Mickey Petersen mistrzem EPT Copenhagen

6

Po wręcz poetyckiej walce z Pierrem Neuvillem w heads-upie, Mickey Petersen wywalczył swój pierwszy w karierze tytuł w wielkoszlemowym turnieju naziemnym.

Wczoraj w nocy zakończył się kolejny turniej z serii European Poker Tour. Pierwszego dnia do walki o zaszczyty i pokaźne pieniądze stanęło 299 graczy, co nie jest liczbą specjalnie wygórowaną, jak na EPT, jednakże poziom reprezentowany przez uczestników tego eventu był naprawdę imponujący. Mieliśmy całą masę gwiazd, które walczyły z tabunem nieobliczalnych, słynących ze swej agresji Skandynawów. Wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Dla przykładu, świetna z początku Melanie Weisner, która prowadziła przez ponad dwa dni, odpadła w ciągu kilkudziesięciu minut po dwóch sądnych rozdaniach z A-Q.

Trzeba przyznać, że tegoroczny stolik finałowy w Kopenhadze był jednym z najcięższych w 8. sezonie European Poker Tour. Tradycją bowiem stało się, że do ostatniego dnia turnieju dochodził jakiś amator, czy szczęśliwy fishek. W stolicy Danii tego nie mieliśmy. Wczoraj do walki o kolejny tytuł EPT stanęło ośmiu wspaniałych, którym trudno cokolwiek zarzucić.

Chip liderem na starcie był przebojowy Norweg Aage Ravn, który zgromadził 2 458 000. Jego przewaga nad resztą stawki była naprawdę imponująca, ponieważ drugi w klasyfikacji Bjarke Hansen (ten sam, który zakończył żywot Grzegorza „obywatel_g” Cichockiego) zasiadał do ostatecznej walki o tytuł ze stackiem w wysokości 1 497 000. W klubie milionerów znajdowali się jeszcze Jacob Rasmussen (1 325 000) oraz członek Teamu PokerStars Online Mickey Petersen (1 205 000). Reszta graczy, w porównaniu do prowadzącego Ravna, znajdowała się na shortach. Mieliśmy tam członka Teamu PokerStars Pro Pierre'a Neuville'a (908 000), Nielsa van Alphena (644 000), Steve'a O'Dwyera (453 000) oraz Spencera Hudsona (447 000).

Coolery tu i tam

W pierwszej godzinie odpadł najkrótszy w stawce Hudson, a następnie O'Dwyer i van Alphen. Nie do ruszenia był lider Aage Ravn (na zdjęciu po prawej), który miał w tym momencie niemal 4 000 000 i wyraźnie wyprzedzał pozostałych graczy, którzy nie byli w stanie przekroczyć granicy 1 600 000. Kłopoty Ravna rozpoczęły się niedługo przed rozpoczęciem walki przy 25. poziomie stawek w ciemno 15 000 / 30 000 i ante 4000. Wtedy to podwoił się na nim Mickey Petersen, który swoimi rakietami A A zdemolował A K Ravna. Czysty cooler, ale tym sposobem stacki obu panów praktycznie się zrównały.

Petersen przejął wówczas inicjatywę przy stoliku i po kilkudziesięciu minutach to on wyraźnie prowadził w turnieju z niemal 4 000 000 w stacku, odbierając większość Ravnowi. Po wyeliminowaniu Jacoba Rasmussena, młody Duńczyk przekroczył nieznacznie tę granicę. Przed kolejną przerwą, która nastąpiła po zakończeniu 25. poziomu blindów, wydawało się, że w walce liczą się jeszcze tylko Bjarke Hansen (2 185 000) oraz Aage Ravn (2 135 000). Cżłonek Teamu PokerStars Pro Pierre Neuville był bowiem na totalnym shorcie z zaledwie 510 000 do dyspozycji.

Starszy już Belg jednakże dobrze zna sztukę przetrwania i świetnie gra na shorcie. Udało mu się podwoić stacka do w miarę bezpiecznych 800 000. Gorzej natomiast radził sobie lider z początku dnia Ravn, który po dwóch starciach z Mickey Petersenem spadł do około 1 000 000, a dzieła zniszczenia dokończył Bjarke Hansen. Tym razem mieliśmy klasycznego coin flipa – Q Q Ravna przeciwko A K Hansena. Do turna 4 8 5 J wszystko szło po myśli Norwega, jednakże A na ostatnim streecie dał top parę Hansenowi i zakończył żywot Ravna na 4. miejscu.

Cierpliwość Neuville'a

Niedługo później po raz kolejny, kosztem Petersena podwoił się Pierre Neuville. Strategia Belga przeciw dwójce niezwykle agresywnych i zadziornych Skandynawów była bardzo prosta – poczekać aż się sami wyniszczą. Faktycznie tak się stało. Petersen oraz Hansen rzucili się sobie do gardeł niemalże natychmiast, przesuwając dość znaczne stosy żetonów jeden do drugiego. Obaj panowie nie bali się grać o duże pule i co chwilę wymieniali się prowadzeniem w turnieju. To musiało oczywiście zakończyć się turniejową śmiercią jednego z nich.

Po podniesieniu blindów do 27. poziomu 25 000 / 50 000 i ante 5000, grunt pod nogami zaczął tracić Bjarke Hansen, który zrównał się z Neuvillem na poziomie 2 400 000. Członek Teamu PokerStars Pro złapał wówczas wiatr w żagle i sponiewierał nieco stacki dwóch swoich rywali. Najpierw uszczuplił stan posiadania Hansena, a następnie wygrał potężną pulę od Petersena i objął prowadzenie. Petersen otworzył ze small blinda za 130 000, a Neuville sprawdził z dużej w ciemno. Na flopie spadły J A 7 i Neuville sprawdził continuwation bet rywala za 140 000. Gdy na turnie pokazał się J , Petersen odpalił second barrel w wysokości 210 000, ale tym razem Pierre poczęstował go raisem do 510 000. Duńczyk sprawdził, aby na ostatnim streecie zobaczyć T . Zagrał check do Neuville'a, a ten zażyczył sobie 925 000 za pokazanie kart. Petersen bardzo niechętnie sprawdził z 9 7 i flopniętnym flushem, które jednak nie starczyły, aby pokonać J T i runner runner full house Neuville'a.

Dosłownie kilkanaście minut później z turniejem pożegnał się Bjarke Hansen. Ponownie mieliśmy coolera przed flopem. Hansen zagrał all-in z pocketem J J , które niestety nadziały się na dwie czarne damy Q Q u Petersena. Board przyniósł jeszcze jedną damę na window i było pozamiatane.

Walka pokoleń

Stacki Petersena oraz Neuville'a były mniej więcej równe na starcie heads-upa, z lekką przewagą tego pierwszego. To było starcie nad wyraz symboliczne. Po pierwsze, w bezpośredniej walce o tytuł zasiedli gracze z dwóch pokerowych pokoleń – Petersen był jednym z najmłodszych pokerzystów w stawce, natomiast Neuville jednym z najstarszych, jeżeli nie najstarszym. Obaj panowie należą do profesjonalistów spod szyldu PokerStars, jednakże Duńczyk jest członkiem Teamu Online Pro, natomiast Neuville przedstawicielem starej, dobrej szkoły live i członek Teamu PokerStars Pro. Była to walka pokoleń oraz stron pokerowego medalu. Belg przy niemal równych stackach zaproponował deal, jednakże Petersen odrzucił tę możliwość, będąc pewnym swoich umiejętności.

Przez pierwsze dwie godziny heads-upa obaj panowie wymieniali się żetonami, oddając sobie na przemian prowadzenie. Po rozpoczęciu walki przy 29. poziomie blindów 40 000 / 80 000 i ante 10 000, Neuville wygrał kilka mniejszych i średnich spotów i uzyskał prowadzenie 6,5 mln do 2,4 mln. To jednak nie trwało zbyt długo i Petersen po zgarnięciu kilku pul, ponownie wyrównał stany posiadania obu pretendentów do tytułu.

Gdy blindy poszły ponownie w górę (50 000 / 100 000 i ante 10 000) Petersen uzyskał sporą przewagę nad Neuvillem. Zrzucił swojego rywala poniżej 2 000 000 i wydawało się, że kontroluje sytuację. Faktycznie, stack Belga topniał dość szybko i Neuville wyglądał już jak ranne zwierze, które stara się uniknąć dobicia. W grę zaczynała się wkradać nuda, Neuville grał zachowawczo i minęło kolejne 75 minut gry do ponownego podniesienia blindów. Wówczas Neuville rzutem na taśmę podwoił stacka za pomocą A K przeciwko K 8 . Jednakże nie cieszył się zbyt długo z tego fakty, ponieważ kilka minut później było już po wszystkim.

Mickey Petersen zagrał open shove z A 5 i dostał sprawdzenie od Neuville'a, który pokazał o oczko gorsze A 4 . W tym rozdaniu najbardziej prawdopodobny był split, co faktycznie widzieliśmy aż do turna 6 J K 3 . Wszystko jednak zmieniło się na ostatnim streecie, gdzie spadła sądna 5 i zakończyła turniej główny EPT Copenhagen.

Oto ostateczne wyniki:

EPT Copenhagen – Ostateczne wyniki turnieju

Miejsce Gracz Nagroda
1. Mickey Petersen

2 515 000 DKK

2. Pierre Neuville 1 600 000 DKK
3. Bjarke Hansen 1 000 000 DKK
4. Aage Floenes Ravn 740 000 DKK
5. Jacob Rasmussen 490 000 DKK
6. Niels van Alphen 390 000 DKK
7. Steve O'Dwyer 290 000 DKK
8. Spencer Hudson 191 400 DKK
38. Grzegorz „obywatel_g” Cichocki 60 000 DKK
SZCZEGÓŁY TURNIEJU:

Poziom: 31

Blindy: 60 000 / 120 000

Ante: 10 000

Graczy pozostało: 1

Graczy na starcie: 299

Pula nagród: 10 046 400 DK (1 351 000 €) 

Pierwsza nagroda: 2 515 000 DKK (338 000 €)

Poprzedni artykułJakie są Pana zainteresowania?
Następny artykułDzień dobry, cześć i czołem…

6 KOMENTARZE

  1. a niemoglibyście konwertować tych nagród do PLN a przynajmniej EUR? OK jest pierwsza nagroda i pula, ale chyba nie o to chodzi aby czytelnik sam musiał dokonywać obliczeń:)

  2. ” W tym rozdaniu najbardziej prawdopodobny był split, co faktycznie widzieliśmy aż do turna 6 J K 3.”

    Na turnie A5 również było lepsze 😛

    • W którym momencie lepsze? Na turnie był split, bo 6 gra przecież. Na riverze musiał trafić 2 lub 5, zatem 7 outów, czyli „najbardziej prawdopodobny” był split.

  3. Szkoda, że Neuville tego nie wygrał, przydałaby się wygrana jakiegoś „staruszka” nad młodymi maniakami.

  4. Jak oglądałem już HU to miałem nadzieję, że on właśnie wygra. Fakt, że momentami było nudno i ich gra się dłużyła.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.