Matt Berkey – W niektórych cashówkach musisz grać do samego końca

0
Matt Berkey

Amerykanin Matt Berkey to pokerzysta, którego znamy z gier na wysokie stawki. W swoich vlogach zdradza szczegóły takich cashówek.

Nie ma zbyt wielu pokerzystów, który pozwalają nam się wybrać na wycieczkę w świat wysokich stawek i największych gier w Las Vegas. Matt Berkey jest jednym z nich. Pokerzysta całkiem szczerze mówi w swoich vlogach o tym, jak wyglądają kulisy takich gier.

Nie jest tajemnicą, że Berkey gra na stakingu. W jednym z filmów wyjaśnia, że samemu raczej rzadko ryzykuje duże pieniądze. Ma backera, czyli osobę, która inwestuje swoje pieniądze w jego umiejętności.

Biorę 10% z wygranych i przegranych na siebie. Za tyle jestem finansowo odpowiedzialny. Moje ryzyko jest zawsze minimalne, bo gram z backerem, który mnie wspiera. To on decyduje, czy powinienem kontynuować grę, czy też odejść od stołu.

To nie jest dziwne. Ze wsparciem inwestorów gra większość pokerzystów – inaczej nie mogliby w ogóle zasiąść do wielkich gier. W innym filmie Berkey rzucił nieco więcej światła na szczegóły takich gier. Niektórzy dziwili się, czemu w pewnym momencie programu Poker After Dark nie zdecydował się na odejście do stołu – notował wtedy solidny zysk. Berkey wyjaśnia:

Takie gry są bardzo rzadkie, organizowane w ostatnim momencie – ciężko jest w ogóle zebrać line up.

Pokerzysta wyjaśnia więc prostą zależność. Gdy w grze mamy amatorów, to należy w niej zostać do samego końca. Amator chce grać? Trzeba zostać, zacisnąć zęby i grindować.

Dla nas, profesjonalistów, zdobycie zaproszenia na takie gry nie jest łatwe. To oznacza, że tak naprawdę na końcu moja największa przewaga leży w samej obecności przy stole. Gdy mogę w ogóle usiąść przy stole, to wykonałem już część pracy – nie mogę wstać aż do końca gry. To ważne, aby zmaksymalizować takie spoty.

Milionowe swingi

Berkey podejmuje wspólne decyzje ze swoimi backerem. Skoro ten chce, aby pokerzysta grał – musi grać, bo istnieje ryzyko, że straci inwestora.

Rzadko odchodzę od dobrej gry, szczególnie gdy backer wierzy w moje umiejętności. Nawet jednak gdy sam mam sporo udziałów lub nie sprzedałem dużej części akcji, zostaję w gierce, gdy jest ona dobra. Jasne, że gdybym grał 100/200$ i miał jednak 50 do 80% udziałów i milion przed sobą, to mógłbym wstać.

Jeden z fanów zapytał Matta, w jaki sposób radzi sobie z wielkimi swingami. W programach typu Poker After Dark i dużych grach żetony czasem krążą pomiędzy graczami, a pule osiągają miliony. Berkey wyjaśnia, że tak wygląda życie grindera.

Strata miliona dolarów w sesji boli szczególnie, jeżeli wcześniej byłeś milion na plusie. To mnie jednak nie powstrzyma przed powrotem do stołów. Backer nie wysyła mnie tam, abym wszystko stracił. Takie po prostu są swingi na tych stawkach. Temu właśnie sprzedaję udziały.

ŹRÓDŁOAssoPoker.com
Poprzedni artykułPolska premiera Molly’s Game już 5 stycznia
Następny artykułNoworoczny freeroll Poker Fever – 1.150$ dodane do puli nagród!