November Nine – Anton Makiievskyi

9

Jest najmłodszym uczestnikiem November Nine. Ma zaledwie 21 lat i w czerwcu udał się po raz pierwszy do Las Vegas, aby przeżyć przygodę, której pewnie długo nie zapomni.

Pierwsza podróż do Vegas dla każdego pokerzysty jest niesamowitym przeżyciem – podobnie jak gra w Main Evencie World Series of Poker. Nie inaczej było w przypadku 21-letniego Antona Makiievskyi'ego z Dniepropietrowska na Ukrainie.

„Przyleciałem do Vegas tuż przed Main Eventem. To World Series of Poker. To miejsce, w którym chce być każdy pokerzysta. Marzyłem o tym, że gdy skończę 21 lat będę mógł zagrać Main Event. To marzenie się spełniło. To była moja pierwsza podróż do USA i byłem naprawdę podekscytowany tym, że będę w Vegas. Nie potrafiłem sobie nawet wyobrazić, że mógłbym zagrać na stole finałowym. Teraz tam jestem. To wspaniałe” – mówi Makiievskyi.

Jego podróż na stół finałowy WSOP rozpoczęła się 4 lata temu, gdy Anton zapisał się na Uniwersytet Tarasa Szewczenki w Kijowie. Makiievskyi miał zostać naukowcem, ale jego przyjaciel Oleksii Kovalchuk (niedawno zdobył bransoletkę WSOP) postanowił nauczyć go pokera, co znacznie utrudniło studiowanie. „Nauczyłem się zasad, zacząłem grać, uczestniczyłem w domowych grach, było tam trzech lub czterech graczy, a graliśmy przez 5 dni w tygodniu” – mówi Anton. W efekcie zaniedbał naukę i zaczął dostawać słabe stopnie. Postanowił więc w 2008 roku opuścić uniwersytet, wrócił do domu i zaczął zarabiać pieniądze na pokerze. Początkowo grał turnieje sit and go online. Po dwóch latach przestały mu się podobać i rok temu skierował swą uwagę na turnieje MTT. Później do turniejów dołączyły gry cash. To właśnie gry stolikowe były idealnym wyborem – teraz Anton grywa właśnie je, dołączając do tego turnieje MTT.

W pokerze live pierwsze sukcesy odnosił w 2009 roku, gdy zajął czołowe miejsca podczas dwóch turniejów Yalta Summer Poker Festival. Później zaliczył płatne miejsce w Main Evencie NAPT, a przed WSOP był jeszcze na miejscach płatnych w turniejach Russian Poker Tour. Jego najwyższa wygrana wynosiła niecałe 20 tysięcy dolarów. Teraz ma zagwarantowane prawie 40 razy tyle.

Po tym jak zdecydował się wybrać pokera jako sposób zarobku, Main Event musiał być jednym z jego celów. Do Vegas leciał jednak planując gry na stołach cash. Zdecydował się zagrać Main Event i spodziewał się, że jego rozmach i rozmiary przerażą go, ale nic takiego się nie stało. W czasie pierwszego dnia zauważył, że gra z niezwykłym spokojem, pomimo iż dość szybko pojawiły się decyzje, którym mogło towarzyszyć zdenerwowanie: „Pamiętam pierwszy poziom wejść w ciemno. Byłem na all-inie przeciwko Paulowi Margielowi, mając seta przeciwko top parze, z top kickerem i drawowi do koloru na turnie. Pomyślałem, że powinienem być nerwowy, ale sam się zaskoczyłem, po prostu zupełnie się nie denerwowałem.”

Makiievskyi mówi, że martwił się tym jak gra. Wydaje mu się, że popełnił sporo błędów, a po każdym dniu, zamiast iść spać, myślał o tym jak mógł uniknąć pomyłek i złych decyzji. Dodaje jednak, że trafiał na naprawdę dobre stoliki, a jego stack rósł z każdym dniem. Tylko po ósmym dniu gry jego stack był mniejszy niż na starcie, ale i tak uważa, że zagrał bardzo dobrze.

Dla gracza z Ukrainy kluczowe rozdanie nastąpiło w siódmym dniu, gdy starł się z Chrisem Moorem. Makiievskyi podbił do 400 tysięcy, a Moore sprawdził ze środkowej pozycji. Na flopie pojawiły się K J J. Makiievskyi zagrał c-beta za 400 tysięcy, Moore przebił do 1,1 miliona. Anton zagrał reraise do 2,8 miliona, na co Moore odpowiedział all-inem i został natychmiastowo sprawdzony. Gracze stworzyli największą pulę tego turnieju – ponad 20 milionów żetonów. Makiievskyi miał K J , zaś Moore A J i potrzebował asa, który dałby mu wyższego fula. Turn i river nic nie zmieniły, a Ukrainiec został liderem Main Eventu.

„Gdy rozpoczynał się dzień ósmy, miałem bardzo dużo żetonów, a w grze było jeszcze 22 pokerzystów. Wiedziałem, że tak blisko stołu finałowego nie będzie wielu dużych blefów. Nie ma znaczenia jak doświadczony ktoś jest i ile osób gra – każdy bał się wrzucić żetony. Starałem się z tego skorzystać i trochę poprawiłem stan posiadania, ale w paru sytuacjach zabrakło szczęścia. Zacząłem się bać, gdy zostało nas dziesięciu. Wiedziałem, że gdybym wtedy odpadł, to byłby to najgorszy dzień mojego życia. Dlatego zrzucałem każdą rękę”. Makiievskyi może nie zagrał ostatniego dnia świetnie, ale wykonał kawał dobrej roboty. Na stół finałowy wejdzie mając 13,825,000 żetonów, co plasuje go obecnie na 8 miejscu, ale przed nim jeszcze na pewno jest trochę gry.

Makiievskyi zapewne analizuje grę wszystkich swoich oponentów, ale podkreśla, że zamierza bliżej przyjrzeć się szczególnie Piusowi Heinzowi, który ma nad nim pozycję oraz Phillowi Collinsowi, z którym wcześniej nie grał zbyt wielu rąk. Dodatkowo zauważa, że obaj są dobrymi graczami online ze sporym zyskiem. Oprócz tej dwójki docenia Bena Lamba oraz Eoghana O'Dea.

Makiievski mówi, że podczas przerwy przed November Nine, nie koncentrował się na jakimś konkretnym elemencie przygotowań. Z jego słów wynika, że obserwowanie przeciwników nie do końca ma sens, bo oni prawdopodobnie zmienią podejście do gry, gdy już zasiądą na stole finałowym. Podobnie jak inni gracze jego trening to oglądanie filmów i próba wyszukania jakichś telli. Jednym z elementów przygotowań była gra podczas World Series of Poker Europe. Anton zajął 19. miejsce w evencie €3,000 No Limit Holdem Shootout, za co otrzymał prawie 7 tysięcy euro.

Poza pieniędzmi, które można wygrać, jest jeszcze kwestia walki o honor ojczyzny. Ten rok na WSOP był dla Ukrainy dobry, bo wcześniej Oleksii Kovalchuk wygrał bransoletkę w turnieju 6 handed. Później przekazał Makiievskyi'emu swoją szczęśliwą kurtkę, a ten miał ją na sobie w czasie drogi do November Nine. Za kilkanaście dni zaś ją ubierze. Makiievskyi mówi, że moment, w którym na WSOP usłyszał hymn Ukrainy był naprawdę wspaniały. O pokerze w swoim kraju mówi, że staje się coraz bardziej popularny: „Nie mogę przewidzieć co oznaczała by moja wygrana na Ukrainie, ale kiedy zaczynałem grać był tylko jeden pokój pokerowy i 40 regularnych graczy. Teraz w samym Kijowie jest 20 klubów pokerowych i setki grających, tak więc co roku poker zyskuje na popularności. Mam nadzieję, że mój wynik jeszcze polepszy sytuację.”

Jeżeli Anton Makiievskyi pokona wszystkich oponentów, może stać się najmłodszym mistrzem w historii Main Eventu WSOP. Zapewne gdzieś w jego głowie pojawiają się myśli o sławie i pieniądzach, które niesie za sobą tytuł. Anton podkreśla jednak, że cieszy się chwilą i raduje możliwością gry. Najważniejsze w pokerze jest bowiem to, aby grę kochać i czerpać z niej radość. Mówi, że gdy zaczął swoją pokerową karierę, nie myślał o pieniądzach, po prostu polubił grę. Okres, w którym grywał turnieje sit and go nie był zbyt ciekawy, poczuł, że poker przestaje się mu podobać: „Każdy inny rodzaj sesji był dla mnie przyjemnością. Nie grałem dla pieniędzy, grałem ponieważ to było interesujące i przypominało rywalizację sportową. Wierzę, że musisz kochać tę grę i cieszyć się nią, jeżeli chcesz stać się lepszym pokerzystą”.

Czy Anton Makiievskyi zostanie najmłodszym mistrzem World Series of Poker? Przekonamy się już niedługo. November Nine wraca do gry 5 listopada.

Źródło: ESPN, HendonMob, Pokerlistings

Zdjęcia: ESPN

Poprzedni artykułEPT San Remo – Dzisiaj finał, sukces Polaka w side evencie
Następny artykułGlobal Poker Index – Spore zmiany w czołówce

9 KOMENTARZE

  1. Zgadza się . Pamiętam rok temu się wkurzyłem ,bo nie bylo jesczcze relacji wideo a wiedzialem kto wygrał. Także dobrze by było nie zdradzać tego ,bo nie po to śledzę wszystkie odcinki ,żeby sie dowiedzieć jaki koniec jest przed ich obejrzeniem. A nie wchodzenia na PT raczej odpada.

  2. Jak co roku spoilerujecie, naprawdę istnieją tacy ludzie którzy nie czytają chip countow na bieżąco i chcą na spokojnie obejrzeć relację ESPN, gdzie w grze mamy wciąż 22 osoby. Można zadowolić i jednych i drugich nie podając w tytule artu nazwiska ani fotki zawodnika

  3. Muszę się przypieprzyć: jak już tak światowo i europejsko to czemu nie napisać Uniwersytet Tarasa Shevchenki w Kiyovie? Litości! Rosyjskie i ukraińskie nazwiska można i trzeba pisać w polskiej subskrypcji!

  4. To jest strategia młodych osobistości – jeżeli jakiś 30-latek patrzy na 20-latka to częściej go blefuje mając nadzieję, że niedoświadczony gracz wystraszy się. Heinz się z tym uporał, Makievskyiego agresja polegała bardziej na all-inie preflopem, natomiast Niemiec grał agresywnie non stop. Niestety w ostatnim dniu przed November Nine doświadczeni gracze wyczuli ich młodzieżową strategię. Co prawda w ostatnim dniu Makievskyi „trzymał” te żetony, ale Heinz grał w pełni agresywnie przy czym raz stracił sporą pulę, gdy blefował z A high Hewitta na jego parę dam. To go zgubiło, ale ważne, że nie poniósł go tilt i obu młodych graczy zobaczymy na November Nine ! 🙂

  5. właśnie norbetb, nie wpominając o 1outerze w takim artykule to zwykła fuszerka. To było właśnie najbardziej kluczowe rozdanie, a nie tam full po flopie 🙂 a ten stone cold 4bet z total air, sam miodzik

  6. Z rak, ktore mozna obejrzec z ESPNu, odnosze wrazenie ze momentami przesadza z agresja. w kazdej rece probuje miec ostatnie slowo, czy to 4-bet bluff allin, czy 5-bet, czy preflop, czy postflop. nadzieje sie na nutsa kiedys i bedzie problem D:

  7. Mój również.

    Widziałem jego blef o którym mówisz, byłem pełen podziwu! W ostatnim dniu potrafił robić 2x re-raise blefując przeciwnika na flopie który… również go blefował. I to 2 razy! W dniu 3 i 4 trzymało się go szczęście, wygrywając z A3 all-in preflop na 1010 Lamba (trójka trójek na flopie) i z QQ na AQ, lecz te rozdanie można nazwać szczęściem w nieszczęściu, ponieważ flop dał oponentowi asa a jedyny out jakim był Q uratował Makiievskiego go na riverze 🙂

    Dajesz Antoni!

  8. Mój osobisty faworyt. Świetne blefy, ryzykując wszystkie swoje żetony potrafi wrzucić 4-bet’a z xx, bardzo agresywny, po prostu idealnie pasuje swoją postacią do November Nine.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.