November Nine – Pius Heinz

2

W pokera gra od 3 lat. Do Vegas pojechał po raz pierwszy i od razu zaliczył dwa stoły finałowe, w tym ten najważniejszy, bo w Main Evencie.

Jest pierwszym niemieckim graczem, który awansował do November Nine. Podobnie jak wielu młodych pokerzystów, karierę zaczynał od gry online, a teraz doświadczenie internetowych gier wykorzystuje w turniejach live.

Większość pokerzystów uczestniczących w Main Evencie, wybiera swoje startowe dni z konkretnych powodów. Część wierzy, że w niektórych dniach jest mniej profesjonalistów lub graczy online, inni chcą konkurować z większą lub mniejszą liczbą oponentów. Niektórzy chcą przed drugim dniem odpocząć, a inni wybierają dzień 1D, aby dla odmiany mieć krótszą przerwę przed drugim dniem lub odpocząć po innych eventach. Pius Heinz wybrał dzień 1A i mówi szczerze: „Chciałem po prostu wyjechać z Vegas gdybym odpadł. Byłem tam od początku czerwca…zostałem przez pięć tygodni i byłem zmęczony. Chciałem wrócić do domu, zobaczyć przyjaciół i rodzinę”. Dlatego zapisał się do najwcześniejszego z dni. Niewiele zresztą brakowało, a odpadł by właśnie w ciągu pierwszego dnia. Uratował go fantastyczny read.

Main Event trwał około godziny. Na pozycji cutoff starszy gracz zlimpował za 100 żetonów, Heinz spojrzał na A K i podbił do 450 siedząc na małej ciemnej. Limper sprawdził, a na flopie pojawiły się 10 8 2 . Pius zagrał za 600, oponent zastanowił się, po czym wykonał reraise do 1200. Heinz sprawdził i obaj zobaczyli na turnie 4 . Po przeczekaniu, ich oczom ukazał się river – 9 . Heinz trafił nutsowy kolor, postanowił więc zagrać za 1,800. Jego oponent myślał nad ruchem przez dwie minuty i wyglądało, że chce tylko zrobić calla. Heinz pomyślał tymczasem: „Co się dzieje? Jeżeli on sprawdzi, będzie świetne, ale jeżeli podbije to naprawdę tutaj postawię go na pokera. Zdecydowałem, że jeżeli podbije do tylko sprawdzę”. Po dłuższym zastanowieniu, oponent Heinza przebił do 5,000. Niemiec poszedł za instynktem i tylko sprawdził. Starszy gracz pokazał Q J, a Heinz pokazał swoją rękę, czym wywołał nie lada podziw na stole.

Po tym rozdaniu Heinz poczuł, że jego ready live są naprawdę mocne. Przez całe lato pracował nad tym, aby poprawić swoją grę live, bo wcześniej jego doświadczenie opierało się prawie wyłącznie na grze online. „Nie miałem tak naprawdę większego doświadczenia w grze live i cierpiałem przez to w pierwszych czterech lub pięciu eventach. Gra live jest dość i potrzebujesz dużo cierpliwości”. Dlatego właśnie Heinz zdecydował się, że po każdym turnieju będzie grał stoły cash.

Niemiec chciał jak najszybciej nabrać doświadczenia, ale granie nie dawało pożądanych efektów. Heinz zagrał kilkanaście turniejów, ale ani razu nie był nawet w kasie. W końcu jednak udało się zaliczyć dobry występ. W evencie $1,500 No Limit Holdem, który rozgrywany był na kilka dni przed turniejem głównym, zajął 7. miejsce. Wygrał 83 tysiące dolarów.

Heinz mówi, że w końcu opłaciło się granie agresywnym stylem, z którym kojarzeni są czasem młodzi gracze online. Agresywny image i plan gry nie były z nim od zawsze. Podobnie jak wielu graczy internetowych wypracował go dzięki pomocy pokerowych przyjaciół i wizytom na forach internetowych.

Jego przygoda z pokerem zaczęła się również dzięki przyjaciołom. „Zobaczyliśmy w niemieckim telewizji relację z Main Eventu oraz High Stakes Poker. Po tym pomyśleliśmy, że spróbujemy zagrać. Graliśmy w weekendy w domu kolegi małe cashe lub turnieje sit and go”. Heinz zaczął poważniej interesować się grą, a więc naturalną koleją rzeczy, była próba gry w internecie. Pokerzysta mówi, że uwierzył, iż w grze chodzi o umiejętności, a nie szczęście. Czytanie pokerowych for wciągnęło go całkowicie w świat gry. Odnalazł te największe i tam uczył się strategii: „Dyskutowałem tam o rękach i różnych sytuacjach, to bardzo pomogło mi z opanować podstawy i rozwinąć mój agresywny styl.”

Mówi, że w pokerze podoba mu się wiele elementów. „Lubię wywierać presję blefem, obierać konkretne linie, aby przeciwnicy się pogubili. Lubię wchodzić w głowę oponenta i myśleć o tym co robi, a potem robić dokładnie odwrotnie niż on chce”. Zaznacza jednak, że poker nie jest grą łatwą, a w swojej kilkuletniej karierze miał momenty, w których chciał zrezygnować.

Przez lata rozegrał tysiące turniejów online. Treningi, strategia i przygotowanie, zaczęły przynosić efekty. Heinz wygrał wiele turniejów online. Do jego największych sukcesów należą zwycięstwa w turniejach Sunday Mulligan na Full Tilt Poker (61 tysięcy dolarów) oraz PokerStars $150,000 Guarantee, za co otrzymał 15 tysięcy dolarów. To zaledwie dwie z wielu wygranych. Jeżeli spojrzycie na jego statystyki, to zobaczycie tam kilka wyników, w których niewielkie wpisowe zamieniał na spore wygrane.

Heinz nie nastawiał się specjalnie na Main Event i postanowił potraktować ten turniej tak jak każdy inny. Ceni doświadczenie z gry online: „Bardzo mi pomogło tylko to, że je po prostu mam. Próbowałem dobrze zagrać każdą rękę, wybierać dobre spoty i nie rozdawać żetonów. Chciałem nie koncentrować się na fakcie, że to Main Event, który jest oczywiście najlepszym i największym turniejem roku”. Pius mówi, że takie podejście i spojrzenie na turniej główny WSOP sprawdziło się.

Bernard Lee, znakomity pokerzysta, który pisze dla ESPN zauważa, że to mentalne podejście do gry jest dość proste, ale przebieg poszczególnych dni turnieju pokazał, że Heinz obrał dobrą drogę. Na początku piątego dnia był trzeci, w szóstym dniu został wiceliderem. Dzień później ciągle był w czołówce, ale jego turniejowa przygoda prawie zakończyła się pod koniec dnia ósmego. W grze było jeszcze 11 osób.

Heinz zagrał 3-beta all-in mając K J. John Hewitt szybko sprawdził z A K . Szanse na November Nine zaczęły uciekać, gdy na flopie pojawiły się 10 8 7. Turn to 6 i Niemca ratowała tylko dziewiątka, która dawała mu wyższego strita. „Nie martwiłem się do turna. Gdy pojawiła się 6h, a John miał drawa do koloru, pomyślałem »No dobra, doszedłem naprawdę daleko, to był świetny występ. Co się miało stać to się stanie. Ogólnie niewielu graczy może powiedzieć, że tak daleko doszli w Main Evencie«”.

Na riverze spadł jeden z jego outów – dziewiątka karo. Dzięki temu jego stack wzrósł do 16 milionów. Heinz mówi, że był właściwie gotowy do wyjścia i nie mógł uwierzyć, gdy zobaczył river.

Od tego momentu minęło jeszcze kilka godzin. Heinz awansował na stół finałowy i będzie na nim miał 16,4 mln żetonów. Pius jest pierwszym Niemcem, który zagra na stole finałowym Main Eventu. Chciałby, aby jego występ pomógł spopularyzować w Niemczech pokera: „Gdy spojrzysz na liczbę graczy z Niemiec, to zawsze jesteśmy na czwartym lub piątym miejscu. Lecą u nas reklamy pokojów pokerowych. Zapewne sporo osób wie o pokerze i lubi w niego grać.”

Heinz rozpocznie stół finałowy mając szósty stack. Na pytanie, czy w ciemno wziąłby drugie miejsce mówi: „Jasne. Wziąłbym 5,4 mln dolarów”. Takie podejście nie jest dziwne – poker to dla niego po prostu biznes i sposób na zarabianie.

Źródła: ESPN, WSOP

Poprzedni artykułMariusz Srok zwycięzcą Sky Poker Tour Nottingham
Następny artykułKlub PokerTexas – edycja listopadowa

2 KOMENTARZE

  1. Czy wie ktos o ktorej godzinie zaczyna sie „November Nine” final , i czy jakas stacja tv bedzie to pokazywac?

  2. Czytanie oponnentów w młodym wieku nie jest trudne, ale ready jakie dokonał z Makievskyim na Main Evencie to poprostu nawet dla mnie jest nieprawdopodobne… To są nadprzyrodzone umiejętności !

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.