Martin Kampmann: Z oktagonu do Main Eventu

0

Wojownik UFC walczy w Main Evencie pod okiem Jasona Somerville'a

Jeżeli spytamy kogoś o związek pokera z mieszanymi sztukami walki, to w odpowiedzi usłyszymy może o Ultimate Poker, który ma tego samego właściciela co UFC, mistrzu tej organizacji George'u St-Pierre, który jest sponsorowanym graczem 888poker czy też Brucie Bufferze, który od wielu lat zapowiada walki na galach UFC. Teraz być może dojdzie do tego jeszcze jeden człowiek – duński wojownik Martin Kampmann.

Kampmann w UFC zadebiutował ponad 10 lat temu. W czasie kariery stoczył 27 walk, z czego 20 wygrał. Dwie ostatnie (z Johnym Hendricksem i rewanżowa z Carlosem Conditem) zakończyły się porażkami Duńczyka, który na początku roku postawił zrobię sobie przerwę od MMA. Oprócz trenowania innych, sam wykorzystuj ten czas na grę przy pokerowych stołach. Kilka dni temu można było go zobaczyć w Main Evencie.

Martin mówi, że pewne rzeczy w pokerze i MMA są podobne – nie wolno stracić koncentracji. Obie dyscypliny to ciągła presja. Tak jak w walce jeden błąd może skończyć się nokautem, tak w pokerze jeden błąd oznacza eliminację z turnieju. W pokerze te błędy są jednak bardziej kosztowne, bo gracz może przecież odpadać poza kasą w kilku turniejach z rzędu. W MMA czy wygra czy też przegra, otrzyma swoją pensję. Duńczyk żartuje jednak, że istnieje dość istotna kwestia, w której poker przeważa: – Nie muszą jednak martwić się o to, że dostanę cios w twarz – mówi z uśmiechem.

Kampmann w Main Evencie m.in. dzięki Ultimate Poker. Graczem sponsorowanym UP jest również Jason Somerville, wielki fan UFC, który gościł na niejednej walce. Kilka lat temu na gali UFC 69 poznał Kampmanna, który grywał w pokera, ale robił to hobbystycznie. Teraz obaj panowie znów się spotkali i zawarli układ – Somerville da Kampmannowi lekcje z pokera, aby ten mógł grać w turniejach, a Duńczyk zrewanżuje się treningiem z mieszanych sztuk walki.

Pierwszym profesjonalnym turniejem Martina był event w Reno (wpisowe 1100$), na którym spotkali się zresztą również fani pokerowego show Run it Up prowadzonego przez Somerville'a. Wcześniej Duńczyk był gościem Somerville'a, a widzowie mogli oglądać „trening” na stołach pokera online. Jason wiedząc, że to pierwszy turniej kolegi, starał się odpowiadać na wszystkie pytania, które na przerwach sms-ował mu Martin. Somerville tłumaczył więc niuanse gry i zaskoczył się tym, jak szybko pewne rzeczy pojmuje jego uczeń. Był jeszcze bardziej zaskoczony, kiedy okazało się, że turniej układa się świetnie i Kampmann zagra na stole finałowym.

Kiedy Duńczyk znalazł się w heads-upie, Jason mógł martwić się tym, że wspólnie nigdy nie dyskutowali o tym jak gra się takie pojedynki. Dla Martina był to pierwszy finałowy heads-up w debiutanckim turnieju. Somerville wspomina, że wojownik poradził sobie znakomicie grając jak weteran pokerowych stołów. – Rywal zaczął robić te bardzo, bardzo duże podbicia, a my nigdy, ale to przenigdy nie dyskutowaliśmy, jaka jest prawidłowa strategia i jak na to reagować. To niekoniecznie rzecz intuicyjna czy coś, co każdy rozumie. Kampmann poradził sobie znakomicie – grał tight czekają na odpowiednią rękę. W końcu odebrał rywalowi wszystkie żetony.

Jason mówi, że Martin zaskoczył go grą. Rzadko zdarza się, aby ktoś startując po raz pierwszy w turnieju pokonał ponad 180 osób, zgarniając 52 tysiące dolarów. Zdaniem gracza Ultimate Poker, Martina może czekać ciekawa przyszłość, jeżeli tylko postanowi skoncentrować się na pokerze.

Kilka dni temu Kampmann zagrał w Main Evencie World Series of Poker. Do drugiego dnia awansował mając około 40 tysięcy. Niestety odpadł, ale na pamiątkę pozostaje mu gra przy stole z Gerardem Pique:

Zdjęcia: Jason Somerville, Andrew Feldman.

Poprzedni artykułMain Event dzień 2C: Phil Ivey liderem turnieju
Następny artykułGlobal Poker Index – Ole Schemion i Alex Bilokur nadal na prowadzeniu