Nowy serwis dla „pokerowych uchodźców”

5

W przeciągu ostatnich kilku tygodni pisaliśmy o graczach, którzy zamierzają wyjechać ze Stanów Zjednoczonych, aby kontynuować profesjonalną grę w pokera.

Miejsce zamieszkania zmienili już Phil Galfond, Olivier Busqet, Kevin MacPhee oraz Vanessa Selbst. Niedawno Jon Aguiar napisał na Twitterze, że będzie mieszkał w Meksyku, a Randy „nanonoko Lew jest zainteresowany przeniesieniem się do Kanady.

Po „Czarnym Piątku” część pokerowych stron i for straciła użytkowników. Jeden z serwisów pokerowych (PocketFives) postanowił dostosować się do całej sytuacji i stworzył serwis „dla pokerowych uchodźców”, czyli graczy, którzy aby kontynuować grę, zechcą zmienić miejsce zamieszkania.

Pomysł przyszedł do głowy jednemu z użytkowników forum PocketFives. Właściciele postanowili go wykorzystać, gdyż sami znali agentkę nieruchomości z Kostaryki, którą zaprosili do współpracy: „Zobaczyliśmy trochę ludzi postujących o tym na forum i zrozumieliśmy, że jest spory rynek profesjonalnych graczy, którzy nie mają już skąd grać. Przenosiny to nie jest łatwy proces, ale ona (Kristin Wilson) ma doświadczenie w tej kwestii i daje im łatwy sposób na przeprowadzkę” – powiedział Cal Spears (współzałożyciel strony).

Serwis pomaga aktualnie przenieść się do jednego z trzech krajów: Kostaryki, Panamy lub Kanady. Jeżeli jakiś gracz jest chętny, zostaje skontaktowany z agentem nieruchomości, pomaga się mu w planowaniu podróży i koordynuje przeprowadzkę. Serwis pomaga również znaleźć bank i księgowego, a także kontaktuje z innymi osobami, które przeniosły się do danego kraju. Oczywiście taka usługa nie jest darmowa. Koszt to $1000 lub $1500 za całą rodzinę.

Kristin Wilson, która pracuje dla firmy, mówi: „Wszystko można zrobić zdalnie. Jeżeli ludzie nie są czegoś pewni, mogą ze mną porozmawiać i upewnić się, że chcą się przenieść i jest to wykonalne. Gdy wysiądą tutaj z samolotu, mogę zaprowadzić ich prosto do domu czy apartamentu. Dzięki temu, że wybrali już miejsce gdzie chcą mieszkać i rozumieją wymogi do otwarcia swoich kont bankowych, mogą tutaj przylecieć i zaoszczędzić jak najwięcej czasu i pieniędzy”.

Wilson zadbała również o kontakty w pozostałych dwóch krajach gdzie oferowany jest serwis. Adam Spears podkreśla, że w razie gdyby pomysł okazał się sukcesem oferta zostanie rozszerzona o kolejne usługi i nowe kraje. Dodaje, że prawdopodobnie setki graczy już zmieniły miejsce zamieszkania, a kolejni całkiem poważnie o tym myślą.

Spears zaznacza również, że serwis miał wystartować jak najszybciej po zakończeniu WSOP: „Zorientowaliśmy się, że będzie sporo ludzi, którzy będą czekać i myśleć – Co teraz mogę zrobić? Jestem profesjonalnym pokerzystą, czy chcę jeździć po pokerowych turniejach, czy może przenieść się gdzieś i zaś grać online?”

Twórcy serwisu mówią, że po przeprowadzce gracze będą mogli zagrać online w czasie jednego lub dwóch tygodni. Ich zdaniem największy problem to konto bankowe. W Stanach Zjednoczonych otwieranie kont jest bardzo proste i szybkie, a w innych krajach już bardziej skomplikowane. Klient może usłyszeć szereg pytań, a banki chcą upewnić się, że nie chodzi o pranie brudnych pieniędzy.

Oczywiście wielu graczy ma wątpliwości czy się przenosić. Wygląda jednak na to, że jest to jedyne wyjście jeżeli chcą kontynuować grindowanie  – przynajmniej do czasu gdy poker w Stanach Zjednoczonych będzie zaś legalny.

Na podstawie: Andrew Feldman – Relocating on the minds of many

Poprzedni artykułJared Tendler – Odpoczywaj, aby być najlepszym
Następny artykułOznaczone karty w Bellagio?

5 KOMENTARZE

  1. Nanonoko to jest jeden z najlepszych graczy w sieci, zdarza mu sie też grać i najwyższe stawki.Nie wiem czy by mi sie chciało opuszczać kraj np za 5k usd bedąc oczywiście amerykaninem.Myśle że podobnie można już tam zarobić w normalnej pracy po studiach , gdzie wydaje mi sie to bardziej rozwojowe i pewne niż poker w „long run”:)

    • Wiesz dla wielu osób poker to nie tylko gra, ale też sposób na życie umożliwiający podróże po świecie oraz bycie szefem sobie samemu. Jak komuś już się udało to osiągnąć, to raczej nie po to żeby z tego łatwo się poddać i zrezygnować

  2. Wydaje mi sie że gra dla graczy na średnich stawkach nie jest już na tyle profitowa żeby przenosić sie z kraju?Jak myślicie?

    • wspomniany wyzej nanonoko to gracz srednich stawek od 2/4 do 10/20. Wiadomo nie bedą to dziesiatki tysiecy ludzi, ale kikudziesieciu – kilkuset – tysiąc? tych ktorzy sa w stanie wyciagnac z 70 – 100k$ rocznie – bo to juz calkiem dobra pensja w US, i oczywiscie kawalerów 😉

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.