Ed Miller na łamach CardPlayera opowiada o tym, czym dla początkujących graczy jest exploitatywna i optymalna gra w pokera. Zachęca, by uczyć się jednej, żeby… móc skorzystać z bardziej opłacalnej drugiej.
Jeżeli kiedykolwiek uczyliście się grać w szachy, to wiecie, że są w nich pewne podstawowe strategie, które trzeba szybko przyswoić i wykorzystywać. Kontroluj środek pola. Nie marnuj ruchów. Chroń króla. I tak dalej.
Koncepty te są świetne dla początkujących graczy, ponieważ są proste, a dobrze wykonane pozwalają szybko piąć się w górę w swoim klubie szachowym i grać przeciwko coraz bardziej doświadczonym rywalom, samemu przy tym ucząc się coraz bardziej skomplikowanych zagrań.
Wyobraź sobie teraz, że oglądasz pojedynek szachowy swojego przyjaciela. Po serii standardowych ruchów nagle jego rywal zagrywa wieżę na pole, z którego twój przyjaciel może spokojnie ją zbić – bez żadnego ryzyka. To wielki błąd rywala, dzięki któremu mógłby w zasadzie od razu wygrać grę. Jednak on nie wykorzystuje tego i odstawia króla do narożnika. Pytasz go więc, dlaczego nie skorzystał z okazji:
– Mój król był odsłonięty, musiałem go chronić. To podstawowa strategia.
– Ale zabranie rywalowi wieży lepiej chroniłoby twojego króla, bo praktycznie wygraną miałbyś już na widelcu.
– Chcesz, żebym przestrzegał zasad, czy nie?
To skrajny przykład, ponieważ większość osób jednak wykorzystałoby okazję. Szachiści instynktownie rozumieją, że podstawowe zasady strategiczne są wskazówkami, które mają nadawać kierunek, ale nie kontrolować każde zagranie. Jeśli pojawia się lepsza okazja niż standardowe zagranie, to trzeba ją wykorzystać.
Gdy nie masz nic lepszego do roboty, przestrzegasz tych zasad, bo inaczej wpakujesz się w kłopoty. Ale nie możesz kurczowo trzymać się tych zasad, gdy wyraźnie widać, że pojawiła się właśnie o wiele bardziej opłacalna opcja.
W pokerze działa to w bardzo podobny sposób.
– Dlaczego nie spasowałeś?
– Przecież muszę sprawdzać go wystarczająco często, żeby ciągle nie blefował przeciwko mnie.
– Ale gdy są cztery karty do koloru na boardzie, a on wchodzi all in za tysiąc dolarów to możesz być pewien, że nie blefuje…
Optymalna gra
W ostatnich latach sporo mówi się w pokerowym środowisku o optymalnej grze – a raczej game theory optimal (GTO). Fundament tej strategii leży w tym, że możesz obliczyć sposób rozgrywania swoich rąk, by był opłacalny niezależnie od tego, co zrobią rywale. Jeżeli będą zbyt dużo foldować, więcej twoich blefów zakończy się sukcesem. Jeżeli będą za dużo sprawdzać, dostaniesz więcej wartości z dobrych rąk. Jeżeli będą za dużo blefować, twoje calle będą się bardziej opłacać. Jeżeli będą za mało blefować, zrobisz dobre foldy.
Stwierdzenie „muszę sprawdzać wystarczająco dużo, żeby rywale nie blefował” wywodzi się właśnie z optymalnej gry.
Są dwa główne powody, by się jej nauczyć: żebyś mógł bronić się przed rywalami nie robiącymi dużej liczby oczywistych lub przewidywalnych błędów, oraz żebyś potrafił zidentyfikować jakie typy przewidywalnych zagrań są błędami, żebyś mógł je wykorzystać.
Drugi powód jest zazwyczaj o wiele ważniejszy dla większości pokerzystów. Jeżeli grasz na normalnych stawkach, to rywale będą popełniali wiele błędów. Twoim zadaniem w takiej sytuacji jest coraz lepsze identyfikowanie ich. Nie wygrasz pieniędzy, jeżeli będziesz się skupiał tylko na własnej ochronie.
Exploitatywna gra
Kluczem do lepszej gry na niskich i średnich stawkach jest jak najlepsze poznanie optymalnej strategii. Dzięki temu poznasz sposoby, by wykorzystać jak najwięcej błędów popełnianych przez rywali. Jeżeli rywal zostawia odsłoniętą wieżę, to masz ją zbić, a nie uciekać królem w kąt.
Poza tym powinieneś potrafić identyfikować i wykorzystywać mniej oczywiste błędy rywali. Pamiętaj, że ucząc się bronić się przed rywalami jednocześnie uczysz się zauważać sytuacje, w których oni się nie bronią. A wiedza o tym jak chronić swoje słabości uczy cię jak znajdywać słabości rywali.
Wskazówki dla graczy niskich stawek
Nie planuj żadnych zmian w swojej grze, gdy uczysz się o optymalnej strategii. Podczas gry myśl o tym jak rywale powinni grać, gdyby chcieli grać optymalnie. Potem postaraj się znaleźć zagrania, które wyraźnie są niezgodne z optymalną grą. Pomyśl nad tym, jak wykorzystać te błędy. Jeśli np. foldują, gdy nie powinni, to powinieneś w takiej sytuacji często blefować.
Gdy nauczy się tego, powinieneś grać nie swoją strategią, ale kontrstrategią na swoich rywali. Prawie wszystkie twoje zagrania będą odpowiedzią na to, co robią rywale, a nie próbą stworzenia własnej optymalnej strategii. Powodem tego jest to, że rywale popełniają tyle błędów, że prawie zawsze lepiej wyjdziesz na tym, że będziesz starał się je wykorzystać.
„Solidna gra” na niskich stawkach będzie najczęściej marnowaniem czasu. Żeby jednak tak się stało, musisz najpierw nauczyć się zauważać i wykorzystywać błędy rywali. To samo nie przyjdzie, dlatego na początku będziesz musiał grać swoją strategią, by dopiero potem zagrania dopasowywać do rywali.