Party Poker radzi jak radzić sobie z badbeatami

9

Bad beaty, czyli pechowe rozdania są nieodłącznym elementem pokera. Nie da się ich uniknąć, dlatego chociaż są bardzo frustrujące trzeba nauczyć się jak sobie z nimi radzić.

Pomimo tego, że bad beaty występują w pokerze od zawsze i przytrafiają się regularnie każdemu graczowi to wielu pokerzystów ma problem, aby sobie z nimi radzić. Poprzez radzenie sobie z bad beatami rozumiemy takie podejście mentalne, które nie pozwoli, aby pechowe rozdania wpływały negatywnie na naszą grę oraz na nasze życie.

Do bad beatów trzeba mieć odpowiednie podejście, trzeba nauczyć się z nimi żyć, ponieważ nie ma innego wyjścia. Nie da się ich uniknąć przytrafiają się one zarówno graczom dobrym jak i słabym, a nawet można powiedzieć, że więcej bad beatów zaliczać będą gracze dobrzy, bo częściej wchodzić oni będą w grube rozdania z silniejszymi rękoma. Z kolei to gracze słabsi będą częściej „sprzedawać bad beaty”, bowiem z reguły to oni źle oceniają sytuację i wchodzę w rozdanie z gorszymi układami.

Jak więc sobie radzić z tymi pechowymi rozdaniami? Kilka ciekawych i pomocnych rad ma dla wszystkich graczy blog PartyPoker.

1. Zaufaj sobie i wierz w siebie

Łapiąc serię bad beatów łatwo nie tylko o frustrację, ale także o utratę wiary we własne umiejętności. Trzeba jednak na to spojrzeć od innej strony, jeśli łapiemy dużo bad beatów to znaczy, że gramy dobrze, ponieważ wrzucamy żetony do puli wtedy, kiedy to my mamy lepszą rękę. Jeśli więc gramy dobrze to zaufajmy sobie i swoim umiejętnością. Nie traćmy wiary w swoją grę na skutek pechowych rozdań, tylko przeczekajmy spokojnie pechowy okres i nie dajmy się ponieść zwątpieniu i frustracji.

2. Bankroll management

Jak już napisaliśmy bad beaty są nieodłącznym elementem pokera i nie da się ich uniknąć. Można jednak zrobić coś co spowoduje, że ich efekty będą dla nas jak najmniejsze. Chodzi o właściwe zarządzanie własnymi finansami, czyli poprawny bankroll management.

Jeśli gramy turniej, czy cashówkę za niewielką część naszych zasobów finansowych to pechowa porażka w żaden sposób nie będzie rzutowała na naszą sytuację finansową. Jednak jeśli mamy problem z bankroll management wtedy każde pechowe rozdanie będzie oznaczało dla nas bolesną stratę finansową, a tego z pewnością powinniśmy unikać.

3. Wiedza o prawdopodobieństwie

Wiedza o tym jakie są szanse poszczególnych układów na all-inach pozwoli nam uniknąć zbędnej frustracji. Wyobraźmy sobie, że gramy duży turniej MTT i na jednym z pierwszych poziomów blindów łapiemy top seta, a rywal ładuje wszystkie żetony mając tylko draw do koloru. Mamy pecha, przeciwnik łapie kolor i odpadamy z turnieju.

Od razu dopada nas mega frustracja i myślimy o tym jak wielka niesprawiedliwość nam się przytrafiła, rozpaczamy nad tym jak strasznego mieliśmy pecha. Tymczasem w rozdaniu set na flush draw szanse seta na wygraną to niecałe 75%. Oznacza to, że jedno na cztery rozdania zakończy się wygraną przeciwnika. Czy w takim wypadku to nadal tak wielki pech?

Znajomość szans układów pozwoli nam uniknąć niepotrzebnej frustracji i poczucia wielkiej krzywdy, ponieważ nie każdy bad beat jest taki sam. Czasami rywal rzeczywiście złapie „one outera”, a czasami rywal nas ogra, ale w sytuacji, w której będzie miał aż 25-30% szans na wygraną.

4. Nie być zorientowanym na wyniki

To jedna z najlepszych, ale też i najtrudniejszych do wdrożenia pokerowych „złotych myśli”. Kluczem do odpowiedniego nastawienia do gry i w czasie gry jest to, aby koncentrować się na podejmowaniu poprawnych decyzji, a nie na rezultacie rozdania czy turnieju. W ten sposób koncentrujemy się nad tym na co mamy wpływ, a lekceważymy to co już nie zależy od nas.

Z pewnością jednak takie nastawienie nie jest łatwe, ponieważ każdy grający w pokera chce wygrywać i liczy się dla niego wynik finansowy – bez względu na to, czy mamy do czynienia z amatorem, czy zawodowcem.

Musimy jednak z tym walczyć, bowiem ocenianie swojej gry przez pryzmat rezultatu rozdania jest jednym z największych błędów jakie możemy zrobić i bardzo mocno blokuje to pokerowy rozwój gracza. Pomijając już fakt, że takie myślenie prowadzi do frustracji po bad beatach to nie pozwala nam właściwie ocenić swojej gry i umiejętności. Musimy zdawać sobie sprawę, że w pokerze bardzo dobra gra może zakończyć się stratą wszystkich żetonów, a bardzo złe zagranie może nam przynieść podwojenie. Jednak w dłuższym okresie czasu wygrywać będzie nie ten kto wygrał pojedyncze rozdanie, a ten, który podejmuje więcej dobrych decyzji.

5. Nie tiltuj

Wszystkie wcześniejsze punkty mają doprowadzić do jednego – abyśmy nie tiltowali po pechowej przegranej. Jedno pechowe rozdanie nie jest tragedią i zdarza się każdemu, jednak problem zaczyna się wtedy, kiedy pechowe rozdania na tyle wytrącają nas z równowagi, że w kolejnych rozdaniach, kolejnych turniejach zaczynamy podejmować złe decyzje.

Pech to pech i nie powinniśmy nad nim za długo się rozwodzić, a już na pewno nie możemy dopuścić do tego, że rzutowało to na naszą grę. Jeśli zauważamy u siebie tego typu problemy, to musimy zacząć mocno pracować nad nastawieniem psychicznym. Bad beatów uniknąć się bowiem nie da, ale za to można uniknąć tiltowania po pechowych rozdaniach.

6. Stop Loss

Jeśli jednak mamy problemy z tiltem, pechowe rozdania nas frustrują i skutkują potem gorszą grą powinniśmy pomyśleć o zastosowaniu w swojej grze zasady Stop/Loss. Dotyczy to szczególnie graczy cashowych.

Ustalmy sobie granicę maksymalnej przegranej w danej sesji, czy danym dniu. Jeśli przekroczymy granicę to od razu kończymy grę. W ten sposób oszczędzimy sobie niepotrzebnej frustracji, powstrzymamy tilt i nie będziemy grać w trakcie złego nastawienia psychicznego.

Jest to rozwiązanie dzięki, któremu nie tylko lepiej będziemy się czuli, ale z czasem zobaczymy, że ma ono zbawienny wpływ na nasze finanse. Zgodnie z pokerowym powiedzeniem pieniądze nie przegrane to pieniądze wygrane i jeśli będziemy potrafili zatrzymać swoją grę w momencie, gdy gramy źle to już powinniśmy czuć się zwycięzcami.

Na podstawie: „Don’t Let Bad Beats Get You Down” – www.partypoker.com/blog

Poprzedni artykułPeter Eastgate: Byłem uzależnionym, zdegenerowanym hazardzistą
Następny artykułEureka Rozvadov – nietypowe zwycięstwo Ivana Luki

9 KOMENTARZE

  1. Materiał dla Stanko Staniczka. Dlatego Staniczku przeczytaj, wydrukuj i powieś sobie nad łóżkiem obok zdjęcia Dziewona !!!

    • Lol, wolę narzekać i robić 10bb/100 albo chip ev w okolicach 100 w spinach niż nie narzekać i być be

  2. Może by tak Party Poker dało radę jak radzić sobie z kradzieżami bankrolli !!

    Party Poker kradnie bankrolle graczy – patrz polski gracz Robmaf okradziony przez PP (oraz wielu innych sprawdz 2+2)

    A wy z pokertexas – teraz zajmujecie sie podlizywaniem dla Party Poker tak jak kiedyś pokerstars-om – starsy was wydymały … teraz wy pozwalacie na okradanie graczy przez Party !! Nie informujac graczy i nie ostrzegajac ich przed oszustwami.

    Czyli jak zwykle na poker texas … dobro graczy macie w dupie. Liczy sie tylko kasa.

    • Od kiedy mnie okradli fakt ze na pare dolcow 🙂 to po prostu zlikwidowalem konto i po problemie. Problem bedzie gdy starsy zaczna tak robic bo nie bedzie gdzie spierdalac z tych krzakoroomow…

    • Gdybyś tak łaskawie czasem przestał bredzić bzdury, zajrzał na profil Robmafa na FB i zobaczył co napisał po całej tej sprawie i po odblokowaniu jego konta (co miało miejsce już dawno temu), to byś nawet nie marnował czasu na pisanie tego komentarza. Za kolejny kłamliwy komentarz w tym tonie będzie ban, uprzedzam lojalnie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.