Martin Jacobson – Satelita była początkiem mojej kariery

0
Martin Jacobson WSOP

W krótkiej rozmowie Martin Jacobson mówi m.in. o tym, jak ważne dla jego kariery okazały się satelity. Nie zabrakło też oczywiście kilku słów na temat Main Eventu WSOP.

– Moje pierwsze pytanie miało dotyczyć zwycięstwa w Main Evencie WSOP, ale teraz wolałbym jednak zapytać jak to jest, gdy pierwszą rzeczą, o którą wszyscy cię pytają, jest zwycięstwo w Main Evencie? Jak się z tym czujesz?

– Może to trochę namieszać w głowie, ponieważ szanse na to, że uda mi się to ponownie zrobić, są bardzo niewielkie. Gdy udało ci się osiągnąć taki sukces, to co dalej? Ludzie stale mnie pytają o to, w jaki sposób wciąż utrzymuję motywację do gry. Zanim zdążę na to odpowiedzieć, sam słyszę co inni by zrobili po zwycięstwie w Main Evencie.

Po tym sukcesie miałem przez dwa lata problemy z motywacją. Grałem, bo potrafiłem to robić, ale rozglądałem się już za czymś innym. Dopiero w 2018 roku naprawdę odzyskałem motywację do gry, a w tym roku jest ona większa niż kiedykolwiek wcześniej.

– Myślisz, że ponieważ jesteś mistrzem Main Eventu, ludzie grają teraz inaczej przeciwko tobie?

– To drugie najczęściej zadawane mi pytanie. Nie, nie sądzą, żeby ludzie inaczej przeciwko mnie grali. Czasem wydaje mi się, że online częściej blefują przeciwko mnie, ale skąd mam wiedzieć, czy to prawda?

Martin Jacobson

– Joe Hachem powiedział kiedyś, że tytuł mistrza Main Eventu stracił na znaczeniu. Coraz trudniej przypomnieć sobie mistrzów z ostatnich lat. Co o tym sądzisz?

– Zgadzam się. Odkąd zrezygnowano z November Nine nie jest to już takie proste, ponieważ dzięki tej formule można było dużo lepiej poznać finalistów. November Nine dawało prestiż i ułatwiało zapamiętanie składu finałowego stołu. Pozwalało też przygotować się do gry. Teraz grasz przez osiem dni, po czym wycieńczony siadasz do gry o największe pieniądze w swoim życiu. Myślę, że sprawiedliwie byłoby dać tym graczom jakąś przerwę.

– Czy nie mamy zbyt wiele eventów z bransoletkami? W tym roku będzie miał miejsce nawet Mini Main Event. Czy przy tylu okazjach do zdobycia bransoletki, nie traci ona na znaczeniu?

– Masz rację. Może nie wszystkie turnieje powinny być nagradzane bransoletkami. Widziałem, że w tym roku odbędą się turnieje za 400$ i 600$. Aczkolwiek pojawi się w nich tysiące graczy, więc jeśli masz cierpliwość, by w nich wygrać, to może faktycznie zasługujesz na bransoletkę.

– Obecnie wiele uwagi poświęca się turniejom Super High Roller. Czy nie szkodzą one prestiżowi Main Eventu, który nie jest już największym turniejem – pod względem nagród – roku?

– Całkiem możliwe. To dziwne, co Super High Rollery zrobiły z rankingami zarobków. Tym bardziej, że to, że Justin Bonomo wygrał 25 mln dolarów w zeszłym roku nie oznacza, że faktycznie ma tyle pieniędzy. Wypacza to All Time Money List, ale fakt faktem wygrał te pieniądze. Nieważne, ile z tego zostanie dla niego, a ile pójdzie do kieszeni inwestorów.

– Czujesz presję, by grać w Super High Rollerach, żeby udowodnić, że jesteś jednym z najlepszych pokerzystów?

– Może czułem ją na początku. Grałem wtedy w nich częściej, niż robię to teraz. Super High Rollery to bardzo ciasna społeczność, trzydziestu najlepszych pokerzystów świata. Wszyscy wymieniają się akcjami, gadają o strategiach i grają w każdym evencie. Gdy grasz we wszystkich, masz o wiele więcej informacji od innych. Wskoczyć tam od czasu do czasu oznacza od razu stać na gorszej pozycji.

martin jacobson

– 888poker jest w tym roku domem dla satelit WSOP. Nie wydaje ci się, że satelity są za mało cenione przez pokerowy przemysł?

– Zdecydowanie tak myślę. Sam zacząłem karierę właśnie dzięki satelicie. Szansa na wygranie online pakietu na turniej live była dla mnie czymś wielkim. Poza tym wiele wspaniałych historii zaczyna się od tego, że ktoś wygrał satelitę za 1$.

– Jeden z najlepiej czytanych tekstów 2017 roku dotyczył sukcesu, jaki Marti Roca De Torres osiągnął podczas WSOPE. Zapewne dlatego, że miał tytuł „Zakwalifikował się dzięki satelicie i wygrał WSOPE Main Event”. Takie historie działają na wyobraźnię.

– Ludzie widzą, że jest to osiągalne również dla nich. Nie stać ich na zainwestowanie 10.000€, ale mogą poświęcić 200€. Stąd wzięła się historia Chrisa Moneymakera.

– Miałeś jakieś zwycięstwa w satelitach online, które doprowadziły do pieniędzy wygranych live?

– Wygrałem pakiet na Main Event w 2008 roku. Wtedy można było jeszcze zamienić go na pieniądze. 12.000$ było wtedy dużą sumą, szczególnie, że pracowałem jako kucharz i miałem 20 lat. Cztery dni przed Main Eventem kończyłem jednak 21 lat, więc postanowiłem tam pojechać. Nawiązałem wiele znajomości, obchodziłem 21. urodziny w Las Vegas i zagrałem w Main Evencie WSOP, z którego odpadłem w trzecim rozdaniu. Mimo wszystko było to niesamowite doświadczenie. Zainspirowało mnie to do gry w kolejnych satelitach.

Wygrałem satelitę za 800$ do EPT Budapeszt. Poleciałem tam i zająłem trzecie miejsce w Main Evencie, za co dostałem 197.904€. To był początek mojej kariery.

Cztery błędy, które musisz wyeliminować, żeby poprawić swoją grę

ŹRÓDŁOPokerStrategy
Poprzedni artykułOdbierz do 2.000€ od Betssona i skorzystaj z wyjątkowych promocji!
Następny artykułUS Poker Open – Bryn Kenney z szybką wygraną w evencie za 25.000$!