O Baltic Festivalu i JD

79

W Tallinie ostatni raz byłem 10 lat temu gdy pracowałem tutaj nad projektem wyceny kolei Estońskich. Już wtedy było tutaj bardzo fajnie, schludne budynki, czyste ulice, dobre samochody i… piękne dziewczyny :). No może nie tak piękne jak nasze ale Amerykanki, Brytyjki czy Niemki po prostu pozostają daleko w tyle. Estończycy generalnie przywiązują dużą wagę do wyglądu i może dlatego na ulicach czuje się tutaj bardziej jak w Skandynawii niż Europie Środkowej. Jest nawet takie powiedzenie, że jeśli Estończyk ma auto starsze niż 5 lat i/lub żonę starszą niż 40 lat to jest „loserem” :). W każdym razie jak 10 lat temu było tutaj fajnie to teraz jest jeszcze lepiej i po ostatniej wyprawie do Bukaresztu (który też ma swój urok i cieplejszy klimat) widać spory kontrast zamożności tych krajów.

Na turniej wybraliśmy się razem z PokerStars Team Online Pro Warsawem (nick DaWarsaw) więc było nam raźniej. Warsaw przetrwał dalej w Main Evencie niż ja ale w końcu zakończył grę pod koniec pierwszego dnia po czym skupił się na grze w sieci, natomiast ja od początku miałem plan gry w każdym side evencie aby dobrze się rozgrzać przed WSOP i to właśnie po kolei opisze jak w nich szło:

220E Satelita do Main Eventu

Spasowałem 95% rąk przez 2 poziomy. Młody Estończyk podbija 250 na 50/100 z MP, dostaje call od buttona a ja KK na SB. Wszyscy mamy około 5000. Gram niski 3bet do 775, Estończyk odwija allinem, button pas. Taki turniej to nie czas na hero pasowanie KK pre flop więc sprawdzam i… villain pokazuje QTo mówiąc „oooops misread” :). Flop 862 rainbow, turn J, river… 9 i pozamiatane :).

Main Event

Ten sam Estończyk znów na moim stole, gram tight 2 levele, potem dostaje jakieś średnie ręce nie trafiające flopa i Estończyk mi zabiera trochę przebiciami. Dwa kolejne levele bez kart i ante więc nawet nie kradnę. Pierwsza ręka po przerwie, mam 4500 przy 150/300, buttona, same pasy, J9o i dwóch murków bez wyobraźni na SB i BB aczkolwiek ten z SB jest trochę calling station w małych pulach dlatego wybieram open allina za 15BB a nie podbicie wiedząc, że ich zakres sprawdzania mnie tam jest bardzo wąski. Niestety SB dostaje JJ i po turnieju mimo drawa do strita na flopie.

Terminator za 440E

Długo nic się nie dzieje, w końcu Chińczyk sprawdza z A high moje 3 barele i zabiera mi pól stacka. Okazało się, że to Chińczyk Norweg a oni są dziwakami więc jak bym wiedział to bym go nie blefował tam :). Podwajam się na flipie po czym znów card dead. W końcu przy blindach 200/400 ante 50 mam 6000 i AA UTG. Strasznie dziwny size stacka te 15BB UTG. Na push teoretycznie za dużo bo nie będzie w takim turnieju akcji, zwykły raise trochę podejrzany, w końcu decyduję się na slow play call bo stolik to mieszanka agresorów i murków bez wyobraźni więc mam nadzieję, że ktoś tam coś spushuje. Niestety od razu część krzyczy, że na pewno mam AA a druga połowa, że na pewno nie i że na pewno to jest JTs. Najwyraźniej wszyscy dostają coś spekulacyjnego i nagle dostaję 4 calle i check z BB od Norwega lol :). Flop KQ8 rainbow. Wszyscy łącznie ze mną check hehe trochę przekombinowałem. Turn 2 dające FD, SB i BB check, zagrywam za pół puli i zostaje mi jakieś 3500. Wszyscy jednak pas za wyjątkiem Norwega z BB. River to niegroźna 5o. Chińczyk czeka. Wygląda mi to na Kx lub Qx więc wrzucam value bet allin. Chińczyk myśli dwie minuty i… sprawdza z 85 lol. Gdyby nie był amatorem to bym mu slow play zarzucił ale on się obawiał QQ lub KK. Tylko, że akurat tych rąk na pewno bym nie limpnął pre flop.

Z perspektywy taki limp dodaje variancji ale myślę, że przy stoliku ze słabymi graczami jest lepszy niż shove. Dobrzy gracze taki shove nie odczytają na mocny i sprawdzą szeroko, słabi muszą coś u siebie znaleźć więc zwykle wygram tylko blindy. Ze słabymi też obawiam się mniej rozgrywać zlimpowaną pulę bo częściej dostane tella i będę mógł się pozbyć tej ręki jak odczytam siłę. Oczywiście standardowe podbicie do 900 też jest ok. Anyway ciekawa ręka i akurat słaby wynik.

Pot Limit Omaha za 330E

W PLO lubię mieć duży stack i terroryzowac przeciwników. Dlatego lubię sprawdzać 3bety od graczy u których to jest tylko AAxx i stackowac się z nimi na dobrym flopie aby mieć potem ładny stack i wykorzystać agresję. Tak właśnie podwoiłem się z Qxxx na stole Qxx przeciw AAxx. Niestety za chwilę w podobnej sytuacji ale dużo lepszej ręce wróciłem na stack startowy: AdJdxx przeciw AAxx na stole Jxdxd. Po chwili odpadam z setem + nutsowym drawem do koloru przeciw top setowi.

Texas Holdem za 550E

Na zupełnym bezkarciu zbudowałem bez showdownu 2x startowy stack (średni w danej chwili) aż doszło do takiej ręki: z 17BB na tight stole min raise 2BB UTB z 22 (generalnie steal/fold + szansa na seta jeśli tylko sprawdzą). Nie mająca pojęcia o poprawnej grze Szwedka z UTG+1 ogłasza raise i robi jakiś mega dziwny string bet, który zostaje zakwalifikowany na mini 3 bet do 3BB. Wszyscy pas, BB call i ja call bo wiem, że laska ma wysoką parę i zestackuję ją jeśli wejdzie set a push jest EV- bo jej karty są jak otwarta książka. Flop przyjaciel 862 i BB leaduje za pół puli (pół mojego stacka), nie chcąc jakoś wystraszyć mimo wszystko laski tylko sprawdzam licząc na jej push i może też żetony BB. Szwedka od razu pushuje, BB snap folduje a ja snap calluje. Przeciwniczka oczywiście pokazuje KK i… trafia K na river w puli na 2x średnią… Oh well, thats how I run.

Texas Holdem Turbo plus 1 rebuy/addon za 110E

Well, turbo to turbo. Przez cały turniej byłem zawsze najagresywniejszym graczem na stole (od fazy ante), zawsze najwięcej podbijałem, przebijałem i sprawdzałem. Byłem wyzywany od fishów, Team PS rigged prosów, luckboxow, crazy Polockow i tym podobnych :). A że taka strategia jest po prostu najlepsza na turniej turbo (oczywiście agresywna a nie szaleńcza jak się niektórym wydaje) to akurat tutaj gdy karty już lepiej współpracowały (mimo niewielu wysokich par pre flop) najpierw doszedłem do FT, potem do kasy (6 na 63 graczy), potem do top 3 aż w końcu wyczekałem swój czas i z short stacka nagle nabudowałem się eliminując 3 gracza. W HU wygrany flip A9s vs 44 i pierwsze miejsce.

Co ciekawe najbardziej mnie krytykował i wietrzył teorie spiskowe gracz, który na blindach 200/400 ante 50 podbił do 1500 a potem spasował AJ do pusha za 3300 mając 10k w stacku (nabudował się bo w 20 rękach dostał 3 razy AA lol) gdy pot odds miał na snap call z 72o (3betor pokazał KQo hahahaha). Po chwili wywalił KK do limp/3beta (przeciwnik pokazał A8o lolol). Oczywiście potem się wyblindował do 1BB i łapał za głowę gdy w końcu jego para przegrała race z overkartami… well, no comment.

Podsumowując, wyjazd fajny, wariancja na koniec odwróciła się na moją korzyść. Wyjazd na plus, turniej doskonale zorganizowany w dobrym hotelu w przestronnej i ciepłej (tak bez mega zimnej klimy) sali. Dobre jedzenie podawane do stolików i jak zwykle świetna obsługa ludzi z PokerStars. Jedyny minus gry w Estonii to 5% podatek od wygranych pobierany automatycznie (poza 10% rake). Czyli tak naprawdę w turniej 100+10 to 95+15. 5% to i tak sporo mniej niż nasze koszmarne 25%, lecz i tak za dużo bo podatek powinien być w 10% rake tak jak na całym świecie. Do Tallina lata też bezpośrednio i szybko samolot LOTu z Warszawy w cenie 800PLN więc połączenie na pierwsze EPT sezonu 7 jest bardzo dogodne.

Przy okazji gratulacje dla Cohera, który zaczął od zmiażdżenia rywali na stolikach przed turniejem, potem wygranym side eventem (terminator), potem dojściem do kasy w Main Evencie i znów nagraniem na stolikach, well gg Sir! W ogóle przybyło tutaj sporo naszych, w Main Evencie zagrało 14 osób (na 222). Najdalej doszedł RobertBruski, 11 miejsce to na pewno niedosyt ale gra ładna i następnym razem będzie jeszcze lepiej!

Następne blogi już z Las Vegas.

Jack Daniels

Aha, jeszcze krótka uwaga do JD i jego bloga. Jak wiadomo jest on naszym lokalnym pokerowym Palikotem i clownem, którego bloga czyta dla zabawy mnóstwo osób. Otóż nie zgadzam się z jego opinią na temat trash talkingu. Uważam, że można go wykorzystać tylko do ewentualnego uzyskania informacji od przeciwnika w trakcie rozdania. Natomiast trash talking w celu wkurzenia przeciwnika, wyprowadzenia go z równowagi, krytyka i wyzywanie amatorów po przegranych rozdaniach jest brakiem szacunku do innych i do gry jaką jest poker. Żarty (często grubiańskie) do dobrych znajomych we własnym gronie wiedzących o co chodzi są okay, ale takie same teksty do nieznajomych amatorów chcących się dobrze zabawić przy pokerowym stoliku w turnieju za 50PLN to nie tylko zwykłe chamstwo ale też robienie sobie i innym pokerzystom źle. Bo taki słaby gracz (miły Pan, czy Pani, która chciała się nauczyć grac i pobawić) zamiast przyjść następnym razem po prostu pójdzie gdzie indziej. Takie zachowanie jest zgoła inne do wizerunku pokera jaki chcemy w Polsce kreować.

Argument zaś, że gra się JD lepiej z lepszymi graczami jest totalnie śmieszny. Na EPT poziom jest dobry, na pewno odpowiadałby JD bo tam nikt by mu nie limpował, sprawdzał bez pozycji, string betował czy nieświadomie slow rollował. Dziwnym trafem jednak w turniejach EPT Jacka Danielsa nie widać…???

Poza stolikiem JD jest fajnych gościem, można z nim nawet pogadać na różne tematy (nie tylko respiratorach, które zabierał ze szpitala jako windykator 🙂 ) i miło spędzić czas. Niestety jego zachowanie przy stoliku jest nie fair zarówno względem nas, innych doświadczonych graczy jak i względem nowych graczy. Zdecydowanie nie popieram takiego zachowania i jestem przekonany, że cała ekipa PokerTexas też nie!!!! Zmień się nasz Palikocie jak się zmienił ten prawdziwy! 🙂

Pozdrawiam,

Goral

Poprzedni artykułPokerStars.net Baltic Festival 2010 – Dzień 3
Następny artykułShannon Elizabeth organizuje nielegalne gry?

79 KOMENTARZE

  1. “Taki turniej to nie czas na hero pasowanie KK pre flop więc sprawdzam i… villain pokazuje QTo mówiąc „oooops misread” :). Flop 862 rainbow, turn J, river… 9 i pozamiatane :)”Ciekawe. A jak coś takiego się zdarzy online, to zaraz czat pełen komentarzy o “rigged site”.

  2. Ciekawa dyskusja. Tutaj JD dobrze napisał, że kij ma dwa końce. Nie można się nie zgodzić z ideą Górala jednak tutaj także trzeba to traktować indywidualnie. Jednych to zniechęci, istnych wbrew może zachęcić do udowodnienia, że ktoś się myli. Postrzeganie pokera u nas jest jakie jest i bardzo ciężko będzie je zmienić dlatego także trzeba zwracać uwagę na każde drobne szczegóły. Ale drugiej strony patrząc mam czasem takie wrażenie, że trash talking jest po prostu sposobem na rozładowanie zbędnych emocji po to aby w kolejny rozdaniu podjąć dobrą decyzje. Tam gdzie są pieniądze są zawsze emocje, a jak wiadomo emocje nie są dobrym doradca w pokerze. A Agresja dość często jest bardzo dobrym sposobem na rozładowanie emocji i napięcia patrząc na codziennie życie a w pokerze czymś takim jest właśnie trash talking. Oczywiście w swoich rozważaniach zakładach, że jest on naturalnym zachowanie człowieka w sytuacjach z dużą dawką emocji a nie reżyserowanym zachowaniem. A człowiek ma to do siebie, że dość często umie wykorzystać naturalne odruchy w korzystny sposób dla siebie co robi Hellmith czy nasz JD (tak mi się wydaję) Zresztą jak sam dość często w blogach nawet w tym piszesz, że dostajesz parę tekstów po wygranej od fishów itd to właśnie wynikają one z frustracji porażki z chęci rozładowania zbędnego napięcia. A nie którzy tak po prostu mają, że po prostu muszą się wygadać czasem i nie koniecznie mile względem innych.

    Dla mnie osobiście trash talking nie jest czymś złym i mi nie przeszkadza a i w sumie mi także zdarza się zbyt dużo mówić przy stole choć do waszego poziomu gry brakuje mi bardzo dużo 🙂

    Pozdrawiam

  3. Wiecie ile biegów ma francuski czołg?

    4 wsteczne i jeden zwykły na wypadek gdyby wróg zaatakował od tyłu.

  4. nie wiem czemu, mialem nadzieje ze pokerowy peja vs tede powstanie a tu bidakolego goral, zmyles niesmak skarpetek do sandalow jak dla mnie.czytając jd mam wrazenie jakiejs przyjemnosci z blizej nienazwanego emocjonalnego exhibicjonizmu, ktory on uprawia. odnosnie wszystkiego. trash talking ?niech bedzie i to, whateverpopieram i pozdrawiam

  5. kiedy następny turniej. w imieniu czarnych ludzi chciałbym przypierdolić JD. z tego co piszę @MAciej to normalka że ludzie się napieradalają przy pokerze

  6. Ciekawa dyskusja. Osobiście uważam że jeżeli stolik godzi się na trashowanie to czemu nie. A jeżeli ktoś nie daje rady to jego problem. W zeszły piątek dwóch kolegów szarpało się gdy doszło do nieporozumienia , przy próbie ich rozdzielenia też oberwałem. Na początku mojej przygody z pokerem takie sytuacje mnie gorszyły, teraz mnie to nie rusza. Gdzie zaczyna sie duża kasa + alkohol + ludzie zawsze dochodzi do spięć. Nie oszukujmy się jest to element pokera.

    Każdy przychodzi pograć w innym celu. Niektórym się to podoba niektórym nie.

  7. i tak z calego serwisu poker texas najbardziej lubie te ciagle lizanie rowa

    przez stanko ,jackowi danielsowi

  8. Jack

    niewiem po co ty tu wogule bloga piszesz grac nieumiesz,caly czas sie uzalasz i piszesz 70% nie o pokerze.Powinieneś pisać gdzie indziej.

  9. Oczywiście, na pewno tak było… Potem wstałem, wziąłem krzesło, zrobiłem dobry zamach i walnąłem go tym krzesłem w głowę. Gdy już umarł wysikałem się na jego zwłoki…A teraz się obudź i ochłoń!

  10. Goral ma racjeJD był na na UTG i podbił ja przebiłem a wszyscy spasowali, on sprawdził, a po flopie zaczekał, dałem olka i usłyszałem: “czego się kurwa tak trzesięsz, spierdalaj z tym hujostwem”, sami oceńcie jaki to trash, i jak to ma się do propagowania pokera, może nie mam jaj a może nie byłem przygotowany żeby je zasłonić.

    pawelec (507 dni temu)https://pokertexas.net/artykul-pokerowy/poker-kultura-zachowanie

  11. Ja nigdy w życiu nie siedziałem przy stoliku, bo uważam, że samo siedzenie przy stoliku wystawia fatalne świadectwo pokerzystom.

  12. a ja w ogole nie siedzialem z JD przy stoliku ale i tak uwazam jego trash talking i to w dodatku w “takiej formie” to rzecz skandaliczna i niewybaczalna !!

  13. JD a Palikot to jednak spora roznica. Szanuje JD a poziom janusza to jednak dno no ale rozumiem ze to tylko porownanie. JD to barwa postac i niech trak zostanie, po co sie ma chlop zmieniac pod jakas presja?

  14. @hau hau

    oczywiście wszystkie pokerroomy (a przede wszystkim ps) tak maja zaprogramowany soft żeby golić graczy z Polski, którzy reprezentują światowy poziom i bez machlojek puścili by inne nacje z torbami. no chyba że chodzi tutaj o ich polityczne antypolskie (proniemieckie?, prorosyjskie?) nastawienie żeby wykończyć zdrowego narodowego ducha w polskim pokerze. nieudaczników widzących wszędzie spiskowe teorię jest zadziwiająco wielu (vide tragedia smoleńska)

  15. @makumba

    W czasach kiedy nawet w Caritasie wały robią jedyną ostoją 100% uczciwości na tej planecie zostały serwisy bukmacherskie, pokeroomy i kasyna online :)))).

    PS. To kiepsko im poszło w tym Monte Carlo pewnien poseł tak skumał co to jest wariancja że 138 trafił czarne pod rząd.

  16. Fajnie sie czyta Wasze blogi i milo analizuje Wasze wzajemne argumenty. Ale trzeba przyznać Panowie, że w momencie kiedy poker jest w Polsce nielegalny, to tego typu komentarze na pewno sytuacji nie poprawiaja. Nie wazne kto ma racje, kto sie jak zachowuje przy stole itd. W chwili delegalizacji pokera zamiast krytykowac sie nawzajem, powinnisicie (jako osoby rozpoznawalne w srodowisku) raczej mowic jednym glosem, a dopiero po zalatwieniu wszystkich spraw legislacyjnych nawzajem sie krytykowac (nawet konstruktywnie). Takie m oje skromne zdanie, bo zachowujecie sie, jakby poker w Polsce to była rzecz normalna, a niestety nie jest

  17. Nie czuję się osobą do końca kompetentną, aby rozstrzygać tu jakikolwiek spór, ale…Na turniejach w Hyatcie bywałęm ostatnio dosyć regularnie i miałem okazję poznać JD. Fakt faktem, lubi sobie pogadać, wywierać presje na rywalach, ale nigd nie zauważyłem, żeby przekraczał jakieś granice, czy kogokolwiek obrażał. No chyba, że mamy tu na myśli słynne “Graj tak dalej…” 😉 Także opinie w komentarzach pod jednym czy to drugim blogiem -moim zdaniem – są mocno naciągane. Trochę szkoda, że Góral dał się tak łatwo wmanewrować…pzdr

  18. Będąc dalekim od pochwał dla zachowanie JD przy stole to w kwestii tego bloga bardzo blisko mi do zadania Cinek44 . Wpis w przedmiocie JD jest zwykłą retoryką POpaprańca , sugestia jakoby Palikot się zmienił to doskonała kwintesencja.

    I jeszcze jedno Góral – mów za siebie > Nadużywasz słowa “my” – nikt nie dał Ci prawa do reprezentowania środowiska pokerowego no może PS , ale Zagłoba też Niderlandami szafował.

  19. Ok zrozumiałem Twoją idee przekazu. I sie zgadzam z Tobą. Jednak kij ma dwa końce , z jednej strony bronimy nowych pokerzystów ale z drugiej popatrzmy na idola wielu tez nowych pokerzystów mianowicie Phil Hellmutha który obraża kazdego na corocznym WSOP-ie i nikt z tym niewalczy olewa to , a jednak jest idolem (napewno nie moim :P). Niestety gdzie sie pojawiaja pieniądze tam i czlowiek zmienia sie w bestie. Jestem za tym żeby cos zrobic z “napinaczami” ale raczej tu niemamy tu nic do gadania bo ak jest na całym swiecie , jedynym wyjsciem jest wpisanie w zasady pokera ze obrazanie konkurenta grozi dyskwalifikacja ale wiadomo ze tak sie nie stanie. JD niejest jedyna osobą ktora reaguje zloscią bronie tutaj jego poniewaz w owym blogu powinno byc zawarte nie jak to “JD obraza ludzi” ale jak to “walczyc z LUDZMI którzy obrazają konkurenta” oto tylko chodzi bo tego soie niewymyslil JD ale tak jest wszedzie. Jak widac podalem przykład Phila Helmutha. Na koniec chcialem napisac ze kazda dysusja jest potrzebna ale dyskuusja na poziomie , mam nadzieje ze ktos z “góry” zabierze sie za agresorów a my usiadziemy razem do stolu i jeszcze bedziemy sie z tego smiac.

    Pozdrawiam

  20. Góral, nie chodzi mi już o to, że wyraziłeś swoją opinię – każdemu wolno. Zdziwił mnie jednak fakt, że – wydawałoby się osoba rozsądna i mająca własny rozum – bezkrytycznie przyjąłeś do wiadomości to, co ktoś gdzieś napisał i zacząłeś to komentować w swoim blogu. Dziwne to jest tym bardziej, że ostatni raz przy jednym stoliku siedzieliśmy jakieś 1,5 roku temu podczas turnieju w Hiltonie (późniejszych przypadków nie mogę sobie przynajmniej przypomnieć). Skąd więc możesz wiedzieć jak ja się zachowuję i mnie za to krytykować? Jak na mój gust lekkie nadużycie z Twojej strony… Mogłeś przynajmniej najpierw mnie zapytać czy jest tak rzeczywiście…

  21. @Cinek no comment@mileniumtalent

    Otoz to nie jest zadna sprawa osobista. Rafal jest moim kolega, czesto gramy razem w taja czy pokera, byl na imprezie ze swoja zona z okazji mojej wygranej w Londynie i dobrze sie na niej bawil a nawet przyniosl na lotnisko czerwony dywan. Grajac razem dobrze sie bawie i nie przeszkadza mi jego zachowanie bo sie z tego smieje, ale nie wyobrazam sobie obcej osoby na moim miejscu. Jestem w 100% pewien, ze gdyby moj ojciec (i wielu z Was) wybral sie na taki turniej i trafil na JD to bylaby to jego pierwsza i ostatnia wizyta w kasynie. Obojetne czy to jest JD, czy moj brat, czy Warsaw czy jakikolwiek inny gracz trash talking jakiego przedstawicielem jest JD to nie jest moja sprawa osobista do niego ale kwestia calego srodowiska pokerowego w Polsce, kwestia czy jest na takie zachowanie przyzwolenie od innych graczy, od dyrektorow turniejow, od krupierow i osob postronnych. Wedlug mnie i wielu osob tutaj komentujacych takie zachowanie to podcinanie galezi na ktorej sie siedzi, 1) po pierwsze taki nowy, slaby i przegrywajacy gracz obrazony nigdy wiecej sie nie pojawi a wraz z nim jego pieniadze i bedziemy grac miedzy soba, 2) po drugie do takiego formatu pokera nigdy nie przekonamy osob decydujacych o prawie w Polsce, ze nalezy go traktowac lepiej, jako sport i ze jest to fajna gra dla inteligentych ludzi. A co za tym idzie moral jest ten sam co w pkt 1, nie bedzie nowych slabych graczy i bedziemy grac miedzy soba lub w ogole nie bedzie mozna.Sprawy osobiste zalatwiam osobiscie, nie pamietam zeby kiedykolwiek na moim blogu jakies tego typu sprawy byly, ale powtarzam jeszcze raz, trash talking w tej formie to sprawa nas wszystkich i w naszym interesie a by byly jakies normy i granice, stad moj wpis.

    GL i przyjemnej gry!

  22. Jack Daniels nie przejmuj się tym pajacem, zobacz na kogo on teraz wychodzi. Pisze takie pierdoły jeszcze z jakimiś wykrzyknikami, jak się ma do kogoś problem no to powinien Ci to w twarz powiedzieć a nie na internecie pisać bo co to jest w ogóle ? Co ty sobą reprezentujesz teraz ? Nazywać kogoś Palikotem i Clownem, dla mnie szczerze to Ty Góral jesteś pajacem a JD Szanuję i bardzo lubię, myślę, że sporo osób podziela mój pogląd

  23. Widze że poziomem dostosowywujemy sie do polskich polityków. Czas wyborów daje znaki , a my wchodzimy na ich poziom. Super róbmy tak dalej a napewno stworzymy mocne państwo i spopularyzujemy pokera w Polsce. Jak to JD juz pwoiedział “Tak Dalej !”. Dla mnie chociaz ze Ciebie Góral bardzo szanuje bo co jak co jestes ikoną polskiego pokera , sprawy osobiste z JD powinnes załtwic osobiscie a nie na blogu. Zeby mnie tu nikt źle nie zrozumial nietrzymam racji żadnej ze stron bo w tej całej szopce pokerowo-politycznej bawcie sie sami skoro mentalnosc polaków nadal jest na poziomie jak sprzed lat temu.

    TAK DALEJ !

    PZDR.

  24. generalnie idiotyzmem jest oczekiwać w grach z elementem losowym, ze zawsze lepsza ręka powinna wygrać. w wielu grach nowicjuszom na początku sprzyja szczęście wiec dobrze jest niech złapią bakcyla i później z nawiązka przegrają to co wygrali zamiast ich obrażać. podobnie bawią mnie narzekania na soft na pokerroomach, że niby podkręcony, itp. ludzie nie kumają wariancji. np w latach 30 w kasynie Monte Carlo 36 razy pod rząd wypadło czarne w ruletce. większość krzykaczy na forum by dałaby się pokroić ze to przekręt

  25. Najbardziej idiotycznym zachowaniem przy stole jest krytykowanie fishow. Nie wiem jak można analizować sama grę nie zastanawiając się nad faktem, że jeżeli gra gość który jest niegłupi, ale nie ma doświadczenia pokerowego i przyszedl sie pobawic, to gdy ktoś mu mówi, że jest pajacem debilem i gra jak fish, to on zaczyna swoją grę analizować. W tym momencie zamiast samemu wykorzystywać jego błędy i utwierdzać go w przekonaniu, że gra ok on je eliminuje i nasze EV spada. Bez sensu.Tak mają z reguły ludzie, którzy szukają dowartościowania i uznania faktu swojej zajebistości i wyższości, a zamiast wyprowadzać z równowagi sprawiają, że albo fish strzeli focha i nie będzie chciał grać, albo będzie grał lepiej.

  26. Dokładnie jak mu niepasuje to że po kilku takich “wqrwiajacych” sesjach i tak jest pewnie sporo do przodu to niech sie przeniesie tam gdzie sa sami geniusze wtedy nic nieugra.Dla mnie takie pechowe rozdania ktore opisuje na blogu sa raczej smieszne a nie wqrwiajace i obrazanie ludzi,ktorzy przyszli mu w długim dystansie oddac pieniadze jest nie na miejscu.

  27. No w koncu ktos z ekipy napisal co mysli o JD, Jack, klaun to naprawde bardzo pieszczotliwe okreslenie w porownaniu z twoimi wiec nie wiem czego toczysz piane, smaruj teraz szybko bloga zebys mogl sie szybko podniesc z tego paskudnego rynsztoku w jakim cie utopili ty nasz biedny pokerowy pajacu

  28. Bardzo pozytywny odcinek. Treściwy, a zarazem wywołujący ciekawą dyskusję.Co do zachowania przy stole, warto na to zwrócić uwagę. Nie wiem do końca jak to jest u Was w Warszawie, bo miałam okazję gościć jedynie kilka razy, a to marna próbka. W naszym lokalnym środowisku gracze raczej szanują się. Kilka razy zdarzyło mi się słyszeć obrażanie innych przy stole. Narzekanie na przegrane rozdanie, lament, gdy spada 1 outowiec czy próby pobieżnych analiz nacechowane emocjami – są na porządku dziennym. Moim zdaniem wszelkie obrażanie innych przy stole: dla żartu, próby wywołania tiltu u przeciwnika czy wynikające z faktycznych cech osobowościowych, są dla mnie przejawem prostactwa i chamstwa. Takie zachowania powinny być napiętnowane w pokerowym środowisku, a nie traktowane na luzie, z uśmiechem na ustach, bo przecież to jest “zabawa”. Tak jak Góral napisał, w ten sposób wielu nowych graczy zniechęca się do tej rozrywki. Oczywiście są tacy, po których takie epitety spłyną jak po kaczce. Jednak sądzę, że większość, szczególnie tych “weekendowych” graczy nie wybierze się ponownie na turniej, w którym ktoś regularnie ich obrażał.Druga kwestia dotyczy samej gry. Gdyby wszyscy byli super prosami lub prezentowaliby podobną strategię myślę, że byłaby to nie tylko mało interesująca zabawa, ale też wątpliwie dochodowy interes. To, iż właśnie przekrój graczy jest tak zróżnicowany wpływa na to, że większość z nas od kilku lat nie znudziła się tym hobby, a co więcej wielu podjęło decyzję o rozwoju zawodowym w tej dziedzinie.Krótko podsumowując. Miło byłoby szanować się w pokerowym środowisku. Także pisząc komentarze… Łatwo rzucić kilka kąśliwych uwag, dać upust swojej frustracji, a zdecydowanie trudniej docenić czyjeś zaangażowanie: w pisanie bloga, grę, promowanie pokera czy organizowanie rożnych eventów.

    Gdyby zabrało pokera, pewnie wtedy wielu takim krytykom otworzyłyby się oczy.

  29. Czytając sobie kilka dni temu blok JD i dzisiaj blog Górala zacząłem się zastanawiać tym jak się zachowywać przy stole pokerowym ale nie tylko. To jak się zachowujemy tutaj odzwierciedla jak zachowujemy się na co dzień.Doszedłem do wniosku, że ludzi można tutaj podzielić na dwie grupy: tych którzy ostro reagują na głupotę, głośno wypowiadają się na tematy w których mają coś do powiedzenia i tych którzy generalnie mają wszystko w dupie i jadą sobie na luzaka zlewając wszystko (oczywiście mając swoje zdanie).Problem polega na tym, które rozwiązanie jest dobre w tym przypadku. Dając przykład z życia i odwieczny problem społeczny: Czy zwracać uwagę w tramwaju/autobusie źle zachowującej się młodzieży, czy po prostu udawać, że się nie słyszy i wszystko jest ok?Z jednej strony odpowiedź wydaje się prosta: Jasne, że tak! Ale czy na pewno? Prawda jest taka, że wszystko zależy od tego co chce się uzyskać. Jeśli chce się dostać wpierdol to ok., jeśli natomiast chce się ich uspokoić istnieją różne inne sposoby choćby (nigdy nie myślałem, że kiedyś to powiem)wezwanie Policji. Oczywiście wiadome jest to, że jutro będą zachowywać się tak samo, no ale to już inna sprawa.Przy pokerowym stole takim “złym” zachowaniem jest trash talking, który nie jest stostowany dla zdobycia informacji tylko po to aby naubliżać innemu graczowi i to obojętni czy mówimy o pokerze na żywo, czy online. Rozwiązaniem wydaje się poprostu wypierwszegomaja z turnieju takiego gracza i tyle.Natomiast z drugiej strony trzeba się zastanowić czy poker nie powinien mieć odrobiny pikanterii w tym smutnym jak pizda kraju. Ostatecznie to nie kółko wiejskich gospodyń tylko kilkuset spoconych facetów walczących o grube euraki 🙂 Oczywiście tutaj moje ulubione powiedzonko: każdy kij ma dwa końce.Bardzo szanuję znanych graczy, którzy min. mają tutaj swoje blogi i uważam, że rozmowa zeszła poniżej pewnych standardów. Ja będąc na miejscu Górala wkurwiłbym się ostro i byłby mi co najmniej przykro widząc wypowiedzi w stylu “jemu wszystko wolno bo jest wielkim Pro”, albo “pojechał na EPT London, żeby zaliczyć kilka suckoutów”.A Ty krytyku ile artykułów napisałeś, ile filmików szkoleniowych nakręciłeś, na ile postów merytorycznie odpowiedziałeś i jaki masz w ogóle wkład w rozwój pokera w naszym kraju?Ile?Dziękuję do widzienia.

  30. Z JD siedzialem przy stolikach MTT kilkukrotnie choc nigdy jakos sie nie zlozylo zeby to bylo szczegolnie dlugie posiedzenie (ostatnio tydzien temu wyrzucil mnie z 53 off:) i nie dosc ze nigdy osobiscie sie do mnie nie przywalil z chorym tekstem, to nawet nie zauwazylem zeby szczegolnie intensywnie opluwal kogokolwiek. Oczywiscie nie mozna zakladac ze i takie sytuacje mialy miejsce co akurat mi nie pasuje. Czasem czlowiek musi umiec takze ukryc wyzisko ktore zuca sie na usta po zagraniach-kwiatkach. Poker MUSI byc dochodowy a co za tym idzie (wbrew pozorom widac polaczenie i wspomina o nim Goral) kulturalny!

  31. gram fri, grałem i będę grał, bo to jest moje hobby, a nie sposób zarabiania pieniędzy. a swoje zdanie mam i tyle. jak widzisz na tematy pokerowe się nie wypowiadam, bo nie mam do tego kwalifikacji.także daruj sobie

  32. jeszcze raz zabiorę głos. fajnie, że Góral odniósł sukces itp. super, że się wypowiada na tematy pokerowe, ale wygłaszanie wszelakich opinii i uzurpowanie sobie prawa do nieomylności to już trochę za dużo. czemu czepiacie się tylko trolli, a wazeliniarze piszący posty z wielkim uwielbieniem dla tego czy owego mogą to robić bez przeszkód?wszyscy chyba są tutaj pełnoletni mają swoje zdanie i mogą je wyrażać.a niestety z tym muszę się zgodzić, że Góral jest troszeczkę przesłodzonym tworem marketingowym. ten wszechobecny bełkot o popularyzacji pokera itp doskonale przypomina papkę medialną Starsów. peace. niech każdy wyraża swoje zdanie, w końcu podobno jest demokracja, nieważne czy gra tylko freerolle czy high stakes.

  33. Etam gadanie z zachowaniem JD. Jesli zachowuje sie niezgodnie z jakimis normami to chyba od tego jest tournament director, ktory interweniuje.Kto jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej promujacych pokera graczem? Phil Hellmuth. A dzieki jego clownowskim zachowaniom (ktore swoja droga mozna porownac do zachowan JD – patrz WSOP2008 Hellmuth – Dragomir -dokladnie ten sam sposob wyladowania emocji jak JD http://www.youtube.com/watch?v=99-jcla0MHc. Pojazd po nieznanym przeciwniku, z ktorym sobie nie radzi) poker ma duzo wiecej kolorytu.Jak zaczynalem interesowac sie ta gra to Phil byl moim idolem, teraz lubie ogladac go rownie mocno wlasnie ze wzgledu na jego smieszne zachowanie.Takze bez przesady.

  34. Goral, dobry blogPanowie, jak takie głupie kłótnie chcecie uskuteczniać, to zapraszam na forum onetu. tam pod każdym wątkiem możecie sobie jechać do woli czy wlazić w dupe itd.pozdrawiam

  35. @RobertBruski: a jaki to przypadek, że jednocześnie każdy kto podpisuje się imieniem i nazwiskiem to tylko słodzi.

  36. Nie ma to jak uznanie “środowiska pokerowego” za pisanie bloga i dzielenie się swoją wiedzą..

    Jeszcze wszystko pod osłoną anonimowości.

    Chyba lepiej dać sobie spokój niż przekonywać – robić coś dla większości.

    Choć z drugiej strony banowanie byłoby rozwiązaniem. W końcu wolność słowa nie musi tu obowiązywać jak popieramy JKM 😉

  37. Góral +1 (blog)

    Skoro JD poczuł się urażony (prawda czasem boli) w kolejnym wpisie na swoim blogu może napisać co sądzi o Góralu i jego zachowaniu przy stołach pokerowych…

    Do Redakcji: Może pora zacząć banować troli w komentarzach bo ta zawiść staje się już męcząca.

  38. frusru Góral to zwykły laik, któremu raz udało się zająć 3 miejsce na EPT i to jego największy sukces, gdyby był lepszy od przeciętnego gracza to powtórzył by ten sukces, a takich ślepych kur którym się trafiło ziarno jest więcej, a to że Góral jest PRO to tylko cwaniactwo PokerStarsa na jego miejsce dużo bardziej pasowałby choćby obywatel_g, ale to Góral potrafi najładniej zamydlać ludziom oczy dlatego on jest PRO.

  39. Goral teoretycznie posiada ogromna wiedze.w swojej karierze juz sporo osiagnal moze nie wygral Wopa czy Ept , ale to co wygral to juz jego i nikt mu nie odbierze(czego probuja dokonac zazdrosni wypisujacy rozne zalosne rzeczy-ciekawe co gracie na codzien-freerolle?)inna sprawa jest to , ze gra mtt to nie sng turbo gdzie odpalasz kilkanascie stolow naraz i gdzies cos pojdzie. probka w mtt musi byc naprawde duza zeby sie zwiekszyl procent cashowanie wiekszych turniejow.a skoro tak sie udzielacie to moze zeby bylo ciekawiej zlozcie Goralowi propozycje HU:) tam mozecie pokazac swoja klase i wiedze . zostaje jedno pytanie..- czy zgodzi sie grac po dolarze:)

    pozdro dla tych normalnych:)

    Cwicz ciezko, wygrywaj łatwo:)

  40. a dla mnie swiat jest wystarczajaco ciekawy bez takich ludzi,sama gra w pokera jest ciekawa.A Goral wspolpracuje z najlepszymi i dyskutuje z nimi o taktyce czego tu nikt nierobi wiec jest lepszy od przecietnego gracza

  41. generalnie to Gładysz zachowuje się jak idiota, w sumie to jest idiota ale więcej takiech osob,wtedy świat bedzie ciekawszy.

    a Ty Goral jestes zapatrzonym w siebie bucem

    ,uważającym sie za świetnego pokerzyste a prawda jest taka ze grasz jak większosc polakow czyli przeciętnie

  42. Wreszcie ciekawy odcinek bloga, nie jakieś pieprzenie o swoich sympatich POlitycznych. ten odcinek przeczytałem cały, bo sorki ale dla mnie to nie miejsce na politykowanie.

    też sporą grupę adwokatów zebrałeś, obroń się sam, bo chłopaki lepiej wiedzą od Ciebie co miałeś na myśli.

  43. bo poprostu polacy przynajmniej ci nieinteligentni przywiązują uwagę do pierdół zamiast sie dostosować i zająć ważniejszymi rzeczami

  44. lol awantur sie wam zachcialo?juz wiecie czemu u nas z pokerem jeste jak jest?zamiast łaczyc sily i zwalczyc “tyrana-ustawe“to wazniejsze wysmiewiska na blogach czy walczenie o jakze zaszczytne stolki prezesow federacji….. tak Panowie to my tej Polski nie zbudujemy…

  45. fajny odcinek bloga. Co do zachowania przy stole, to uważam, że powinna obowiązywać jakaś etyka. Podobnie jak w każdym innym sporcie.

  46. JD nie nazwał Cię ogólnie klaunem tylko “pokerowym clownem”. Czyli w normalnym życiu nie jesteś clownem, ale tylko przy stoliku przeistaczasz się w clowna. hmm chyba o to chodziło.. Poza tym nazwanie kogoś clownem nie jest obraźliwe, bo co by na to clown w cyrku powiedział? Odciął się: ty cholerny pokerzysto?

  47. Chłopaki z pokertexas postarajcie się i odtwórzcie zakładkę blog dla zwykłych urzytkowników

  48. Zastanawiam się tylko Góral nad jedną rzeczą – czym różni się moje zachowanie przy stole od nazwania mnie przez ciebie klaunem w swoim blogu? Ty jako wielki polski pro możesz obrażać mnie, ale mi już nie wypada, bo nie mam kontraktu z PS, tak?

  49. Estońskich z małej.

    Akurat ten prawdziwy Palikot zmienił się chwilowo albo wcale, a jedynie na chwilę wskoczył to jamy.

    Wniosek: przeczytałem od początku do końca 😛

    Powodzenia w Vegas, bo oglądanie w relacji z WSoP-a jest eV+ dla gry w kraju.

  50. Goral,

    moja wypowiedź o tytule dotyczyła komentarza ikillyou i jej ogólny sens był taki, że nic tytułowi zarzucić nie można.

    Odnośnie JD, ok, masz w sumie rację.

  51. @ikillyou Zanim wszedlem do Team Pro zagralem kilkanascie eventow typu EPT i podobnych w tym 1 FT i 3 cashe oraz kilka deep runow (lacznie z 1m) w side eventach i bylem jednym z bardzo nielicznych Polakow jezdzacych w miare regularnie na takie turnieje. Wszystko ze swoich srodkow, tak samo jak w EPT Londyn. Warto sie zorientowac na jakis temat zanim sie wypowiada opinie nie poparte zadnymi argumentami

    @ikillyou wybacz ale liczba komentarzy do moich blogow zalezy od dobrych wynikow i merytorycznych wypowiedzi na temat strategii pokera a nie rozmowach od dupie marynie. Posadzenie o pisanie o JD w celu “zdobycia” komentarzy jest absurdalne i smieszne bo mam w zyciu sporo lepszych rzeczy do roboty

    @ BirdEater, nie wyobrazam sobie bloga o tytule “O Baltic Festival i Jacku Danielsie i dlaczego jestem przeciw jego zachowaniu przy stole pokerowym i krytykowaniu amatorow” Tytul ma byc zwiezly a rozwiniecie w blogu

    @Oskarek, tak 800 tam i powrot bez przesiadki. Na niektore przystanki EPT nie ma szans dotrzec w takiej cenie lub bez przesiadki i dlatego zwracam na to uwage.

    @ ikillyou BirdEater, uwazam, ze przy dzisiejszym klimacie prawnym w okolo pokera w Polsce kazdy z nas powinien byc pozytywnym ambasadorem tej gry. JD nim nie jest i to nie jest rzecz malo wazna, o ktorej mozna napisac w jednym ze 150 komentarzy pod jego blogiem tylko warto napisac w oddzielnym blogu. Wielokrotnie uzytkownicy na PokerTexas pisali, ze Warszawka sie trzyma razem, ze dobrzy prosi bronia innych prosow, za na PT nikt zle o innym nic nie powie, ze uklady tam i uklady tu. Dlatego sprawe postawilem jasno i dobitnie i tylko i wylacznie taki byl zamiar mojego bloga.

    @ wojtech, w Hyacie akurat przegralem 2 outerem po allinach na turnie wiec huge EV+. Z tego co pamietam to byl moj ostatni limp AA pre flop :). Generalnie nie limpuje, chyba ze sytuacja jest na tyle dziwna, ze takie rozegranie moze dac dobre efekty. W obu przypadkach to bylo UTG, z tej pozycji ciezko o reraise wiec limp push czasem odgrywa dobra role, zwlaszcza gdy gramy przeciwko nieznanym graczom, ktorzy nie maja pojecia co my tam mozemy miec (AA czy tez JTs).

  52. Też limp z AA wydaje mi się dziwny. Stack wynosił 15BB, ok, więc pewnie tylko all-in nie byłby odczytany na jakiegoś mega monstera, ale ja bym się raczej skłaniał ku standardowemu podbiciu (ze . Jeżeli poziom nie był zbyt wysoki, to na pewno trafiłby się człowiek, który sprawdzi np. z AJ, a przynajmniej nie narażamy się na dużą ilość limperów. Sam nie wiem…

  53. Brawo Góral za zwrócenie uwagi na zachowanie JD, może Twoich argumentów wysłucha, bo na razie niczyje do niego nie trafiają.

  54. Marcin, co Ty z tym AA? czemu to limpujesz? ostatnio to widzialem w ręce vs Artino w Hyattcie, wyrzucil Cie z turnieju. jak statystycznie to u Ciebie wyglada? bardziej sie opłaca limp czy raise?

  55. @ikillyou: No ale nie było lepszego polaka, więc nie ma o czym chyba mówić. A wyniku Górala z EPT Londyn żaden Polak jeszcze nie pobił, więc PS chyba słusznie wybrał Górala na swojego Pro 😉

  56. Wydaje mi się naturalne, że jak JD pisze na swoim blogu coś z czym się nie zgadzasz to zamieszczasz odpowiedź w komentarzach, wygląda to dziwnie.

  57. Tytuł bloga (jak i generalnie każdy tytuł) powinien opisywać, o czym będzie tekst. Wpis jest o wyjeździe oraz o JD, więc dlaczego w tytule miałoby być coś innego? Intencje są tutaj raczej mniej istotne.Grats za zwycięstwo w turku, szkoda pechowych porażek w dwóch pozostałych, ale cóż… wiadomo, w jaką grę gramy.

    A akcja z foldowaniem KK mistrzowa 😉

  58. Ciebie też by nie było widać na ept gdyby ps nie miał jakiegoś lepszego Polaka w odpowiednim czasie. Zamieszczenie w tytule bloga “JD” wygląda na smutną próbę zwiększenia ilości obejrzeń, bo jest postacią kontrowersyjną.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.