Od soboty wszyscy dostawcy internetu mają obowiązek blokowania internetowych stron oferujących hazard, które znajdują się w Rejestrze Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą. Ograniczenia były tematem audycji w Radiu Szczecin, której gościem był m.in. Michał Wiśniewski.
W poniedziałek słuchacze Radia Szczecin posłuchać mogli rozmowy o ustawie hazardowej, a konkretnie jej części, czyli Rejestrze Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą. Gośćmi Konrada Wojtyły byli Tomasz Lam z firmy Warc Net, Łukasz Czucharski z Komitetu Podatkowego Pracodawców RP, Łukasz Borkowski ze Stowarzyszenia Pracodawców i Pracowników Firmy Bukmacherskich oraz Michał Wiśniewski, popularyzator pokera.
Zdaniem Wiśniewskiego, rejestr jest próbą ograniczenia przestrzeni sieci, co jest w obecnych czasach niemożliwe do wykonania. Część firm, które notowane są na rynkach Unii Europejskiej zdecydowała się na wycofanie z Polski. Zaledwie mała ich część będzie ubiegała się o otrzymanie licencji.
Wiśniewski zauważył, że do rejestru trafiły strony, które reklamują hazard, a poker po raz kolejny został „wylany z kąpielą”. Lider Ich Troje miał już okazję rozmawiać z przedstawicielami Ministerstwa Finansów. Podtrzymuje swoje zdanie o ustawie hazardowej:
Moim zdaniem ta ustawa jest przede wszystkim zła, ponieważ ona jest konsekwencją ustawy interwencyjnej z 2009 roku. Więc próba takiej walki będzie na pewno, przy tych pieniądzach, jakie są w tej branży, obserwowana i na pewno okaże się, że blokowanie tych stron jest nieskuteczne. My przecież nie potrzebujemy polskich operatorów do blokowania tych stron.
Państwo, którzy siedzą przy telefonach, na pewno zdają sobie z tego sprawę, że osoba, która chce zagrać, znajdzie sposób na to, aby być niewidoczną w tej sieci. Operator, który nie ma nad sobą poważnych, czyli skutecznych środków legislacyjnych, czyli te firmy, które swoja centrale mają w rajach podatkowych, raczej nie sądzę, aby one się wycofały.
Wiśniewski zwrócił uwagę, że proponowano Ministerstwu Finansów stworzenie warunków dla operatorów, dzięki którym ci będą faktycznie chcieli ubiegać się o licencję. Niestety pomimo, że ministerstwo było zainteresowane, skończyło się tylko na pustych słowach, a konsultacje społeczne były bardzo ograniczone.
Blokowanie łatwe do obejścia
Tomasz Lam z firmy Warc Net w Szczecinie powiedział, że firmy muszą zaimplementować bazę zakazanych stron w swoich routerach brzegowych. Realnie jednak całe blokowanie będzie nieskuteczne i łatwe do obejścia:
Są firmy, które dostarczają nam usługi DNS i one już do tego zobligowane nie są, to jest bardzo dziurawe z punktu widzenia technicznego i powiedziałbym, że w zasadzie średnio pojętny człowiek, który cokolwiek słyszał o tych trzech literkach DNS, jest w stanie to obejść w ciągu 10 i 15 sekund.
Lam zwrócił uwagę, że niektóre firmy do końca nie poradziły sobie z blokowaniem stron. Jeszcze 3 lipca, czyli dwa dni po wejściu przepisów o rejestrze, część serwisów nie była zablokowana, a problem techniczny miał podobno jeden z większych dostawców sieci w Polsce.
Łukasz Borkowski reprezentujący Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich zwrócił uwagę, że od początku roku firmy legalnie oferujące zakłady bukmacherskie notują wzrost liczby użytkowników. Pod tym względem ustawa spełniła więc swój cel.
Czy jednak pójdzie za tym wzrost dochodów państwa? Łukasz Czucharski, który jest ekspertem ds. prawa podatkowego mówi, że firmy notują większe obroty. Jako, że zakłady objęte są 12-procentowym podatkiem, dania odprowadzana do państwa też powinna być większa – nie ma jedna na razie żadnych oficjalnych danych. Tymczasem państwo optymistycznie liczy na 1,5 mld złotych wpływów.
Całej audycji można posłuchać tutaj.
Dokładnie to miałem na myśli pisząc o obejściu tego całego śmiesznego blokowania. DNS robi robotę, a do tego ten sposób jest całkowicie darmowy i nie wpływa na szybkość połączenia.
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.