Martin Jacobson – W tym roku czuję się wyjątkowo zmotywowany do gry

0
Martin Jacobson

Mistrz Main Eventu WSOP z 2014 roku Martin Jacobson uważany jest za jednego z najlepszych pokerzystów turniejowych swojego pokolenia. Podobnie jak wielu innych zawodników, ma za sobą gorący okres przygotowań do tegorocznego grindu w Las Vegas. 

Przed rokiem Jacobson w poszukiwaniu drugiej mistrzowskiej bransoletki zaliczył trzy stoły finałowe, wliczając w to szóste miejsce w turnieju High Roller for One Drop za 111.111$. Proces przygotowań do kolejnego bransoletkowego ataku w przypadku Szweda rozpoczął się już w momencie, w którym organizatorzy festiwalu ogłosili jego harmonogram.

– Gdy tylko ogłoszono harmonogram zacząłem planować, w których eventach chciałbym wziąć udział. Moim ulubionym jest rzecz jasna Main Event, jednak uwielbiam również uczucie związane z graniem pierwszego turnieju danego lata. Pozwala to wrócić do uczucia, które towarzyszyło mi, gdy po raz pierwszy brałem udział w turnieju WSOP. Później każdy kolejny dzień stawał się bardzo powtarzalny. 

Plan Jacobsona na tegoroczny WSOP jest prosty – grać tak dużo turniejów w Holdema, jak to możliwe. Oznacza to, że przez znaczną część czasu będzie gościł w Rio, jednak niewykluczone, że – podobnie jak przed rokiem – pojawi się również choćby w kasynie Venetian. Ubiegłoroczną kampanię Martin zakończył drugim miejscem w Main Evencie CardPlayer Poker Tour, za które zainkasował 398.303$.

W tym roku Jacobson wykazuje jeszcze większą motywację do solidnej gry. Czteroletnia przerwa od poprzedniego triumfu na WSOP to jego zdaniem wystarczający okres.

– Z kilku powodów w tym roku czuję się wyjątkowo zmotywowany. Być może to dlatego, że minęły cztery lata – gdy wygrywałem Main Event, również odbywały się mistrzostwa świata w piłce nożnej. To przywołuje na myśl wspomnienia i dokłada dodatkowej ekscytacji. 

Martin wspomina, że festiwal WSOP to nie tylko wielkie emocje, ale również monotonia i zmęczenie, które wraz z postępem wydarzeń tylko nabierają na znaczeniu. Właśnie w tym aspekcie Szwed upatruje swojej szansy na pokonanie rywali doświadczeniem i etyką pracy.

– To wszystko to części gry, które sprawiają, że ewentualna nagroda smakuje jeszcze lepiej – wszystko to dzięki świadomości, że cała ta ciężka praca i solidny grind na końcu zostały sowicie opłacone. 

„Solidny grind” w przypadku Jacobosona nie oznacza jednak zamknięcia się w odciętym od światła słonecznego pomieszczeniu na bite dwa tygodnie. Aby zachować świeżość umysłu, Szwed często wyrywa się na krótkie „wakacje”. Jego ulubionymi kierunkami, w które udaje się w przerwach między turniejami, są jezioro Mead, Los Angeles i Red Rock Canyon.

Częścią jego przygotowań jest również próba stworzenia sobie na miejscu warunków podobnych do tych, jakie ma w miejscu swojego „stałego” pobytu – w Londynie.

– Staram się urządzić coś na zasadzie domowego otoczenia. Znaczną częścią tych przygotowań jest zatrzymanie się w hotelu nie będącym częścią kompleksu kasynowego i samodzielne gotowanie sobie posiłków. 

Trzymamy kciuki, aby przygotowane potrawy dodały Jacobsonowi wystarczającej do dobrego wyniku siły. Jego poczynania na WSOP będziecie mogli śledzić za pośrednictwem codziennych raportów z Las Vegas, które znajdziecie na naszej stronie.

Anthony Zinno – Chciałbym zobaczyć więcej kobiet grających na stołach finałowych

ŹRÓDŁOPocketFives
Poprzedni artykułAnthony Zinno – Chciałbym zobaczyć więcej kobiet grających na stołach finałowych
Następny artykułOd 28 maja – rywalizacja w satelitach Poker Fever przez siedem dni w tygodniu!