Amerykanka Lauren Roberts radzi sobie ostatnio przy pokerowych stołach bardzo dobrze. Teraz mówi, że w turniejach będziemy ją widywać jeszcze częściej.
Dwa tygodnie temu Lauren Roberts zajęła ósme miejsce w WPT Five Diamond Poker Classic. To jeden z lepszych wyników pokerzystki, która dotychczas grała głównie cashówki. Dokładnie dwa lata temu Lauren ten sam turniej ukończyła na siódmym miejscu. Amerykanka pojawiła się na PSC Pradze i zapowiada, że będziemy ją teraz mogli oglądać częściej podczas pokerowych eventów.
Czemu jednak pokerzystka chce zamienić ekscytujące cashówki najwyższych stawek, na grę w turniejach? Mówi, że radzi sobie teraz w nich nieźle i szuka wyzwań. Turnieje są też nieco spokojniejsze niż wielkie gry cashowe, potrzeba też cierpliwości.
W grach cashowych też musisz mieć cierpliwość, to nie jest tak, że w cashówkach grają ludzie, którzy postradali zmysły. Byłam uczestniczką naprawdę niesamowitych gier, ale w turniejach lubię to, że płacisz wpisowe i to cały koszt. Od tego momentu jesteś tylko ty i twoi rywale. Podoba mi się to wyzwanie.
Lauren przebywała w Las Vegas w dzień, w którym Leon Tsoukernik i Matt Kirk rozegrali wielką cashówkę, zakończoną kontrowersjami. Kirk złożył pozew przeciwko właścicielowi King's, ten odpowiedział pozwem wobec pokerzysty i kasyna. Robert nie chce w tym sporze stawać po czyjejś ze stron.
Jestem w beznadziejnej pozycji, bo bardzo lubię Leona. Szanuję też Aussie Matta. To naprawdę miły człowiek i w taki sposób zachowywał się przy stole, kiedy jeszcze mnie nie znał. Przeczytałam bloga Roba Yonga i to pokazało, że po pierwsze, to nie jest moja sprawa, a po drugie, że w pełni nie wiedziałam, co tam się wydarzyło. Chciałabym więc poprzeć ich obu, bo z nimi grałam. Chciałbym wspierać to wszystko, co robi Leon dla pokera w Europie i USA. Nie będę się więc w to wtrącała i mam nadzieję, że jakoś te kwestie rozwiążą.
Ma turniejowe plany – zacznie od PCA
Roberts mówi, że w przyszłym roku zamierza zagrać jeszcze więcej turniejów. Pojawi się już w styczniu na PCA, a następnie w Los Angeles, gdzie rozegrane zostanie WPT L.A Poker Classic. Będzie też oczywiście uczestniczyła w World Series of Poker. Zdradza, że zamierza grać cashówki i ciekawe mają odbywać już właśnie na PCA.
Amerykanka nie porzuciła swojej pracy. Zajmuje się zawodowo tradingiem związanym z funduszami hedgingowymi. Mówi jednak, że w grze jej to w ogóle nie przeszkadza. Swoje transakcje może przeprowadzać z dowolnej części świata.
Muszę pracować, bo się tego utrzymuję. To jest jednak bardzo podobne do pokera. Wspaniałe jest to, że nie mam już klientów, działam tylko zgodnie z moimi modelami. Mogę to robić w dowolnym momencie, dopóki nie śpię, a rynek jest otwarty.
