Przez kilka ostatnich miesięcy sytuacja warszawskich pokerzystów bardzo mocno się pogorszyła. Nie mają oni praktycznie gdzie grać, a zanosi się na to, że będzie jeszcze gorzej… Hit Casino coraz bardziej zamyka się na pokera!
Ostatni ciąg zdarzeń dotyczących warszawskiego pokera live to jeden wielki obraz nędzy i rozpaczy. Rezygnacja z organizowania turniejów pokerowych w Casino Palace, zamknięcie kasyna Olympic, degrengolada cyklu Polish Poker Series – żadna z tych informacji nie może cieszyć graczy ze stolicy. Okazuje się jednak, że to nie koniec i może być jeszcze gorzej!
Gdy zamknięto kasyno w Hiltonie, a do pracy w Hit Casino – ostatnim legalnym miejscu z pokerem na żywo w Warszawie – zatrudniono wieloletniego dyrektora turniejowego z Olympica, Chrisa Zychowicza, wydawało się, że ma to na celu jeszcze większy rozwój pokera w kasynie przy ul. Kruczej. Niestety, nadzieje były płonne, bo z miejsca wprowadzono natychmiast nowy harmonogram turniejowy, który miał generalnie na celu jedno – doprowadzenie wszystkich codziennych eventów do jak najszybszego końca. Formuły turbo (czy nawet hiper turbo, jak na grę live, bo poziomy blindów trwają po 15-20 minut) doprowadziły do tego, że stoły finałowe tych turniejów od dawna przypominają bardziej losowanie, niż wyłanianie najlepszego gracza.
Żeby tego było mało, to od wielu miesięcy sytuacja w Hit Casino wygląda tak, że w turnieju gra około 20-30 szczęśliwców, którzy zapisali się do niego na tyle wcześnie, aby usiąść do stołów na początku gry. Z kolei 50-80 osób wyczekuje na waiting listach, a jedynie niewielki ułamek tej grupy dostępuje zaszczytu zagrania w turnieju. Reszta odchodzi z kwitkiem… A może raczej należy powiedzieć – szuka wrażeń w grach kasynowych, o co przecież kasynu dokładnie chodzi.
Teraz po raz kolejny warszawscy gracze dostają mokrą ścierką w twarz – skasowano właśnie turnieje w weekendy! W soboty i niedziele, najlepsze dni do tego, aby pograć sobie ze znajomymi w turnieju, eventy odbywać się już nie będą. Powód? Oficjalnie nie wiadomo, ale przecież z pewnością nie brak chętnych. Po prostu kasyno „żałuje” swoich krupierów na pokerowe turnieje, bo w tym samym czasie mogą oni pracować na ruletkach, black jackach i innych grach w kasynie. A klientów w weekendy jest przecież cała masa…
Powiedzieć, że jest to sytuacja żenująca, to jak nic nie powiedzieć. Jeszcze niedawno – pomimo funkcjonującej przecież cały czas ustawy z 2009 roku – Warszawa tętniła pokerowym życiem, a codzienne turnieje w trzech kasynach zbierały wielu chętnych. Teraz poker w stolicy praktycznie został zamordowany i nie jest to już wina polityków.
Należy sobie oczywiście powiedzieć, że sytuacja prawna nie zachęca z pewnością do tego, żeby o pokera turniejowego jakoś specjalnie dbać, ale przyglądając się temu z bliższej perspektywy sprawa ma się następująco – na początku swej działalności Hit Casino świeciło pustkami, a jedynymi wiernymi klientami tego miejsca byli właśnie pokerzyści, którzy codziennie zgłaszali się do gry. Sytuacja ta trwała dość długo i dopiero zamknięcie kasyna w Hiltonie spowodowało, że duża grupa stałych bywalców kasyn (głównie ta skośnooka grupa) przeniosła się na Kruczą i tam teraz zostawia swoje pieniądze. Pokerzyści stali się zbędni, a liczne wieloletnie zakazy wlepiane „za cokolwiek” pokerzystom świadczą tylko o tym, że grupa ta jest już od dawna niechciana w tym miejscu. Murzyn zrobił swoje.
Idę o zakład, że za jakiś czas poker turniejowy zniknie kompletnie z Hita. I stanie się to wcześniej, niż później. Tym samym dwumilionowa stolica dużego kraju w centrum Europy przestanie mieć legalne miejsce do gry. Czeskie kasyna już zacierają ręce…
Pracuję od ponad 20 lat w polskich kasynach i niestety rozumiem taką antypokerową politykę. Jak już ktoś wcześniej napisał, samo organizowanie turniejów jest po prostu nieopłacalne. Jack pisze, że gracze pokerowi po odpadnięciu i tak zagrają na ruli , black jacku i itp. Ale tylko mała część z nich. Przecież prawdziwy pokerzysta brzydzi się hazardem… :). A patrząc od strony kasyna, to poker odciąga ludzi od ruletek, a turniejowy rake nie starcza nawet na koszty… Kasyna zarabiały na cashówkach , od kiedy je zbanowali , poker miał służyć głównie przyciągnięciu graczy. Ale okazuje się, że biznesowo to się teraz nie skleja. Tym bardziej ,że większość warszawskich kasyn jest w rękach jednej firmy, mimo że nazwy mają inne. Czyli nie ma z kim bić się klienta. Może wkrótce coś się zmieni , w Hiltonie otworzy się niedługo kasyno spółki Casinos Poland.
Nie ma pojecia dlaczego Shark upadl, miejscowka super. Mysle ze za czesto zmieniali harmonogram, zamiast ustalic na sztywno jeden i dokonywac co miesiac-dwa malej korekty. Za duzo w tej sprawie mieli do powiedzenia „regularsi”. Poza tym trzeba pamietac ze gra tam byla nielegalna przez co niektorzy bali sie tam grac, podobnie bylo w AD ale pozniej sie przyzwyczaili i pamietam tam turki na 100 osob
A niby na co wyda ~przeciętnie w barze 50 PLN? Takiej przecietnej nie było nawet w After Darku
A niby na co wyda te 50 PLN w barze???? Takiej przecietnej na osobe nie miał nawet After Dark…..
AfterDarku wroc…
Przypomnę tylko, że Shark w Warszawie upadł, bo gracze woleli grać w Hicie i Hiltonie…
After Dark w ostatnich dniach (miesiącach) działalności już ledwo zipał. ,,Pokerzyści” woleli latać do Hit Casino, Marriotta i Hiltona. Bo tam cole darmo dawali……
Podobna historia spotkała Kasyno Cristal Gdańsku Wrzeszcz. Jeszcze 2 lata temu w weekendy odbywały się regularnie turnieje ale nagle się skończyło. Żadnej oficjalnej informacji. Ludzie na forach próbowali się czegoś dowiedzieć. Efekt jest taki że od 2015 w Trójmieście niema pokera live. Z kolei dzisiejsze Trójmiasto to chyba najlepiej zorganizowany homegame poker w Polsce. No rake is good.
Rozumiem o czym piszesz, ale mam wątpliwość, czy rzeczywiście tak jest. Z moich obserwacji – zdecydowana większość regularnie przychodzących graczy nie pije w czasie turniejów, a jeszcze mniej osób gra na stołach czy automatach (pomijam uzależnionych:)). Jeśli już, to zysku chyba bardziej należałoby szukać w turystach, tak jak bywało w hiltonie, gdzie ktoś z założenia przychodził się zabawić i puścić trochę kasy, a turniej w poxa był tylko początkiem wieczoru.
Smutne to strasznie :/ Ja już w sumie odkąd zamknęli Hiltona przestałem grywać live, bo Hit mi nigdy jakoś szczególnie nie leżał, a cała akcja z waiting listami i koniecznością przychodzenia godzine przed turniejem to jakiś ponury żart…
Ale tak czy inaczej – jak to działa w innych krajach, że się opłaca? Bo z biznesowego punktu widzenia ja się wcale nie dziwię Hiltonowi czy Hitowi, że z tego rezygnują – bo to się opłacać nie ma prawa. Przy przykładowym 50 osobowym turnieju za 220 PLN mają 1000 PLN z rake’a. Za to trzeba sfinansować pewnie ze 40 krupiero-godzin, turnament directora, miejsce, kawę, herbatę itd. Nie ma opcji aby tu był jakiś profit, więc jaki jest sens?
50 osób wyda w barze kasynowym średnio 50zł albo i lepiej przy weekendzie, pokerzysta, który odpadnie spróbuje szczęścia na rulecie itd coś tam w kasynie zostawi, który pokerzysta pójdzie do hita zagrać w ruletkę?żaden, a tak jakiś procent z tych graczy przy okazji zawsze coś tam do puli kasynowej wrzucił, a to w przerwie turniejowej albo po odpadnięciu, więc jak spojrzymy na to szerzej to aż takiej tragedii nie ma 🙂
Cały Ipoker się wycofał od 24 za wiele możliwości jak widać na żywo , czy w internecie nie pozostaje
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.