Największe gry pokazywane w telewizji odbywają się głównie w Europie. Czy to Stary Kontynent, a nie Stany Zjednoczone, jest obecnie pokerowym centrum zainteresowania?

– Myślę, że nie, myślę, że zainteresowanie pokerem stoi na podobnym poziomie po obu stronach oceanu.

– Czy poker potrzebuje inwencji w rodzaju shot clocków czy nowych wariantów, takich jak Open Face Chinese, aby utrzymać podobny poziom zainteresowania? A może wszystko jest w porządku i niczego nie trzeba zmieniać?

– Z pewnością potrzebujemy shot clocków! Byłoby świetnie, gdyby wszyscy pokerzyści grali w odpowiednim tempie.

Poza tym uważam, że poker posiada obecnie wystarczającą liczbę wariantów.

– A co z Short Deckiem? Czy będzie to nowa pokerowa sensacja?

– W pokerze jest miejsce dla Short Decka, ale nie sądzę, żeby kiedykolwiek mógł podjąć rywalizację ze standardowym Hold’emem.

– Jaki jest twój ulubiony tenisista?

– Jestem wielkim fanem tenisa jako takiego i doceniam wszystkich tenisistów grających na najwyższym poziomie. Słyszałem, że Boris Becker wybiera się na Maltę – to świetna wiadomość.

– Gdyby nie poker, czym byś się zajmował w życiu?

– A któż to może wiedzieć…

Rob Yong o turniejach live PartyPoker – Czas wrócić do formuły freezout!

ŹRÓDŁOPoker Listings
Poprzedni artykułPoker After Dark – Daniel Negreanu wyblefowany dwa razy, dobry wynik Nicka Schulmana!
Następny artykułAll-in! – Czyli kiedy powinniśmy grać za wszystko, a kiedy tego unikać