Mayweather kontra McGregor – pokerowa społeczność postawiła wielkie pieniądze!

0
Mayweather McGregor

Podczas, gdy w The Bicycle Casino toczyła się walka w dniu 1B WPT Legends of Poker, część graczy śledziła z wypiekami na twarzy bokserską bitwę Floyda Mayweathera oraz Conora McGregora, określoną mianem „Money Fight”. Pokerzyści mieli sporo zakładów!

Ten pojedynek był niespotykany. Floyd Mayweather powrócił z bokserskiej emerytury, aby w T-Mobile Arena w Las Vegas zmierzyć się z popularnym mistrzem UFC Conorem McGregorem.

Mayweather był oczywiście od początku znacznym faworytem. Kursy na niego zaczęły trochę rosnąć przed samą walką, ale nie zmieniło to faktu, że na jego triumf postawiono większość pieniędzy, chociaż sporo osób w małych zakładach liczyło na niespodziankę i wygraną specjalisty od MMA. Walka żywo interesowała też sporo osób w pokerowej społeczności.

Mayewatherowi kibicowało wielu pokerzystów. Stawiali nawet ci, których zwykle podobne pojedynki w ogóle nie interesują. Kristy Arnett liczyła, że wygra Floyd. Jej mąż Andrew Moreno postawił na triumf 5.000$ i był to największy zakład w jego życiu:

Cóż, cała pokerowa społeczność, to w głębi serca trochę gamblerzy i większość z nas widzi to jako potencjalną sytuację +EV. Tutaj nie chodzi nawet o wygrywanie i przegrywanie, tylko władowanie całej kasy na 80-procentowego faworyta. To wszystko, co mogę zrobić. Reszta zależy od pokerowych bogów albo sędziów.

Moreno całą sytuację porównał zresztą do pokera – wiedział, że nie zawsze wygra, ale kasę ryzykował mając korzystne oddsy. Duży zakład postawił również komentator WPT Tony Dunst. Mówił przed walką, że też czuje pewną obawę, ale spodziewał się wygranej faworyta.

Czemu obstawił aż tyle? Wiele osób mówiło, że jest to po prostu dobra „lokata”.

Wiele osób, które znają się na rzeczy, mówiło, że to dobry zakład. Oddsy otwarcia stawiały Mayweathera jako faworyta 25:1, a Conor McGregor to gość, który nie miał za sobą nawet jednej profesjonalnej walki bokserskiej w życiu. Walczył natomiast z najlepszym bokserem swojej generacji.

Dunst wyjaśnia to też pokerową terminologią. Wiadomo, że Conor nie był tam bez szans, ale „zbyt często nie wygra”. To jak wspomniane wrzucenie żetonów w spocie, w którym jesteśmy faworytami – szukamy przewagi, bierzemy szansę i zaciskamy kciuki.

Moreno i Dunst to tylko dwa przypadki pokerzystów, którzy na walkę stawiali wielkie pieniądze. Brian Rast szukał dla odmiany akcji na McGregora, Bill Perkins i Scott Seiver chcieli w ostatnim momencie postawić na Mayweathera. Nawet Jennifer Harman pytała się, czy postawić wszelkie oszczędności na doświadczonego boksera.

Drugi „Czarny Piątek”

Pieniądze postawione przez pokerzystów były tak wielkie, że niektórzy zaczęli nawet dowcipkować na Twitterze. Max Silver przewidywał „koniec pokera”, jeżeli wygra Irlandczyk. Doug Polk napisał z kolei, że „scena gier high stakes zamieni się w scenę gier średnich stawek”.

Niektórzy poszli jeszcze dalej. David „Viffer” Peat przewidywał nawet, że przegrana Mayweathera będzie tak dotkliwa, jak niegdyś „Czarny Piątek”. Przesada? Być może, ale nie da się zaprzeczyć, że pokerowa społeczność na faworyta postawiła wielką kasę. Poniżej zakład Dana Heimillera na kwotę 880.000$!

Większość zakładów w Las Vegas postawiono na McGregora, ale już większe pieniądze zdecydowanie na Mayweathera. Faworyta obstawiała też większość pokerzystów. Suckouta nie było. Mayweather wygrał, a pokerzyści zyskali na tej „lokacie”.

Bad beat jackpot wygrany w lokalnym kasynie może stymulować pokerową ekonomię. Tutaj mieliśmy dość nietypowe wydarzenie – gracze wysokich stawek zarobili na zakładzie. Ciekawe, czy w pokerze będzie widoczny jakiś efekt tych udanych typów?

najwyższy rakeback baner

ŹRÓDŁOPokernews.com
Poprzedni artykułJaime Staples opowiada o swoim pierwszym triumfie live
Następny artykułWPT Legends of Poker – Dardon liderem, gwiazdy w grze