Mike Leah – multitabling na WSOP sposobem na rekord?

0
Mike Leah

Kilka dni temu Mike Leah dokonał czegoś, co może być jednym z rekordów World Series of Poker – cashował w trzech eventach jednego dnia. Nie można co prawda zweryfikować, czy jest to oficjalny rekord, ale pokazuje to jak bardzo Mike dąży do sukcesu.

Kilka dni temu Mike pochwalił się trzema kwitkami z turniejów. Zajął siedemnaste miejsce w 5.000$ Six Max No Limit Holdem i cashował również w 1.000$ No Limit Holdem (105. miejsce) oraz 1.000$ Super Turbo Bounty (272. miejsce). Odpadł z wszystkich trzech w ciągu piętnastu minut. Jak wyglądał jego plan?

Zarejestrować się do 1k Super Turbo, pograć przez piętnaście minut i spróbować potroić stacka, abym mógł wrócić do innych. Wiem, że ucierpiało na tym moje EV, ale to nie ma takiego znaczenia. Gdyby coś poszło źle w innych, tak jak się to stało, mam też jeden jako rezerwowy, aby spróbować się w nim nabudować i zrobić deepruna. Jednak w piętnaście minut zebrałem tyle żetonów, że stacka zostawiłem i wszedłem do kasy.

Leah pojawił się więc w turnieju Super Turbo Bounty, gdzie grał przez kilkanaście minut. Poszedł wtedy do Six Maxa, w którym rozpoczynał się kolejny dzień. Tam dość szybko odpadł, aby przejść na drugi koniec sali i zagrać turnieju No Limit Holdem za 1.000$. Do bounty wracał tylko na przerwach.

Liczy się wszystko – value, wyścigi i bransoletki

W tym roku gracz z Kanady ma już na koniec dziewięć miejsc płatnych. Podkreśla jednak, że pobicie rekordu trzynastu miejsc płatnych nie jest najważniejsze. Turnieje mają po prostu spore value, a on nie chce, żeby go ominęło:

Nie chodzi nawet o cashe, nie chcę opuścić eventu, jeżeli przegapienie go sensu nie ma, bo przecież mam w nim szansę na wygraną. Tak więc czy chodzi o wyścig o Gracza Roku, czy wygrywania bransoletek, miejsca płatne, to wszystko plus spokój ducha, bo wiem, że nie opuściłem turnieju, który może być tym jednym, który wygram.

Mike Leah
Mike Leah (foto: Pokernews.com)

Mogłoby się zdawać, że taka gra wymaga planowania na sporo przed World Series of Poker. Leah, który swoją bransoletkę wygrał w Australii trzy lata temu (podczas WSOP-APAC) wyjaśnia, że nigdy nie patrzy tak w przyszłość. To krótka analiza:

Nie patrzę na harmonogram na więcej niż dzień lub dwa do przodu. Tak więc na piątkowe turnieje popatrzyłem w czwartek, aby pomyśleć tylko jak może się układać sytuacja w drugich dniach i co mógłbym zrobić. Chcę też spojrzeć zawsze czy jest jakiś turniej z wysokim wpisowym, gdzie mógłbym sprzedać udziały.

Taki grind może być wyczerpujący. Leah jest zameldowany w hotelu Rio i mówi, że nie ma problemu z odpoczynkiem. Kiedy czuje wypalenie, robi przerwę i powraca z nowymi siłami. Przed eventem PLO Hi-Lo mówił, że uwielbia różnorodność World Series of Poker:

To właśnie piękno WSOP. Zawsze jest ekscytujący turniej następnego dnia. Uwielbiam grać we wszystkie gry, tak jak dzisiaj jest turbo, czyli zmiana tempa i PLO8, które gwarantuje zabawę. Właśnie ta różnorodność jest tak ekscytująca.

PartyPoker

ŹRÓDŁOPocketFives.com
Poprzedni artykułPokerStars Festival Marbella – Ignacio Lopez wygrywa w Main Evencie
Następny artykułWSOP 2017 – Phil Hellmuth w walce o 15 bransoletkę!