Nick Petrangelo – Najważniejsze jest nieustanne dążenie do pokerowej perfekcji

0
Nick Petrangelo WSOP
Nick Petrangelo

Nick Petrangelo wygrał tego lata ponad 5.000.000$ i zdobył swoją drugą bransoletkę WSOP. Przystąpił również do rywalizacji w Big One for One Drop, którą zakończył ostatecznie na siódmym miejscu. W rozmowie z Poker Central Amerykanin opowiada o wymagającej scenie high rollerów, umiejętnościach niezbędnych do rywalizacji na najwyższym poziomie czy nieustannym poszukiwaniu pokerowej perfekcji.

W ostatnich latach scena turniejów z wysokimi wpisowymi znacznie się rozrosła, a gracze stali się dużo bardziej selektywni przy wyborze eventów, do których zamierzają się zapisać. Coraz częściej czekają do ostatniej minuty, zanim podejmą ostateczną decyzję – grać czy nie grać? Jeśli stwierdzą, że dany turniej nie dostarcza wystarczającej ilości value, po prostu z niego rezygnują.

Przykładem niech będzie trwający właśnie Big One for One Drop z wpisowym 1.000.000$, który przyciągnął jedynie 27 pokerzystów. Dla porównania – w tym z 2016 roku wystąpiło ich 42. Czy to oznacza, że niektórzy zrezygnowali z udziału, ponieważ nie znaleźli w puli graczy wystarczającej ilości biznesmenów czy graczy rekreacyjnych? Zdaniem Nicka Petrangelo – nic z tych rzeczy.

– Gracze, którzy naprawdę należą do świata high rollerów, nie myślą w ten sposób. Chodzi im po prostu o grę, nieważne przeciwko komu. Każdy, kto nie mógł doczekać się tego eventu i od dawna do niego przygotowywał, przestał spoglądać na pulę graczy już kilka dni przed startem turnieju. Wszyscy wiemy, że będzie trudno, wszyscy wiemy, że nawet rekreacyjny gracze biorący udział w One Dropie to dobrzy pokerzyści, którzy czują się komfortowo w grze na tak wysokie stawki.

Petrangelo nie martwi się na zapas i nie zadaje sobie pytań w rodzaju „co będzie, jeśli…”. Amerykanin twierdzi, że profesjonaliści, którzy myślą o obsadzie poszczególnych stołów i decydują o swoim udziale w danym turnieju na podstawie liczby graczy rekreacyjnych, już na samym starcie zostają z tyłu.

– Posiadając mindset, w którym nieustannie narzekasz na obsadę swojego stołu czy mówisz rzeczy w rodzaju „o boże, to cholernie trudny stolik”, sprawiasz, że topowi gracze zyskują nad tobą przewagę. Najlepsi pokerzyści nie kalkulują. Są przygotowani na każdą możliwą sytuację, w każdej z nich prezentują swoją najlepszą grę.

Umiejętności niezbędne na pokerowych szczytach

Zdaniem Petrangelo, jeśli z powodzeniem chcesz grać w turniejach takich, jak Big One for One Drop, musisz opanować zestaw niezbędnych umiejętności. Jakich konkretnie? Konieczna jest chociażby zdolność przystosowania się do gry na różnych rozmiarach stacków. Najpierw na stackach głębokich, potem przeciętnych – wynoszących od 50 do 70 big blindów. Bardzo istotne jest również dobre rozumienie zasad związanych z ICM [Independent Chip Model – przyp.red.].

– Bardzo trudno wiedzieć wszystko i wszystko potrafić, ale high rollery odbywające się na przestrzeni całego roku są do siebie bardzo podobne. Dlatego gracze, którzy regularnie w nich uczestniczą, mają ogromną przewagę nad innymi.

Petrangelo zarobił w turniejach live niemal 16.000.000$, a od 2015 roku jest stałym bywalcem sceny high rollerów. Przez ten czas nieskończoną ilość razy mierzył się z najlepszymi graczami na świecie. Zdaniem Amerykanina, zgromadzone doświadczenie i możliwość nauki od najlepszych były kluczowe w jego pokerowym rozwoju. Sprawiło również, że turniej z wpisowym 1.000.000$ jest dla niego po prostu „kolejnym dniem w biurze”.

– Każdy nieustannie pracuje nad swoją grą, a uczestnictwo w high rollerach daje nam przy okazji coś w rodzaju darmowych lekcji. Za każdym razem, gdy siadamy przy stołach, wiele się od siebie uczymy. Gramy ze sobą na tyle często, że posiadamy sporą przewagę nad resztą stawki.

W drodze do pokerowej perfekcji

Tego lata Petrangelo w świetnym stylu pokazał się szerszej pokerowej widowni. Wiele turniejów, w których Amerykanin dochodził bardzo daleko, były bowiem transmitowane na żywo. Wymieńmy kilka z nich: w Super High Roller Bowl zajął szóste miejsce, wygrał będący częścią WSOP High Roller za 100.000$, trafił na stół finałowy High Rollera za 50.000$. Rywalizację trwającego właśnie Big One for One Drop zakończył natomiast na siódmym miejscu. I choć Amerykanin nie jest wielkim fanem rozdawania konkurencji swoich pokerowych sekretów, uważa jednocześnie, że doświadczenie wynikające z gry na stołach telewizyjnych przydaje się w potyczkach na najwyższe stawki.

– Na tym etapie mojej kariery [transmisja z Big One for One Drop – przyp.red.] to po prostu kolejny live stream. Stawki są duże, ale presja i adrenalina są takie same, jak w innych high rollerach. Wiele razy znajdowałem się już w podobnej sytuacji.

Petrangelo odniósł się również do cech, jakie odróżniają uczestników high rollerów od innych pokerzystów. Jego zdaniem gra o najwyższe stawki wymaga niezwykłego wręcz poświęcenia i dyscypliny, a także nieustannego dążenia do perfekcji. On sam prawdziwie zadowolony jest nie wtedy, gdy osiągnie doskonały rezultat, ale gdy odnajduje w swojej grze wspomnianą perfekcję.

– Chodzi o to, żeby nie myśleć o pieniądzach – nie zastanawiać się nad wpisowym czy nad tym, ile można zarobić w przypadku wygranej. Chodzi natomiast o to, by przełożyć zgromadzoną wiedzę na pokerowy stół. Chcę po prostu skupiać się na najbliższej decyzji, sprawić, żeby była ona możliwie jak najlepsza i stale podążać w stronę pokerowej perfekcji.

Justin Bonomo – Big One for One Drop kolejnym szczytem do zdobycia

ŹRÓDŁOPokerCentral
Poprzedni artykułFedor, przestań ściemniać!
Następny artykułWSOP 2018 – Justin Bonomo wygrywa Big One for One Drop i przechodzi do historii!